Moja Bunia kosztowala 2 tys EUR, ale to 92 r. (niejeden własciciel nowszych patrzy z zazdroscią :-) )udało mi sie trafić naprawde zadbany egzemplarz mały przebieg nie wytarty, czysty, nowe opony z alusami, moze nie krzyk mody ale moga byc, elekktryka, abs. Polecam nie skupiac się na konkreetnym roczniku ale na ogólnym stanie auta, bo mozna trafic młody egzemplarz ale przerdzewiały i zajechany a można starsze autko znalezc, którym jakas babcia jezdziła po ringu w Berlinie tylko po zakupy. :-) Dobra rada dla kupujacego zwłaszcza jak nie wybiera siew głąb Niemiec, trzeba sie przygotowac na conajmniej 3 dni poszukiwan i jak nie masz auta zeby sie swobodnie przemieszczac to odpuść sobie. I nie polecam Tailestrasse opełno tam "ogórków" choc jest na samym koncu gosc który ma BMK-i i to nawet ładne ale ceni sporo.