Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam jakiś czas temu stałem się posiadaczem samochodziku z oznaczeniem 523 (96 rok) odkupiłem go od niby życzliwego Gościa który stwierdził ze cała listwa była wymieniona nowe wtryskiwacze pozostaje jeszcze tylko regulacja i to wszystko wybrałem się na regulacje do warsztatu na Warszawskiej Pradze gdzie pan gazownik podłączył pod komputer( sirroco) poklikał myszką i powiedział ze będzie ok jak ok to ok silnik był wtedy jeszcze Ciepły (zaznaczam). Samochód przestał noc ruszyłem jadę nagle słyszę ze próbuje się przełaczyc na gaz dojeżdżam do skrzyżowania obroty spadają pach zgasł Odpalam jadę znów zdechł sytuacja 3 razy się powtarzała wiec jadę znów do dobrodzieja z pragi opisuje cała sytuacje on znów reguluje na drugi dzień to samo wiec znów miła wizyta postanowiłem zlecić panu gazownikowi aby zrobił co tam potrzeba żeby działało samochód odstał swoje telefon : diagnoza wymiana reduktora( podobno podawał takie samo Ciśnienie z butli bez żadnej redukcji)

wymiana (300zł) niby używka z rozbitka ale dał gwarancje wiec znów pożegnałem się z Panem Gazownikiem ale co znów to samo z rana i koleina wizyta potem nastopna aż w końcu kolega polecił mi gazownika za WWa dość sporo kilometrów ale nie ważne wizyta u niego tez nie pomogła wręcz jest jeszcze gorzej niż było bo teraz gaśnie za każdym razem i podobno padnięty jest czujnik ustawienia wałka rozrządu oraz to ze nie trzeba było wymieniać reduktora bo teraz silnik pracuje w trybie awaryjnym i gaz nie wtryskiwany jest punktowa . Polecił mi wymiane instalacji na stage 300 . ehhhh Sam nie wiem co już z Tym robić ma ktoś możne jakiś pomysł ręce mi opadają :( :mad2: :(

Opublikowano
A na benzynie chodzi dobrze?
Move your head and your ass will follow.........................
Opublikowano

A jakie masz wtryskiwacze? Jaki reduktor?

 

Polecam wizytę na lpg-forum.pl

 

Jak napiszesz co masz zamontowane to może będę mógł pomóc. Po za tym w Wawie masz gościa który zjadł zęby na LPG w BMW Nikodema.

Opublikowano
Witam jakiś czas temu stałem się posiadaczem samochodziku z oznaczeniem 523 (96 rok) odkupiłem go od niby życzliwego Gościa który stwierdził ze cała listwa była wymieniona nowe wtryskiwacze pozostaje jeszcze tylko regulacja i to wszystko wybrałem się na regulacje do warsztatu na Warszawskiej Pradze gdzie pan gazownik podłączył pod komputer( sirroco) poklikał myszką i powiedział ze będzie ok jak ok to ok silnik był wtedy jeszcze Ciepły (zaznaczam). Samochód przestał noc ruszyłem jadę nagle słyszę ze próbuje się przełaczyc na gaz dojeżdżam do skrzyżowania obroty spadają pach zgasł Odpalam jadę znów zdechł sytuacja 3 razy się powtarzała wiec jadę znów do dobrodzieja z pragi opisuje cała sytuacje on znów reguluje na drugi dzień to samo wiec znów miła wizyta postanowiłem zlecić panu gazownikowi aby zrobił co tam potrzeba żeby działało samochód odstał swoje telefon : diagnoza wymiana reduktora( podobno podawał takie samo Ciśnienie z butli bez żadnej redukcji)

wymiana (300zł) niby używka z rozbitka ale dał gwarancje wiec znów pożegnałem się z Panem Gazownikiem ale co znów to samo z rana i koleina wizyta potem nastopna aż w końcu kolega polecił mi gazownika za WWa dość sporo kilometrów ale nie ważne wizyta u niego tez nie pomogła wręcz jest jeszcze gorzej niż było bo teraz gaśnie za każdym razem i podobno padnięty jest czujnik ustawienia wałka rozrządu oraz to ze nie trzeba było wymieniać reduktora bo teraz silnik pracuje w trybie awaryjnym i gaz nie wtryskiwany jest punktowa . Polecił mi wymiane instalacji na stage 300 . ehhhh Sam nie wiem co już z Tym robić ma ktoś możne jakiś pomysł ręce mi opadają :( :mad2: :(

 

Moje auta gazował Darek z Rembertowa, byłeś u Niego? Ani z E34 nie było, ani z E39 nie mam żadnych problemów.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.