Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich forumowiczow. Trzy tygodnie temu zakupilem BMW 335i 2006r. przebieg 80000km. Gdy mialem jazde testowa wszystko bylo ok z autem oprucz dzwoniacych klapek turbin. Auto mialem odebrac zapare dni bo pracowalem. Na nastepny dzien dostalem telefon z komisu ze auto ma jakis problem z ukladem chlodzenia i musza ja naprawic, czekalem dwa tygodnie bo czesc sprowadzali z niemiec. Gdy juzo debralem samochod, przejechalem okolo 70 kilometrow do domu i wszystko gralo. Zaparkowalem i z pare dni gdy wyjechlem z domu, fura mi sie zagrzala. Okazalo sie ze nie mam cieplego nawiewu, wiatraki elektryczne wlaczaja sie od razu po odpaleniu silnika( na zimnym silniku) wywala mi plyn ze zpiorniczka, i prawa rura od chlodnicy jest goraca a lewa zimna. I nie wiem gdzie jest problem. I tu moje pytanie do was, czy zdecydowali bys cie,sie,na zakup tego auta z takim problemem czy nie. Ja mysle ze to chyba nie jest jakis duzy problem...

Dodam ze mam trzy lata gwarancji. I mieszkam w UK.

Opublikowano

Jedź do ASO zostaw kilka stówek i napiszą ci książkę o tym samochodzie to moja odpowiedź na pytanie czy warto ..

a po drugie jakoś od komisu ( nieznanego mi ) napewno auta bym nie kupił

Opublikowano
Same te objawy które opisałeś wyglądają na dosyć prostą rzecz, ale pytanie czy nie ma szeregu innych niespodzianek które zaraz się ujawnią. Jedź do ASO lub do innego magika który będzie w stanie zrobić Ci na kompie porządną diagnostykę i sprawdzić auto od strony mechanicznej.
Opublikowano
Pierwsza zasada sprawdz termostat (moze nie przepuszcza plynu) lub pompa wody(gniazdo sie wyrobilo na ktorym siedzo lopatki ) i tyle.!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.