Skocz do zawartości

E91 tylny zderzak po najechaniu ;/


Rekomendowane odpowiedzi

Witam forumowiczów!

 

Czekałem na jakąś okazję aby zaistnieć na forum.. i stało się to za sprawą gapiostwa pewnej pani, która najechała tył mojego auta :duh:

Z powierzchownych oględzin wynika, że zderzak został zniekształcony po strzale, jest lekkie wybrzuszenie w okolicach tuż pod klapą bagażnika, są oczywiście odpryski lakieru, w miejscu gdzie nadkole łączy sie ze zderzakiem zauważyłem lekkie odstawanie rogu zderzaka, pod spodem widać przesuniecie zderzaka względem plastikowych mocowań.

Proszę doświadczonych kolegów o poradę w zakresie:

1). W poniedzialek jestem umówiony z rzeczoznawcą i chciałbym się dowiedzieć na temat tego co mogło sie jeszcze stać w aucie z rzeczy, których na pierwszy rzut oka nie widać (moze juz ktoś z was mial na koncie podobne zdarzenie i moze podzielic sie doświadczeniem), domyslam się, że rzeczoznawca bdzie chciał temat załatwić szybko i po łebkach..

2). jeśli chodzi o naprawę uszkodzeń to czy jest sens "klepania tego zderzaka i malowania"? Czy moze liczyć, że jakimś cudem znajde drugi identyczny i nieporysowany element?

3). Może nie bawić się w te gotówkowe rozliczenia tylko wybrać autoryzowany serwis i mieć sprawę z głowy? (pytanie czy oni ten element wymienią czy go zreanimują i zostawią ;/)

Sprawa będzie miała dalszy ciąg w poniedziałek po oględzinach- wtedy dowiemy się na ile wycenią taką szkodę.

 

Pozdrawiam, a ponizej link do fotki z uszkodzeniami.

http://imageshack.us/photo/my-images/571/2012032314505911.jpg/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

kolego do oględzin dobrzeby było zdjąć zderzak i sprawdzić czy nie ma dodatkowych uszkodzeń

-ślizgi zderzaka

-wzmocnienie zderzaka

- pas tylny

 

zderzak powinien byc do wymiany

 

 

Racja, niestety muszę do rzeczoznawcy dojechać autem na oględziny, małe szanse na demontaż zderzaka na parkingu w centrum Warszawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oddaj na naprawe bezgotówkową do jakiegoś dobrego warsztatu ale nie ASO, to na 99% założą Ci nowy, orginalny zderzak. Kasa jaką zaproponuje Ci rzeczoznawca napewno nie starczy na nowy zderzak.

 

 

Jestem coraz bliżej takiego rozwiązania sprawy, teraz tylko muszę znaleźć taki zaufany warsztat co sie zajmie karoserią.. a to cięzka sprawa, kopałem na forum w temacie o warsztatach polecanych przez forumowiczów i nic nie wykopałem ;/

 

Jutro sądny dzień, zobaczymy co powie Pan z PZU (pewnie mi wyceni na 750 zł i po jabłkach) dodatkowo zauważylem, że nie działa mi 30% diody- światła stopu, to też mu zgłosze, pewnie podczas uderzenia coś sie popsuło.

Czuję po kościach, że mogą być jaja, bo oni mi wycenią szkodę i będą chcieli przelać kase i mieć z głowy, a ja będe szukał warsztatu..

 

Koledzy dzięki za opinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan rzeczoznawca z PZU wycenił mi szkodę na 700zł brutto, uznał, że zderzak jest do naprawy a nie do wymiany.

Nastepnego dnia byłem już w salonie AutoFus, zostałem miło potraktowany, złożyłem odpowiednie dokumenty, całą procedura trwała 10 minut.

Teraz czekam na decyzję z PZU ( w Fusie chcą zderzak wymienić na nowy).

 

Szkoda mi jedynie Pani przyjmującej dokumenty potrzebne do likwidacji szkody, 15 osób czeka, każdy zdenerwowany a w PZU jedno stanowisko działające, a 4 stanowiska na przerwie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

mam podobną sytuację. Przy czym mój zderzak tylko pękł i utracił lakier w tym miejscu (ok. 10cm). Rzeczoznawca po rozmowie stwierdził, że 600-700 pln i nalegał żeby koniecznie podać konto. Czy w związku z tym, że rzeczoznawca Ci stwierdził, że zderzak do naprawy, masz nadal szansę na wymianę w ASO? Osoba przyjmująca Twoje papiery w ASO nie zasugerowała, że w tej sytuacji już po ptakach i tylko naprawa części wchodzi w grę? Daj znać jaki przebieg sprawy.

Pozdrawiam

Andalo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, podczas rozmowy z rzeczoznawcą dowiedziałem się, że jesli dostanę przelew na konto, to sprawa nie musi być od razu zakończona, mogę sobie jechać do warsztatu, gdzie mechanik robi swoja wycenę i kontaktuje się z PZU, wtedy albo oni to akceptują(wtedy traktujemy ten wcześniejszy przelew jako zaliczkę, którą musze oddać warsztatowi a pzu pokrywa resztę), albo przysyłają swojego rzeczoznawce, który jeszcze raz dokonuje ekspertyzy ( rozchodzi się o to, że bez demontażu zderzaka nie określisz czy np. uchwyty nie poleciały, belka sie nie odkształciła itp.).

W Fusie powiedzieli mi, ze wniosą o wymianę zderzaka, PZU może krecić nosem, bo część była lakierowana- tak stwierdził rzeczoznawca, wtedy pozostaje mi odwołanie od tej decyzji lub dopłata warsztatowi z własnej kieszeni, sprawa jest w toku..

UBEZPIECZYCIEL musi pokryć szkodę w taki sposób aby przywrócić stan rzeczy sprzed kolizji, czyli zderzak ma być cały i pomalowany- pzu wyceniło, że za 700 zł to zrobimy- i ja i ty, wiec nawet jeśli nie zgodzą się na wymianę na nową cześć, to ja to zrobię w Fusie w cenie serwisu BMW (pytałem w znajomym warsztacie lakierniczym- takie szkody jak u mnie robią za 700-800 zł) jeszcze dopieprzę auto zastępcze na koszt PZU- to tez będą musieli mi pokryć.

Tylko czekam na decyzję, a czas mi się dłuży potwornie!

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

kolego zasada jest taka jak opis to warsztat (z wyjątkiem szkód typu przytarcia ,rysy .ip) technik zawsze będzie działał z korzyścią dla TU .

w warsztacie sprawa inna bo tam technik jest tylko teoretykiem a mechanik ma władze i technik raczej liczy się z jego zdaniem

co do zderzaka to pamiętaj że z technologicznegu punktu widzenia jest on elementem bezpieczeństwa i NIE PODLEGAJĄ NAPRAWIE z wyjątkiem uszkodzen typu rysy obtarcia itp , na pewno nie powinien być klejony ani szpachlowany, ale rzadko który rzeczoznawca ci to powie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Po długim czasie oczekiwania wynik sprawy naprawy zderzaka wygląda nastepująco. ASO BMW wyceniło naprawę, uwzględniając wymianę zderzaka na oryginalny, na jakieś 3500PLN. PZU dopuszcza wymianę ale na zamiennik (2006 rok auto) w związku z czym koszt spadł do 1850PLN. Jednak jako, że BMW nie robi na zamiennikach, odmówili naprawy. W tej chwili PZU upiera się przy wypłaceniu kwoty bezspornej w śmiesznej kwocie 660PLN nie uwzględniając kosztorysu, który sami zaakceptowali na kwotę 1850PLN, mimo iż wiedzą, że za 660PLN nie ma możliwości naprawienia zderzaka.

I tak w tej chwili jestem w punkcie wyjścia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po długim czasie oczekiwania wynik sprawy naprawy zderzaka wygląda nastepująco. ASO BMW wyceniło naprawę, uwzględniając wymianę zderzaka na oryginalny, na jakieś 3500PLN. PZU dopuszcza wymianę ale na zamiennik (2006 rok auto) w związku z czym koszt spadł do 1850PLN. Jednak jako, że BMW nie robi na zamiennikach, odmówili naprawy. W tej chwili PZU upiera się przy wypłaceniu kwoty bezspornej w śmiesznej kwocie 660PLN nie uwzględniając kosztorysu, który sami zaakceptowali na kwotę 1850PLN, mimo iż wiedzą, że za 660PLN nie ma możliwości naprawienia zderzaka.

I tak w tej chwili jestem w punkcie wyjścia.

 

 

pozostaje odwołanie i jak to nie podziała to sąd ...

Kamil
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andalo, realizujesz szkodę z OC sprawcy czy AC? W przypadku OC nie mowy o zamiennikach, w przypadku AC, przy podpisywaniu umowy trzeba wybrać wariant "zniesienie amortyzacji". Ostatnia rzecz lepiej wybrać naprawę bezgotówkową, bo "kasa" do łapy nigdy nie pokryje w miarę porządnej naprawy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawa realizowana z Oc sprawcy (pzu). W serwisie bmw inchape powiedzieli że auto z 2006 kwalifikuje się tylko na zamiennik i z ich doświadczenia pzu nie daje ory, chyba że auto max 3-letnie. chciałem właśnie bezgotówkowo zrobić ale bmw nie wyrobiło się w kosztorysie pzu i odpuściło. Jak się domyślasz rzucam wszystko i pędzę żeby zakładać sprawę w sądzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ASO idzie na łatwizne i nie chce się przepychać z TU i dlatego ci odmówili .

znajdz warsztat który ci to zrobi bezgotówkowo i TU musi pokryć koszty , nawet el. ori.

natomiast jeżeli wsadzą zamiennik i nie będzie on pasował to masz prawo wezwać technika , powinni zrobić oględziny i wymienic el na ori,

tym bardziej że szkoda jest OC ,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Po prawie 4 miesiącach bujania się (czyli brak dokumentów od sprawcy- czekac miesiąc az uznają winę automatycznie, brak zgody z banku na wypłatę całego odszkodowania- oczywiscie wysyłał bank, ale do PZU nie dotarło, potem jeszcze 1 raz az w koncu dotarła zgoda- kolejny miesiąc, potem auto FUS przesyła wycenę na naprawę bezgotówkową 3600 brutto- pzu zatwierdza, ale po 1 nie przelewa kasy- (kolejny miesiąc) bo chcą mieć z fusa fakturę, a fus nie zrobi im faktury dopóki nie prześlą kasy- wyjście nr. 1 ja płacę gotówkę, fus robi auto i daje mi f-vat, z którą ja sie bujam z PZU, ja sie kontaktuję z likwidatorem mojej szkody- bez skutecznie, miał oddzwonić, nie oddzwania, kolejne 2 tyg. wreszcie, ja dzwonie na infolinie, robie awanturę i oddzwania po 48h, no i okazuje się, że: auto FUS juz moze naprawiac a potem im dać f-vat a oni pokryją 70% kosztów!!! Bo część była używana( i co z tego, ze auto wyglądało jak nowe) No i fus mi powiedział, że mogę odesłać 350zł do PZU i wtedy od początku Fus robi a ja dopłacam, a likwidator powiedział, że moge dostać traz resztę kasy, czyli w sumie 700zł na naprawę!! :mad2:

Teraz mam opcje:

1). Wjechać na pełnej .... do PZU

2). Z tych 700 wydać 200 za poradę prawnika/ pozew... ciekawe...

3). Odwołać się- pewnie nic nie da..

4). Poprosić brata o przysługę, naprawić na aucie, polakierować i jeździć ze świadomością, że zostałem dymnięty (kiedyś zapomnę)

 

PZU.. zmieniamy się dla was! NA GORSZE!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I najgorsze z tego jest to że ja na to machnąłem ręką i wziąłem kwotę bezsporną i o tym zapomniałem nie chcąc wiedzieć że można było PZU docisnąć. Ale jak widać przy Twojej cierpliwości i tak wszystko w d... Czyli ich na górze niezależnie od starań...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.