radek1832

koledzy pytalem czy jak wykupie info o vinie to dodatkowe, to informacje o kradziezy sa tam wiarygodne???????????

no tak, ale juz dostaje na leb z powodu tej calej sytuacji :duh:

piszecie o tej skorze a mi wiekszosc po vinie wychodzi ze byla tapicerka skorzana w tym modelu. nawet vin mi rozkodowali w aso w bmw i tez dostalem specyfikacje, min o tym ze jest skora,

nie musi byc kradzione, tylko przelozony i tyle, a elektryka to faktycznie jest namieszna, wszedzie poplatane kable, juz duzo zrobilem porzadku ale jeszcze duzo zostalo. a czy kradzine jest to idzie sprawdzic na tych stronach do sprawdzania vinu, bo idzie tam kupic jakis pakiet i sa tam info min o kradzionych autach

jeszcza jedna jest rzecz, ze to raczej buda angola, bo przy przednich drzwiach na slupku jest naklejka z info o cisnieniu w oponach i,ze ze to model 325i

szyby nie ale rozbieralem ostatnio drzwi i sa silniczki zamontowane, a reszty brak czyli jest panel kolo drazka biegow tylko z przyciskami na przod

nawt rozne kolory sa podawane,a wg innego sprawdzania to kolory bylu takie same w obu autach czyli granatowe

szczerze to w tym sprawdzaniu na kazdej stronie jest co innego, kierownica z przyciskami

wnioskuje tak np po czujnikach cofania, czy tez po tapicerce skorzanej, no w sumie nie wiem czy lepiej przezucic tapicerke, zalozyc czujniki i wstawic kielich , czy lepiej zmienic silnik i uklad kierowniczy. musze jak najszybciej to sprawdzic bo normalnie juz po nocach nie spie

ale sprawdzalem tez ten vin i np ten co mam na samochodzie to wg wyposazenia bardziej sie zgadza ze to buda jest w calosci z angola a silnik przezucony i ulkad kierowniczy

POWIEM, ZE AZ STRACH SIE PYTAC, BO JAK SIE OKAZE COS NIE TAK TO MASAKRA, BO JA BEZ AUTA TO JAK BEZ NOG SAM NIE WIEM CO ROBIC.

TERAZ TO JUZ WSZYSTKO WIADOMO, nic tylko zaczac walke z tym oszustem. dzwonie do goscia od trzech dni i brak reakcji, wiec wiadomo, ze to juz cos smierdzi......

mam ten vin z dde. jest taki: WBAAL71030CF48835 mam nadzieje, ze dobrze spisalem, bo tak jest ustawiony ten dde ze masakra, wg to nalejka podrapana, ale bylo w miare widac......

tak szczerze wam powiem, ze coraz bardziej sie boje tym autem wozic dziecka nawet do przedszkola 3km

zaraz zerkne i odezwe sie do paru minut, moze faktycznie siedzi pod tymi kablami, ale nie siedzi pod takimi ladnimi wiazkami jak na foto

to pod ta oslona mam milin namieszanych kabli ale dde tam nie widzialem, czyli musi cos byc kombinowane i pewnie jest przeniesione. zajrze tam jeszcze raz dla pewnosci, ale na 90% tego nie bylo. mam jeszcze propozycje od pewnego goscia na wymiane aut i to jeszcze z doplata z jego strony, jego auto to vw...... a o tym oszustwie to tez skarbowym to tez sie zastanawialem, nawet pierwsza zona mi o tym powiedziala, ze przy sprawie to wyjdzie i moze byc problem w nasza strone, juz chyba dostane na glowe, jeszcze teraz wracalem do domu i tu nagle zaswiecil sie abs, reczny i asc, zgasilem auto, odpalilem i zniklo, ale widac ze jest tu namieszane wszystko jak sie da i to w kazda strone. pewnie przyjdzie zaraz zimno na maxa i sie zaczna dopiero problemy

dalem ponad 16 tys z takim silnikiem jak pisala kolega, silnik wlasnie 136, a w dowodzie 150KM, pytalem koledzy gdzie jest ten komputer dde, bo jutro rano chce zobaczyc jaki jest vin na tym dde. mi sie wydaje ze gdzies kolo bezo., mam racje???????

zastanawiam sie czy nie wystawiac auta, fajnie jakby poszlo tylko gorzej jak pozniej ktos bedzie mnie scigac

ok, dzieki za podpowiedz, wgl ten caly ddp powinien byc gdzies tam w okolicy bezpiecznikow, mam racje???

ogolnie to auto nie jest najgorsze, idzie to zrobic co sie sypie i by jezdzilo, tylko ja juz go nie sprzedam, chyba ze trafi sie jakis dzieciol i kupi

najlepsze, ze ciagle cos sie sypie w tym aucie, bak zaczal cieknac i to wiadomo musze zrobi, znowu koszta zawieszenie jest do poprawy cale procz amorow, hamulce do roboty. juz sam nie wiem czy jeszcze cos tu inwestowac, wiem jedno ze od wtorku zaczynam dzialac z tym cos, jestem tak zly na siebie ze masakra, a zona to gada juz dziennie o tym zlomie, jeszce troche to mnie wypierniczy z domu i bede mieszkac w tym aucie :D

umowa byla zanizona, ale gdzies ktos opisywal na stronie kodeksu cywilnego o podobnej sytuacji i dostal tyle kasy co na umowie plus 1/4 ceny rynkowej auta, nie wiem za co, ale tak to bylo opisane

wiekszosc ludzi tak robi, coz teraz to juz przeszlosc z ta umowa

dzisiaj nie dotarlem do tego, ale zaden problem zeby podac, a to ze stan auta jest mi znany , ale auta konkretnie modelu 320, a ja mam 325 raczej to juz chyba jakas podstawa jest do sprawy.a jezeli okaze sie spawany to nie jest wada ukryta, chyba raczej dobre oszustwo....

bardzo dobrze, niech sobie uswiadomi co go spotka. jak dzwonie i pisze do niego to brak reakcji, cwaniak bo kuzyna czy kogos tam z rodziny ma policjanta, tylko ciekawe czy mu pomoze w tej sytuacji. :D