Skocz do zawartości

Mikos94

Zarejestrowani
  • Postów

    36
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mikos94

  1. Ze 150k km przebiegu Hahaha tak, jeszcze 1 właściciel, HIGHLINE, DVD, niepalone, z Niemiec _____ Panowie, powinien być jakiś dział do (nie)polecania sobie serwisów/warsztatów, nie sądzicie ? Każdy by wypisywał co omijać i na czym się naciął.
  2. Wiecie co jest najlepsze ? Koleś (bo był mechanior i kupiec) wyebał do mnie że muszę zejść o 2000 z ceny, bo tyle on wyda na malowanie auta, bo mu się kolor nie podoba :!: :!: :!: :!: :!: Ogarniacie to :?: :?:
  3. Dokładnie ! takie pieprze.nie a się nie znasz to wydasz kase i co masz w zamian ? (pytanie retoryczne) Eh wściekły jestem, wydałem 30zł na jeżdżenie z palantem i tylko straciłem czas i kasę :mad2: Podam Wam jutro nazwę tego pseudo serwisu, z którego byli, żebyście wiedzieli czego unikać.
  4. czym to skutkuje? mógł mi w aucie coś rozwalić w ten sposób ? @puzonn młody głupi i naiwny, ale cóż tu począć jak czekam 3 miesiące żeby sprzedać pier**** samochód
  5. Scenariusz był taki, przejechaliśmy się mocno, polecieliśmy pare razy po 150 i więcej. Stanęliśmy na parkingu, koleś od razu odkręcił bez czekania korek i się oblał płynem rzecz jasna, bo jak tu się nie oblać, jak silnik taki rozgrzany. Odczekaliśmy parę minut i korek dał się normalnie odkręcić. Wsadził rurkę fermentacyjną z korkiem do wlewu i zalał to preparatem. Wg mnie do preparatu mógł dostać się płyn chłodniczy i spieprz*ć test, bo to w końcu rurka fermentacyjna, jest kur.na do wina a nie do bmw....... :duh: No i preparat zmienił kolor i koleś że uszczelka NA GWAŁT DO WYMIANY, ZATRĘ SILNIK I DACHUJĘ I W OGÓLE, śmierć, auto na złom. NIC nie dymi, nigdy, płyn nie miesza się z olejem, no jak dla mnie to wmawianie dla zbicia ceny a ten test przeprowadzony na takim syfie nie jest wiarygodny.
  6. Witam, opiszę dosyć enigmatycznie: Sprzedaję auto. Nie jestem mechanikiem ale nie było ŻADNYCH objaw tego, że do wymiany jest uszczelka pod głowicą. Dziś przyjechał jakiś mechanior i wsadził w korek od wlewu płynu chłodniczego najzwyczajniejszą RURKĘ FERMENTACYJNĄ i wlał do niej coś co dopiero teraz rozszyfrowałem, a mianowicie taki 'tester szczelności uszczelki głowicy'. Profesjonalny zestaw wygląda tak: http://www.wurth.pl/katalog2/karty/tester_co2.pdf Płyn po wlaniu zmienił kolor, co wg. niego świadczy o tym że uszczelka jest do wymiany. Najlepiej od razu a cena auta powinna tak się zmienić żebym najlepiej ja dopłacał temu kto je kupi :mrgreen: Wiecie jak to kupujący czasem pier*olą głupoty żeby zbić cenę. W instrukcji do tego zestawu profesjonalnego (a nie rurki fermentacyjnej do robienia wina +płynu) wyczytałem że płyn chłodniczy NIE MA PRAWA dostać się do tego preparatu. W tym przypadku łatwo mógł, bo to zwykła rurka fermentacyjna a nie taki profesjonalny zestaw który takim wpadkom zapobiega. Co o tym myślicie ? Czy uszczelka jest do wymiany mimo to ? Sory że tak chaotycznie piszę a trochę się wkur...rzyłem, bo koleś mi zaproponował cenę o uwaga, 6 TYSIĘCY niższą ! przez tą uszczelkę ! :D Która w dodatku nie wiadomo czy jest do wymiany bo jego pseudo test nie jest dla mnie wiarygodny.
  7. Kilka rzeczy (trochę głupot) które przyszło mi do głowy: -zła geometria (tu chyba przy okazji coś by mogło wyjść, jakaś wada o której nie wiesz) -felga na 4 z 5 śrub (ja tak miałem i mi drgała kiera bo koło samo się szybko poluzowało) Z tym deszczem to bardzo ważna uwaga, tylko nie znam się na tyle, żeby stwierdzić jaki element na mokro może w zawieszeniu zmieniać sposób swojego działania. Btw. robiłeś geometrię po tym wszystkim ? Bo dużo w zawieszeniu zmieniłeś.
  8. Ok, czyli odpiąć ten sam kabelek od sterowania przepływomierzem ? Czy źle zrozumiałem, jeśli tak to prosił bym o sprostowanie mojej wypowiedzi :8) Edit. Zrobione, wina przepływomierza, zamówiony nowy.
  9. Sory ludzie ale jak czytam Wasze posty, to po większości, żal d...e ściska ... Chcesz dieslowi podnieść moc o około 1/2 i masz zamiar pojeździć nim parę lat ? :duh: Zapomnij. Opcje są takie: 1- włożysz w to KUPE kwitu i będzie zrobiony na lata i będzie miał moc, lecz taniej sumarycznie wyjdzie kupienie M-ki 2- włożysz w to mało kasy, wyjdzie mocny ale nie na lata 3- będziesz chciał ztuningować go żeby posłużył dłużej, ale inwestując mało, będzie miał mało mocy Masz duże ambicje i chyba myślisz że jak kupisz chipboxa na allegro za 200zł, to masz 30 koni więcej i nic więcej nie potrzeba. BŁĄD. :nienie: Do rzeczy, postaram się to streścić na moim przykładzie. Kupiłem 2,8 benzynowe. Miałem zapas około 5 tys. sosu na tuning. :norty: Udałem się do 3 (podobnież najlepszych) firemek, w obrębie warszawy zajmujących się tuningiem. Wiesz jak się to wszystko skończyło ? Nie stuningowałem NIC. Czemu ? Bo żeby z moich niecałych 200 koni wejść na pułap np 250 koni, trzeba modyfikować skrzynię biegów. Seryjna nie podoła, tak samo WSZYSTKIE INNE PODZESPOŁY. Mają swoją granicę wytrzymałości, gdzieś 20-30 koni dalej, ale nie 50-100! Auto nie rozpadnie się od razu ale długo to Ty nie pojeździsz. Jak się okazało ile tysięcy kosztuje przerobienie mojej skrzyni, żeby podołała mocy podobnej do oczekiwanej przez Ciebie, to osiwiałem, tysiące złotych, za samą skrzynię, która jest początkiem! Zdaj sobie sprawę z tego, że nie wystarczy mu dodać mocy, auto musi być do niej przystosowane! Poza tym od razu widać, że to takie marzenie ściętej głowy.. Ej chłopaki, kupię bmw, może.. i chciał bym go stuningować, może, bo nie wiem jak i za ile... no ale chciał bym mieć tak ze 300 koni. TO SE KUP M-ke tak jak ktoś już napisał i popukaj się w głowę. Na M nie masz kasy a nagle na tuning auta takiego kalibru masz???
  10. Nope. Sory ale zależy od stopnia jego rozładowania, 2 dni temu miałem wyładowany akumulator prawie na maksa i nie wiem skąd Wy to bierzecie, takie info. Nie przygasały mimo, że nie odpalał. Miałem akumulator, który był prawie trupem i normalnie, wszystko wewnątrz auta działało, radio, nawiew, NAWET ŚWIATŁA ! Dlaczego ? Bo miał dużo za mało mocy do rozruchu, jakiegokolwiek, ale wystarczająco dużo, żeby elektronika w aucie działała. Pewnie bym długo radia w nim nie posłuchał, więc mi tutaj zaraz tego nie wytykajcie, bo nawet tego nie sprawdzałem, bo nie chciałem go zarżnąć do reszty, ale takie są fakty. Co więcej, po 30 minutach na klemach podpiętych pod maską do + i masy, dalej zero rozruchu ! (kable prowadzące do akumulatora zagrzebanego w bagażniku stawiały za duży opór) Dopiero dobranie się do akumulatora i podpięcie go bezpośrednio, po 15 minutach dało efekt. Mimo wszystko tak dziwnie to wszystko kolega opisał, że równie dobrze możesz mieć racje a sprawcą może być 'immobilajzer'
  11. Dzięki koledzy za odpowiedzi, jak będę przy aucie to sprawdzę kolejno to co wymieniliście, płyn chłodniczy, ciśnienie, i odłączę przepływomierz. Co do uszczelki pokrywy zaworów, nie pamiętam czy już wspomniałem, a nie chcę ponownie czytać moich wypocin, więc najwyżej się powtórzę, zmieniałem ją kilka dni temu. Uszczelkę pokrywy zaworów, z tymi dwoma potrójnymi uszczelkami w okół cewek/świec, oraz uszczelki śrub, jednym słowem wszystko. Wszystko co by przy takiej wymianie było zalecane. Nowy olej, nowe filtry, wszystkie. No a jednak dalej na zimnym spadki mocy ma. @Patrum, odłączenie przepływomierza nie jest groźne dla auta rozumiem? Dziwie się i pytam, bo skoro po odłączeniu by miało ustać, to po cholerę on by miał tam być :) No bo jak dawkuje powietrze, tak ? to jego odłączenie na logikę powinno ten proces zakłócić i auto poprawnie pracować nie powinno. Czekam aż mi ktoś wyjaśni :D @Grzechu, no wiadomo, ale kolega chciał pomóc więc nie czepiajmy się :) Jak wyżej wspomniałem, uszczelka nówka.
  12. Witam, gdzieś przeczytałem, że jedną z objaw uszczelki głowicy która nadaje się do wymiany, jest to, że silnik nierówno pracuje zanim się nagrzeje. Otóż zanim mój się nagrzeje, to obroty raz na kilkanaście-kilkadziesiąt sekund potrafią spaść/skoczyć. Schemat mniej więcej taki: odpalam - 1/2minuty - obroty spadają o pół tys - 1/2 min. - ponowny nagły spadek obrotów, no i o ile nie zgaśnie to po paru minutach silnik jest w miarę ciepły a obroty przestają skakać. Ktoś inny zasugerował mi kiedyś, że owe skaczące obroty gdy silnik jest zimny, mogą być spowodowane przez vanosa, co w ogóle dla mnie jest niezrozumiałe, gdyż zmienne fazy rozrządzu przekraczają mocno granicę mojej moto-wiedzy. Czy sugestia ma ręce i nogi, nie wiem, nie wiem czy jest trafna, bo nawet nie wiem czy mój model vanosa ma :mrgreen: Nie wiem jak to sprawdzić i tyle :D No więc jeżeli ktoś by miał jakąś sensowną teorię spiskową, dlaczego mi skaczą obroty na zimnym (właściwie to skaczą w dół, bo auto przygasa), to chętnie posłucham. Najlepiej, żeby to było poparte jakimiś argumentami, a nie, że 'to część X bo wujek henryk tak miał w swojej ładzie i to raczej to' Dodatkowo prosił bym o jeszcze dwie rzeczy, skomentowanie czy mój pomysł, że winowajcą może być przepływomierz ma sens, oraz czy jeżeli kupię zestaw do komputerowej diagnostyki auta, to czy jestem nim w stanie sprawdzić co za to odpowiada, czy takie programy działają zbyt ogólnikowo i bez odpowiedniej wiedzy nie dojdę do tego?
  13. Siemanko wszystkim, ponownie mam kilka pytań :) Będę wymieniał w moim aucie kilka rzeczy, w tym uszczelkę pokrywy zaworów. Przeczytałem masę ciekawych i dokładnych artykułów na ten temat, obejrzałem kilka filmików, no i niby już wszystko wiem i potrafię, lecz dalej mam kilka pytań na które nie znalazłem odpowiedzi. (tak na marginesie, polecam ten artykulik http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=25&t=86783) Równocześnie z uszczelką/uszczelkami pokrywy zaworów będę wymieniał, olej z filtrami. No to przejdźmy do pytań: 1-czy najpierw wymienić uszczelkę czy olej ? 2-może najpierw spuścić olej, wymienić uszczelki a potem zalać nowy ? 3-czy takową uszczelkę trzeba nasmarować olejem silnikowym tak jak się to robi w przypadku filtra oleju, czy to nie wskazane ? 4-mam tą główną uszczelkę i te dwie mniejsze co są w środku pokrywy, w okół cewek (dobrze mówię?), czy jeżeli nie mam nowych uszczelek od śrub, to i tak mogę podjąć się wymiany ? nie są one jakieś super hiper mega ważne ? W celu doprecyzowania, mam to: http://www.qservices.pl/miniaturki/1020.jpg a nie mam tych małych uszczelek od śrub. viewtopic.php?f=69&t=117886
  14. Popek ale czytaj co napisałem :roll: Nie wiem co w tym Waszym slangu owa klawiatura oznacza :) Ok, zerknę w takim razie na miskę jak sugerujesz. Ciężko się do niej dobrać ? Ja myślałem, że mi cieknie z pod pokrywy zaworów, ale nawet nie wiem czy może więc się nie odzywam :D
  15. Tak tylko wtrącę (więc mi nie odpisujcie tutaj bo nie przeczytam) że po pierwsze: -źle sformułowany tytuł, sugeruje, że nie powinno się zmieniać. -skrzynie bezobsługowe w których nie zmienia się oleju to raczej bardzo rzadki przypadek -sam na początku nie wiedziałem jak to z moim bmw jest, KAŻDY mi mówił co innego, pojechałem do serwisu, który profesjonalnie zajmuje się skrzyniami biegów, powiedzieli że w moim 328Ci olej jak najbardziej się wymienia. Najdziwniejsze jest to, że NIKT wcześniej w moim bmw rocznik 99' go nie zmieniał, a auto dopiero rok temu dało się we znaki, tzn.: skrzynia (automat) przeszła w tryb awaryjny nagle i np.: ruszałem z 3 biegu, a rozpędzenie się do 80km/h trwało minutę. U mnie koszt wymiany oleju skrzyni automatycznej (z filtrem i uszczelką, kto zmienia bez tego olej skrzyni sam to go pozdrawiam) to koszt sięgający nawet 600 zł wliczając robociznę. Wymiana w automacie powinna odbywać się co około 20tys. km. W praktyce może i docisnąć do 30tys. a nic się nie stanie.
  16. Wiem właśnie kolego, są 4 śruby ale dwie tak podle schowane, że potrzebuję specjalnego klucza. Zwykła grzechotka z nakładką zginaną nie sięga -.- .... 'klawiaturą' czyli czym ? Bo mi to trzeba tak łopatologicznie wyjaśnić używając odpowiednich nazw, które załapię ;)
  17. http://s6.ifotos.pl/img/WP2014042_exqxwew.jpg http://s6.ifotos.pl/img/WP2014042_exqxweq.jpg Mam nadzieję, że teraz dużo więcej mi powiecie. Na zdjęciu nr. 1 widać gdzie mi ucieka w największej ilości. Zdjął bym pokrywę do foto, ale jest tak kretyńsko zrobiona, że dwie śrubki są tak schowane, że bez jakiegoś giętkiego klucza lub demontażu połowy auta tego nie odkręcę.. Ewentualnie mam filmik ale na nim nic nowego, słychać, że auto się dławi, oraz widać wycieki takie jak na fotkach. Reasumując, czy myślicie, że (już dosyć poważny) wyciek oleju jest przyczyną falujących obrotów, oraz skąd w takim razie on ucieka ? Ktoś poznaje, od czego uszczelka jest za to odpowiedzialna ? Bo ja nie znam się na tym :/
  18. Właśnie niedawno był na kompie (i tak powtórzę to teraz bo może coś nowego wyjdzie) i nic mu nie dolegało. Jedyne co było nie tak, to jak to określił mechanik "świeca na jednym cylindrze niedomaga", po wymianie kompletu świec było czuć lekką poprawę pracy silnika, a poza tym to nic nie wzbudzało podejrzeń.
  19. Odświeżam, sory trochę mnie nie było. A więc tak, obroty skaczą tylko gdy jest zimny, czyli po odpaleniu zanim ruszę, chwilę podczas jazdy i jest ok. Może to istotne więc dodam: W zimę skaczą w hu..k bardziej. Tej ostatniej zimy gdy auto (jak byłem w pracy) postało 8h na mrozie (bo normalnie stoi w garażu), to po tych 8h stania obroty skakały jak dzikie i nawet ze 3 razy przez całą zimę mi zgasł po odpaleniu. Jak jest pokrywa silnika to cieknie jak by po lewej stronie od niej. Dodam może jutro kilka fotek to zobaczycie dokładnie skąd. Leje się już od dawna, powiedział bym, że od zawsze kiedy go mam (czyli jakieś 2lata), a oleju nigdy nie ubywa Wymieniam regularnie olej silnikowy, kontroluję go a mimo to jego poziom jest w normie... Dodam, żeby ktoś tu zaraz nie postawił błędnej teorii, nie, nie cieknie olej skrzyni (ostatnio go wymieniałem i podpytałem mechanika czy wszystko z nim jest ok). Nie cieknie również płyn wspomagania ani żaden inny. Wg. mnie to na 99% olej silnikowy wycieka, tylko widocznie tak mało go ubywa, że nie widać tego na bagietce, a wystarczająco dużo, żeby silnik był nim uwalony..
  20. No właśnie to lipa bo mi coś cieknie z fury i to by się zgadzało. Będzie problem ze znalezieniem odpowiedniego warsztatu. Aso za drogie a zwykły henryk ze swoim garażem nie podoła.
  21. Nie wniosę nic do tematu, ale nie płać w takich sytuacjach.. Po prostu nie może do tego dojść, że wziął Ci auto, miał coś zrobić, nie zrobił i bierze kasę. Jeżeli 800zł to dla Ciebie wydatek możliwy do poniesienia, a to będzie działać, to mu oddaj auto, ale zaznacz, że przy braku rezultatu, nie zapłacisz. Mechanik robi, mechanik odpowiada :wink:
  22. Przyczyn może być kilka, ale najprawdopodobniej problemem jest wyrobiona/wybita tuleja wahacza. Dokładnie Ci nie powiem, trzeba było by zerknąć pod autko. Jeżeli nie miałeś mocnego dzwona w jakąś dziurę, to wahacze powinny być całe, a wtedy wymiana zakończy się prawdopodobnie na tym. Jeszcze ewentualnie maglownica może się nadawać do regeneracji, ale obstawiał bym na 90% tuleje. Czy z przodu czy z tyłu i które powie Ci tylko tylko osoba, która się na tym zna i zerknie pod samochód. W E46 często lekko osuwają się szyby. Nie wyczujesz tego ręką a będzie świszczeć. Zamknij okno i zobacz od zewnątrz czy na pewno szyba dobrze przylega do uszczelki w każdym miejscu. Mam nadzieję, że trochę pomogłem.
  23. Sprzedam Ci ciekawostkę, felga może być krzywa bardziej lub mniej. No ale cóż, widocznie można mieć ją wykrzywioną w dowolny sposób a trzęsło będzie tylko w pewnym przedziale. Czapki z głów..
  24. Tak, ale wtedy czuć było to przy prawie każdej prędkości a nie w przedziale 90-100. Jak jest krzywa to chyba ciężarki na wiele się nie zdadzą. Powinno się ją przynajmniej jakoś naprostować. Jak masz możliwość, podmień tylko to koło, przejedź się i będziesz wiedział czy to felga czy nie. Jak luzów nie ma, felga skrzywiona, a silnik i skrzynia raczej nie poszarpuje, to nie widzę innej możliwości. pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.