Skocz do zawartości

fun_tha_mental

Zarejestrowani
  • Postów

    27
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez fun_tha_mental

  1. Cześć. Od kiedy kupiłem swoją E61, zastanawia mnie pojawiające się i znikające klekotanie silnika. Mechanicy mówią, że "ładnie klekocze" i nie widzą problemu, silnik generalnie pracuje dobrze, ma moc, nie kopci itd, ale jednak jak słyszę na mieście inne sztuki z tym silnikiem, to moja zdecydownie potrafi klekotać głośniej. Przypomina mi stare dobre diesle z mercedesowskich taksówkarskich W124 😉 Tak więc szukam punktu zaczepienia i liczę na pomoc bardziej doświadczonych. Ale do rzeczy, czyli jak to moje klekotanie się zachowuje. Dla przypomnienia: 525d M57 177KM, automat. DPF i EGR na miejscu na biegu jałowym w trybie P klekot jest cichy (raczej taki jak powinien być) po wrzuceniu na D i R klekot robi się głośniejszy (na zimnym silniku trochę, a na rozgrzanym dużo głośniejszy) czasem np. w korku klekot stopniowo cichnie kiedy stoję w miejscu dłużej. Ale nie zawsze, bo czasem nie cichnie wcale w czasie wypalania DPF klekot jest najcichszy, może nawet cichszy do tego na biegu jałowym, nawet na wbitym D i R w każdych warunkach podniesienie obrotów (nawet nieznaczne) powoduje że klekot znika i na koniec najlepsze: w niektóre dni klekocze głośniej, w inne dni ciszej 😄 Czyli najfajniejszy rodzaj "usterki" Tak to wygląda. Gnojówkę tankuję tylko na markowych stacjach i wersje "premium". Jak wspomniałem wyżej, błędów brak, korekty niewielkie. Teoretycznie wszystko ładnie
  2. Hehe, nie no, nic w wydechu nie ruszali, jest cały. Po sprawdzeniu rozrządu okazało się że jest faktycznie ok, po złożeniu wszystkiego do kupy silnik ucichł i zaczął normalnie pracować (zostało tylko do brzęczenie, ale sam silnik chodzi cicho). Po odpaleniu na drugi dzień znowu chodzi głośniej, okazało się że jest nieszczelność na wejściu do tłumika końcowego. Zaspawałem to i teraz znowu chodzi normalnie (tyle że nadal nie wyeliminowałem brzęczenia). Tak więc sama głośniejsza praca po wymianie rozrządu to przypadek i zbieg okoliczności. Brzęczenie to za najwyraźniej zupełnie inna sprawa i będę musiał z tym chyba zaczekać do ciepłych dni, kiedy będę mógł sobie go spokojnie sam osłuchać pod domem. Albo to coś co brzęczy w końcu się urwie/odpadnie i problem sam się rozwiąże. Jestem na 90% pewny, że to rezonuje jakaś lekka blaszana część.
  3. Dzięki! W tak zwanym międzyczasie dotarłem też do tej informacji na kompresji na innym forum. Czyli u mnie wartość w normie
  4. Czyli jak u mnie w kombiaku. Ta blacha jest montowana jakoś na wcisk, czy trzeba coś ciąć? Pytam, bo jak odpiąłem rzep i zobaczyłem pod spodem metal, to stwierdziłem że pewnie trzeba kombinować całe oparcie, a teraz nie mam jak sprawdzić bo bimmer stoi w warsztacie:/
  5. Jeśli już o upodobaniach mówimy, to ja wolę "bez worka";)
  6. Jeśli będziesz się zabierał za tę robotę, będzie fajnie jeśli podzielisz się doświadczeniami. Mam u siebie ten sam problem (tyle że mi po prostu zależy na samym otworze) i też mam zamiar się tym zająć w któryś cieplejszy weekend.
  7. Przygód ciąg dalszy. Jakoś mi zeszło z tematem i dopiero jutro będę odbierał samochód, ale mam w międzyczasie pytanie o kompresję. W moim przypadku wyszło 15-15,5 na każdym cylindrze na zimnym silniku i 15,5 do prawie 16 na ciepłym. Szukałem w sieci jakichkolwiek informacji o poprawnej dla tego silnika wartości i nie znalazłem nic ani na forach PL i zagranicznych, ani w "sam naprawiam", ani w Haynesie :? Może zna ktoś odpowiedź na to pytanie, albo może podzieli się wynikami podobnego pomiaru w swojej N42?
  8. Zwykły próg ma "wybrzuszenie" zaczynające się na końcach i osiągające maksimum na środku progu http://bi.gazeta.pl/im/4/9077/z9077324Q,BMW-3-E46-Coupe.jpg a M ma wybrzuszenie zaczynające się w okolicy przedniej krawędzi drzwi i idące do końca progu http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/7/72/2005_BMW_330Ci_ZHP_Silver.jpg/640px-2005_BMW_330Ci_ZHP_Silver.jpg
  9. Może pompa wspomagania się kończy. Stawia duży opór, spadają obroty, a w wyniku spadku obrotów karoseria wpada w wibracje. Raczej nie ma to związku z dymieniem.
  10. Jeśli czuć spalinami, to nie bardzo może być coś innego niż kolektor lub inna nieszczelność wydechu. Olej lejący się po kolektorze daje charakterystyczny zapach palonego oleju, nie da się go pomylić ze spalinami. Falowanie obrotów też może być wynikiem nieszczelności wydechu (lewe powietrze, więc sondy lambda mogą wariować)
  11. Nie widać dokładnie skąd ten dym leci, ale sądząc po miejscu i tym, że jest go więcej po przegazowaniu, może to być nieszczelny kolektor wydechowy. Ten dym nie śmierdzi przypadkiem spalinami?
  12. Nagrałem ten dźwięk mikrofonem, więc słychać to w miarę wyraźnie. Całość dzieje się na postoju, silnik odpalony na zimno. Na początku słychać wyraźnie to brzęczenie zaraz po odpaleniu silnika, potem po zmianie z P na N i powrocie na P dzwonienie znika (bo i obroty na jałowym spadają nieco, więc to pewnie przez to). Potem kilka przegazówek, przy których znowu dzwonienie słychać, zwłaszcza podczas puszczania gazu. https://www.youtube.com/watch?v=KPhhw85pq1U&feature=youtu.be
  13. fun_tha_mental

    emulator do e46

    Zmieniarka USB Xcarlink. Wałkowane wielokrotnie. Tu masz jeden z wielu tematów: viewtopic.php?f=15&t=202324&hilit=xcarlink
  14. Moim telefonem na bank tego szumienia nie będę w stanie nagrać:/
  15. Przejechałem się z mechanikiem, przyznał że szuranie faktycznie jest podejrzane, natomiast ja naciskam oprócz tego też na buczenie silnika. 1,5h słuchania ze stetoskopem w komorze silnika i pod samochodem i żadnego pomysłu na przyczynę tego szuranio-brzęczenia, poza tym że wyraźniej je słychać będąc pod samochodem i dochodzi gdzieś jakby z okolic na pograniczu silnika i skrzyni. W poniedziałek od rana wstawiam do nich samochód i przy okazji dalszych wymian uszczelek mają się znowu przyjrzeć, dodatkowo będę wiercił w im dziurę w brzuchu żeby jednak upewnili się, czy rozrząd aby na pewno jest dobrze ustawiony. Będę miał wtedy też okazję przejechać się innym egzemplarzem z tym silnikiem, który też będzie świeżo po wymianie rozrządu i porównamy. Chłopaki twierdzą, że przyczyną może być długa praca silnika na starym, rozciągniętym łańcuchu, w wyniku czego silnik mógł się "rozregulować" (a mimo to pracować pięknie i cicho), a teraz po założeniu nowego łańcucha wszystko może do siebie trochę nie pasować. Jest w tym jakiś sens, ale jednak wciąż nie chce mi się wierzyć, żeby mogła być aż tak duża różnica na minus, zwłaszcza po wymianie kompletnego rozrządu.
  16. Może ktoś ma jeszcze jakiś pomysł poza rozrządem?
  17. Też mi to wygląda najbardziej na rozrząd, bo przecież przy jego wymianie nie robi się nic z wydechem, więc niby z jakiej innej przyczyny miał zacząć głośno chodzić? Co prawda mechanik to gość polecany na forum i specjalizujący się w BMW, ale z drugiej strony każdy może się pomylić, więc może w tym przypadku coś mu się "omsknęło" przy ustawianiu rozrządu. Przecie piszę, że do ciągnika;)
  18. Witam Miesiąc temu stałem się posiadaczem (na razie niezbyt szczęśliwym) trójki kombi 318i z silnikiem N42B20 i automatem. Oczywiście okazało się, że jest pęknięty ślizg, więc był wymieniany kompletny rozrząd (razem z olejem - wcześniej był jakiś 10W40, teraz jest motul 8100 5w30). Dziś odebrałem samochód i w drodze do domu oniemiałem kiedy usłyszałem jak pracuje. Wcześniej w kabinie było bardzo cicho, przy nabieraniu prędkości było słychać tylko delikatną i gładką pracę silnika, a raczej nawet wydechu niż samego silnika, generalnie panował w kabinie spokój. Po naprawie silnik pracuje bardzo głośno, słychać wyraźne buczenie/wycie podczas rozpędzania, ale też kiedy jadę ze stałą prędkością (wtedy oczywiście ciszej, ale i tak duużo głośniej niż przed wymianami). Brzmi to jakby była jakaś nieszczelność w wydechu, zużyty tłumik środkowy albo coś w tym stylu. Dodatkowo w okolicach 1500 obrotów słychać jakby coś szumiało/szurało, jakby jakieś ocierające o siebie metalowe części bez smarowania. Po wejściu powyżej 2000 obrotów ten dźwięk znika. Żona kiedy usłyszała jak samochód teraz pracuje, porównała go do ciągnika:D No i jestem deko załamany. Mechanik przez telefon stwierdził, że rozrząd jest na bank ok i generalnie rzecz biorąc jest zdziwiony tymi objawami, a ja nie wiem co o tym myśleć. Szukałem na różnych forach jakichś wpisów, które by mówiły o podobnych objawach, ale nie znalazłem niczego sensownego, więc liczę na jakieś sugestie. Jutro wieczorem będę w warsztacie i mam nadzieję, że znajdą przyczynę, ale wolałbym poznać też opinię doświadczonych życiem użytkowników N42. Co może powodować tak drastyczną zmianę w pracy silnika po zmianie rozrządu i oleju? Podejrzewam, że błędnie ustawiony rozrząd, ale czy też może np. jakiś niepodpięty wężyk, który trzeba zdemontować przy zdejmowaniu pokrywy zaworów i potem łatwo go przeoczyć przy składaniu wszystkiego do kupy? Może cewka zapłonowa albo świeca?
  19. Czyli z jakiegoś powodu ktoś wymieniał moduł klimatronika na amerykański. Tym gorzej dla tego egzemplarza, bo świadczy o druciarstwie;)
  20. Dokładnie. Zdjęcie 2 - błotnik przedni po stronie kierowcy ma inny odcień niż reszta auta. Klima wyskalowana w Fahrenheitach a nie stopniach Celsjusza, więc ściągnięty z USA. Z USA ściągało się samochody po mocnych dzwonach. Na bezwypadkowe.net można spróbować poprosić o sprawdzenie VINU, możesz w odpowiedzi dostać zdjęcia samochodu w stanie, w jakim został wyrejestrowany w USA.
  21. Cudowne świąteczne rozmnożenie;) @bubu - samemu możesz sprawdzić świece i przewody zapłonowe. Wykręć świece i zobacz jak wyglądają, może po prostu trzeba je wymienić. Sprawdź czy przewody zapłonowe nie są popękane, najlepiej sprawdź ich przewodność (może któryś z nich zupełnie nie przewodzi). Jeśli te podstawowe elementy są ok, to przyczyn może być mnóstwo od problemu z wtryskiem, przez wiązkę elektryczną, sterownik itd itp. Wtedy raczej bez warsztatu wiele nie zdziałasz. No i napisz jak kopci - jaki kolor i w jakich warunkach. Błędy sprawdzałeś?
  22. Co oznacza określenie, że "jakbyś jechał 4 litrowym silnikiem"? Chodzi o to, że pracuje jak stary amerykański krążownik? Jeśli tak, to najprawdopodobniej na którymś cylindrze nie ma zapłonu.
  23. Kartę masz pewnie w formacie plików FAT, więc domyślnie pliki sortują się wg. daty utworzenia. Żeby były alfabetycznie, polecam użycie tego programiku: http://www.anerty.net/software/file/DriveSort.php Odpalasz go, wybierasz kartę (musisz mieć ją wpiętą jako dysk usb na komputerze) i klikasz opcję sortowania, a potem "save" albo kliknięcie w ikonę dyskietki. Niestety za każdym razem dorzucając nowe pliki na kartę będziesz musiał powtarzać ten proces.
  24. Ja mam tak samo - jeżdżę od tygodnia taką samą konfiguracją (318i 143km i automat) i też mam 15l/100 - zmierzone na dystrybutorze. Komputer w moim przypadku oszukuje i pokazuje jakieś 11,7-11,9. Na razie szukam przyczyny, bo silnik generalnie wydaje się być ok. Wiem, że podcieka mi płyn z termostatu i mam błąd mapy temperatury, więc to pierwszy podejrzany i idzie w przyszłą sobotę do wymiany. Do tego pojawiają mi się błędy obydwu sond lambda, ale prawdopodobnie na zimnym silniku, bo kiedy jest nagrzany i skasuję błędy, to nie pojawiają się ponownie. Są widoczne dopiero po restarcie na zimno (tak przynajmniej podejrzewam). Ale jeśli termostat nie pomoże, to pewnie będę wymieniał sondy i tak do skutku, aż zejdę w okolice 12l zimą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.