Hej, od jakiegoś czasu jak nie jeżdżę samochodem przez kilka dni wiąże się to z tym, że muszę potem odpalać przez kable albo ładować akumulator w domu. Dziś po naładowaniu i podpięciu, po odpaleniu ciągle miga kontrolka od akumulatora na zmianę z kontrolą trakcji i ABS. Sprawdziłem napięcie jakie jest na klemie i wynosiło one ok 8-10V. Przejechałem kilka km i auto mi zgasło, co skutkowało ponownym odpaleniem na kablach. Po tym odpaleniu auto cudownie odżyło, zrobiłem ok 50km i wszystko było OK, sprawdziłem napięcie i wynosiło one 14,1V. Po jakieś godzinie znów próbowałem odpalić samochód... udało się kilku próbach, po czym znów migały w/w kontrolki. Podświetlenie deski też mruga oraz radio nie chce się włączać, nie mówiąc już o wycieraczkach, które ledwo chodzą... Dodam, że na pewno nie jest to wina "jeża", bo już go wymieniłem jak kiedyś włączała mi się sama dmuchawa przy wyciągniętym kluczykiem ze stacyjki. Proszę o pomoc, bo już nie wiem co mam z tym zrobić...