MaCik

No tak napraw, popatrz :) Dziękuję :)

Wczoraj wracając z Poznania do Łodzi zagotowałem M43 w mojej 316 compact. Przy prędkości ponad 170 km/h wywalił (pękł na pół) odpowietrznik chłodnicy. Zorientowałem się jak za autem ciągnęła się smuga pary a wskazówka była na czerwonym polu. Natychmiast wrzuciłem na luz żeby silnik sie nie grzał bardziej, obroty spadły pofalowały i silnik sam zgasł. Po ostudzeniu odpala ale chodzi nierówno. Na bagnecie wody niema ale w chłodnicy chyba jest olej bo jak buchała para z odpowietrznika to wywalała też olej na co były ślady pod autem jak już woda wyparowała. Czytałem kilka wątków na tym forum i wiem że czeka mnie remont głowicy lub wymiana silnika na "nowy" 1. Czy uważacie że warto zainwestować w wymianę bebechów w obecnym czy kupić nowy silnik niewiadomego pochodzenia w przypadku kiedy głowica po rozebraniu okaże się pęknięta. 2. Jakie elementy w głowicy mogły ulec uszkodzeniu/co warto kupić na okoliczność takiego remontu. 3. W jaki sposób zdiagnozować rozmiary uszkodzeń. Z góry dzięki za odpowiedzi.

Kordek i jak po wymianie siłownika sprzęgła? Pomogło?

Sprzęgło wymieniał mi fachowiec - na pewno jest OK. Dziś wykluczyłem z tego równania wysprzęglik, pompe, przewody i generalnie cały układ hydrauliczny sprzęgła. Zdiagnozujcie to w ten sposób: 1. Zatrzymaj auto 2. Wciśnij sprzęgło 3. Zaraz po wciśnięciu sprzęgła spróbuj wrzucić bieg. 4. Następnie znów zwolnij sprzęgło na biegu jałowym 5. Wciśnij sprzęgło 6. Odczekaj 10 sekund 7. Spróbuj wrzucić bieg Jeżeli za drugim razem bieg wszedł lekko tak jak u mnie należy upatrywać awarii w mechanice skrzyni biegów. Tryby w skrzyni po 10 sekundach od wysprzęglenia wytraciły prędkość i się zatrzymały. Prawdopodobnie są to synchronizatory. Niepotrzebnie walczyłem z układem hydraulicznym sprzęgła. Niech doświadczeni koledzy się jeszcze na ten temat wypowiedzą ale myślę że zaproponowane postępowanie jest wystarczające do postawienia diagnozy.

Do tej pompy wchodzą dwa przewody. Ten od zbiorniczka u mnie można po prostu sciągnąć. Do tego który prowadzi do wysprzęglika można się chyba dostać demontując nadkole. Poprawcie mnie jeżeli się mylę. W weekend chce się do tego układu dobrać rozebrać i powymieniać gumki bo mi się tego układu nie udaje odpowietrzyć.

Kordek jestem na tym samym etapie. Też wymieniłem kolejno płyn i odpowietrzyłem i nic. Potem Spróbowałem odpowietrznia przez wtłaczanie do wysprzęglika płynu z zacisku hamulcowego. Następnie wymieniłem uszczelki w wysprzęgliku. Odkręciłem pompę sprzęgła ale nie wiem jak sie za nią zabrać dalej. Jest na niej zapięty gumowy i metalowy przewód z płynem. W tej chwili co dzień rano musze podpompować z pół minuty zanim mogę wrzucić jedynkę. Żeby było troche lepiej wykręciłem gumowy ogranicznik pedału sprzęgła.

Kupiłem dziś zestaw naprawczy oznaczony D3183 firmy Autofren. Niestety zawarta w nim uszczelka tłoczka ma mniejszy o dobre dwa milimetry rozmiar średnicy wewnętrznej. Wymiar zewnętrzny jest OK Po naciągnięciu na tłoczek nie mieści się do cylinderka. Wszystkim którzy postanowili samodzielnie naprawić wysprzęglik proponuje jednak zdemontować tłoczek i udać się z nim do sklepu żeby dopasować odpowiednią uszczelkę. Uszczelka w zestawie naprawczym ma wymiar średnicy wewnętrznej 12mm. Ta z mojego wysprzęglika około 14-15mm Acha jest w tym zestawie jeszcze mały gumowy kapturek który nie wiem do czego służy.

Miałem taki problem. Pojawiał i nasilał się w deszcz i niepogodę ogólnie (wilgoć) sprawę załatwiło wstrzyknięcie do zamka dużej ilości oliwy. Fakt, lało się potem z wkładki a kluczyk musiałem za każdym razem wycierać w chusteczkę ale problem po kilku dniach rozwiązany.

OK ja także rozumiem patent na tuleje. Co natomiast z Waszymi opiniami na temat części tej marki ?

Witajcie http://moto.allegro.pl/item171392105_zesestaw_naprawczy_wahacza_bmw_e36_nowy.html Co sądzicie o powyższym zestawie naprawczym? Znalazłem na forum kilka opinii że te części TEKNOROT są warte polecenia.. Cena jest naprawdę atrakcyjna a i części wyglądają na solidne. Jaki macie "patent" na wyciągnięcie sworzni i tulei bez fachowego ściągacza oraz umieszczenie ich bez użycia prasy? O ile takowe macie. Pozdrawiam - MaCik

Lothar, o ile sprzedawca mowi teraz prawde, ze nie wiedzial o tym że sprzedaje produkt niezgodny z opisem (sądze że kłamał wtedy i teraz) oraz nie poinformował cię o jego wadach, oraz o ile posiadasz na to świadków to spotkaj się z nim też w obecności świadka i poinformuj go, że jeżeli nie naprawi szkody ty zamierzasz wystąpić z powodztwem cywilnym w tej sprawie do sądu. Od ciebie zależy czy z takim powództwem wystąpisz. Myślę, że Twój problem bierze się z tąd, że w Polsce panuje ciche przyzwolenie na robienie takich przekrętów i omijanie prawa. Jeżeli wg. ciebie sprawa jest tego warta i masz dowody na o ze zostałeś oszukany to po poinformowaniu nieuczciwego sprzedawcy, powinieneś faktycznie taką sprawę mu założyć. Sprzedający, który nie wie w jakim stanie sprzedaje auto a twierdzi, że w dobrym stanie popełnia zaniedbanie. Ty, kupując auto od handlarza domniemujesz jego kompetencji. Zostałeś wg. mnie oszukany ale są instrumenty którymi możesz się bronić. Jeśli Cię na to stać zakładaj sprawę ale najpierw koniecznie porozmawiaj ze sprzedającym w obecności świadka. P.S. Ułatwieniem będzie jeśli w przyszłych umowach kupna sprzedaży będziesz zawierał paragraf w którym sprzedający oświadcza, że towar jest bez wad.

Jeżeli to się dzieje kiedy silnik jest już rozgrzany (90 stopni) to nawet po włączeniu nawiewu na 4 w duży mróz wskaźnik nie powinien opaść tak drastycznie. Sprawdź czy układ nie zapowietrzony. Pozdrawiam

Na ogół przyczyną obniżenia V-max jest niska jakość paliwa. Być może owe 205 km/h zrobiłeś na V-Power Racing co jest jak najbardziej możliwe przy tym silniku.

raz na jakiś czas można sprawdzić nasz V-max. Fakt, że nie są to prędkości z jakimi należy eksploatować 316i. Katalogowo dla niej prędkość maksymalna to przecież 190. Skoro aktualnie jeździ właśnie z taką to zastanów się czy to teraz jej stan techniczny nie jest właśnie optymalny. Skoro rozpędzałeś ją do ponad 200 km/h to może wcześniej było coś nie tak? Prawdą natomiast jest, że przynajmniej moja bawaria te katalogowe osiąga powoli acz z płynnie zmniejszającym się momentem przyspieszenia.

To zależy o co ci chodzi pytając o silnik. Jeżeli o moc no to cóż.. ona w nim drzemie :) ..ale powyżej 3,5 tys obrotów. Mnie, kiedy w ubieglym roku taką kupowałem wydawało się że 105 KM to wystarczająco dużo (przesiadałem sie z zagazowanego renault 9 z 55KM) Teraz jestem zdania, że to za mało. Jeżeli chodzi o sprawność/niezawodność to M43 jest na łańcuszku już i nie sprawia na benzynie większych problemów. Oczywiscie najlepszy olej, wymiana filtrów skontrolowanie świec i kompresji to trzeba zrobic jak w każdym. Był też taki wątek poruszany co sprawdzic przed zakupem bmw. A propo ogłoszenia to mayzel slusznie zauważyl ze coś jest nie tak z mocą podaną na stronie. Warto zapytać sprzedawcę o co come on? Przebieg to nie wiem osobiscie jak sprawdzić dokładnie. Ja kontrolowałem stan przewodów wentylacyjnych ale jest to test wątpliwy bo o ile mało kto wpada na to żeby je w środku przed sprzedażą wyczyścić, to nie wiadomo czy poprzedni właściciel jeździł po wiejskich bezdrożach czy tylko w city. Ja w moim po zakupie zaobserwowałem opadanie klapy bagażnika to wszystko i zniszczoną strukturę opony :-) Dobrze jest przed jazdą próbną sprawdzić czy ciśnienie w oponach jest prawidłowe. Sprzedawcy niekiedy je obniżają żeby właśnie oponki tłumiły niedoskonałości zestrojenia zawieszenia, bicie sworzni i samych opon jajowatych z racji wieku. To tyle przychodzi mi do głowy tak na szybko.

Kilka minut temu skończyłem naprawę wyświetlacza w business rds. Nakłuwanie ścieżek taśmy naprawdę zdało egzamin. Za pomocą nożyka tapicerskiego nakłuwałem każdą ścieżkę w dwóch miejscach na łączeniu taśmy z płytką drukowaną. W miejscu łączenia taśmy z wyświetlaczem nie robiłem nic. Co do gumek to wystarczy je obrócić o 180 stopni tak aby powierzchnia docisku była na powrót gładka jak to było onegdaj w Bawarii :-)

no dobrze dobrze ale może ktoś zna przyczynę takich dysproporcji w cyklu miejskim i drogowym ? Przecież to jest tylko 1,6

Witajcie forumowicze. Pisze pierwszego posta zatem uwaga temat jest nadal gorrący. Moja e36 compact z silnikiem 1.6 M43 po mieście pali 14 litrów. Zmienne eksploatacyje to paliwo 95, średnie obroty przy ktorych zmieniam bieg to 2500 max 3000, prawda mam opony 205 ale czy to może aż tak rzutować? Ponadto ze skrzyzowania ruszam ani jak emeryt ani jak husaria do bitwy po prostu płynnie. Miasto to Łódź trasy średnio 7-8 km więc jest to tryb miejski to nie podlega dyskusji. Teraz uwaga; na sylwestra (dziekuję był udany w końcu to moja pierwsza podroz bawarią) wybrałem się na Słowację i średnie spalanie na odcinku 900 km wyniosło 7,5 litra przy jeździe głównie tak 110 - 120 ale 190 też raz było. Wynik jest taki że przy obecnych cenach paliw za 50 zł po miescie przejezdzam 100 a w trasie niemal 200 km. Jak sądzicie, należy wymienić sądę, świece, przepływomierz czy dospawać tory do bocznicy kolejowej i uprowadzić jedną cysternę ze składu ?