witam wszystkich, nie wiem czy moge tu o tym pisac ale sprobuje. mialem krakse moim bmw i chcialbym uslyszec wasze zdanie czy sie oplaca to roobic czy pozbyc sie auta. uderzylem przodem prawa strona, rogiem, poszla maska ,blotnik zderzak, ale to male piwo. zawieszenie tez sie syplo, szczegolnie prawe kolo, jest wykrzywione do srodka, ale to przez amor bo sie skrzywil. najgorsze z chlodnicami, poszly wszystkie, najbardziej mnie martwi intercooler, czy cos moglo pojsc do srodka , znaczy jakies resztki plastykow, bo w czasie uderzenia o plot betonowy auto nie zgaslo, nawet nim dojechalem do domu 3km, dzisiaj tez go odpalilem i wszystko chodzi nawet slychac jak wlacza sie sprezarka, wg to powinienem go teraz odpalac??dajcie jakies porady, bo zlomiarze mi zaoferowali 5tysiakow, a szkoda mi troche tego autka. chetnym moge podeslac zdjecia rozbitej furki na maila. pozdro dla wszystkich