Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam. Opiszę co mi się ostatnio przydarzyło. Może ktoś miał podobny przypadek.

Przed łikendem z kolegą postanowiliśmy pojechać w Karkonosze na zimowe zdobywanie szczytu Śnieżki.

Auto zaparkowane w Karpaczu pod "Wangiem" (15pln/doba - zdzierstwo:)

Wyszliśmy w czwartek rano - szczyt zdobyty koło południa (-27+wiatr na górze) - nocleg w "Samotni".

Wracamy na parking w piątek koło południa. Auto zamarznięte na kość (temp.-19).

Odpala bez problemu ,oczyszczanie szyb i w drogę - jednak dzieje się coś dziwnego:(

Temperatura silnika doszła do pionu jednak zero ogrzewania :shock:

2 miesiące temu wymieniana pompa wody wraz z termostatem i zalany świeży płyn zimowy (-35).

Zjechałem na parking, maska do góry- kłęby pary silnik zalany płynem chłodniczym - wywaliło korek.

Połowa płynu znalazła się na silniku.

Chłodnica i dolny wąż zimne. Może zator lodowy? Dolałem płynu - dokręciłem korek, myślę -zaraz puści i będzie OK.

Niestety po ujechaniu paru kilometrów temperatura zaczęła gwałtownie rosnąć ,zanim doszła do czerwonego pola zgasiłem silnik i zjechałem na parking :(

Pierwsza myśl - może termostat się zawiesił - na biegu go wykręciłem - niestety nic to nie dało.

Wezwałem znajomego z lawetą ,zanim dojechał z Wrocławia zdążyliśmy zjeść sycący obiad i obrobić zdjęcia z wyprawy:)

Auto zostało odholowane na warsztat - jutro mają zobaczyć co się stało ,jednak kolega laweciarz/mechanik obstawia na uszczelkę pod głowicą.

Czy tak wyglądają objawy padniętej uszczelki?

Czy jeśli dojdzie do wymiany i silnik będzie rozgrzebany - co można wymienić/ulepszyć/zmodernizować prócz uszczelki żeby silnik pochodził jeszcze drugie tyle (250tys).

Poprosiłbym o zestawienie czynności które można wykonać i części które należy kupić. Tym bardziej że mam czas i możliwość żeby posiedzieć w tym warsztacie i to zrobić.

Z góry dziękuję.

Opublikowano

dużo rzeczy mogło się zepsuć.

korek

złe odpowietrzenie

raczej głowica nie jak ze swojej miejscowości jechałeś i było ok nie kopcił nie wywalał płynu. Jedynie po tej awarii mogła głowica/uszczelka się uszkodzić.

 

Głowica do sprawdzania szczelności na zimno i gorąco. Wymiana popychaczy jeśli grały po dopaleniu. Koszt nie duży a głowica i tak na wierzchu. Uszczelniacze zaworowe do wymiany i dotarcie gniazd zaworowych. Będziesz miał głowice zdjętą to niech mechanik zajrzy w jakim stanie jest dół. Jak gładź na cylindrach wygląda itd. Brał olej? Jak brał to ile?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.