Skocz do zawartości

karolsss

Zarejestrowani
  • Postów

    118
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez karolsss

  1. No dobra, powiedzmy że sprawa wyjaśniona - muszę dołożyć całość. Wyczytałem, że głośniczek "buzzer" jest w 3 stopie,tak? A odnośnie tych wtyczek - do czego one są? Szukałem po necie, ale znaleźć nie mogę.
  2. Nie, auto nie posiada przycisku "PDC". Po rozkodowaniu numeru vin, również nie widnieje PDC.
  3. Witam. Mam mały problem. Nie wiem kompletnie, do czego służą wtyczki ukazane na zdjęciu: http://img849.imageshack.us/img849/7237/xbze.jpg Uploaded with ImageShack.us http://img34.imageshack.us/img34/6348/0d3w.jpg Uploaded with ImageShack.us Druga sprawa: Kupiłem Sterownik PDC wraz z wiązką do czujników. Dodam, że po kupnie e39 nie było już ani wiązki ani czujników, tylko puste "sloty" w zderzaku tylnym. Wraz ze sterownikiem pdc, dostałem wtyczkę zasilającą sterownik, z której też idzie jak się domyślam zasilanie na głośnik/buzzer. Jednak problem tkwi w tym, że nie widzę w okolicach akumulatora uciętych przewodów. Teraz nie wiem, czy w ogóle fabrycznie ten samochód posiadał PDC, czy ktoś "usiłował" dołożyć. Może mnie ktoś nakierować jak to sprawdzić? Np. po numerze VIN? Albo sprawdzić, czy jest buzzer? W którym miejscu się znajduje? Z góry dzięki za pomoc
  4. Te bolce w zamiennikach to porażka jest. Mi zakładając na maskę pękł jeden. Idąc też tym tropem, że poprzedni znaczek z maski został skradziony, wkleiłem i przód i tył na silikon. I zdaje mi się, że przód i tył są tego samego rozmiaru tzn 82mm.
  5. WD40. Pracuję na warsztacie, elektrycznym co prawda, ale wiele razy zmywałem różnego rodzaju kleje właśnie za pomocą wd40.
  6. Tak odświeżę temat. Czy diagnostyka poprzez obd wykaże, która mata jest uszkodzona?
  7. Też odkręcałem w sobotę tą śrubę. Upustową również. Obie nie poszły bez użycia młotka. U mnie z 2 dobre obroty szło ciężko, potem już luźno. Szło na tyle ciężko, że zastanawiałem się czy w drugą stronę przypadkiem nie kręcę.
  8. Ja właśnie kupiłem korek, nowy ale zamiennik. I nie wiem czy tu nie tkwi problem. Jak kopci na biało przykładam rękę, para niczym nie smakuje. Czyli woda. W zbiorniczku nie zauważyłem żadnych bąbli.
  9. Odświeżę temat. Dzisiaj wracając z pracy miałem ciężką nogę :twisted: Z czystej ciekawości otworzyłem maskę, w celu sprawdzenia czy wszystko ok. Węże delikatnie można nacisnąć, jednak korek syczał. Wydaje się, że zbiorniczek lekko wybrzuszony, ale może tego nie widziałem i było tak od nowości. Wyrzuciło trochę płynu. To raczej nie jest normalny objaw sprawnego układu chłodzenia? Obawiam się, że mam gdzieś rozszczelnienie w uszczelce głowicy. Sam już nie wiem. Stan płynu jak rozumiem, powinien się podnieść po rozgrzaniu? A może to wina nie oryginalnego korka?
  10. Zakres obrotów do 3500. Teraz przez chwilę na benzynie mi gasł, nie miałem tak jeszcze. Ale jest już ok. Zaraz ruszam w trasę do gdańska, w zbiorniczku po otworzeniu podniósł się poziom płynu. Czy jak zamknę go z takim stanem to coś się stanie? Druga sprawa - nowy korek wyraźnie syczy po naduszeniu węża, na starym tego nie było. Czy to ok? FILM(przesyła się, za jakieś pół godziny będze dostępny): http://www.youtube.com/watch?v=jM0rYDO8RHU&feature=youtu.be EDIT: Wróciłem z Gdańska, 250km, wszystko ok. EDIT2: Znalazłem problem gaśnięcia na benzynie. Wykruszały wąż podciśnienia, który idzie do serwo. Wszystko już ok.
  11. Przed chwilą wróciłem z pracy, samochód musi chwilę ostygnąć. Zrobię film i wyślę. W przeciągu godziny postaram się dodać post. EDIT: Myślę, że potrwa to trochę dłużej płyn jest za gorący, trochę mi "ulało" po otworzeniu zbiorniczka. O 18 odpiszę wraz z filmem.
  12. Dzisiaj rano, jak samochód ostygł w zbiorniczku jeszcze trochę płynu zeszło. Dolałem z 2 setki. Wszystko jest ok, grzeje jak z pieca, temperatura na środku, poziom płynu w zbiorniczku się nie podnosi. Teraz pytanie - jak twarde powinny być węże górny i dolny? Moje są tak, że można je trochę ścisnąć, lecz nie dużo. To dobrze?
  13. Jest progres. Chłodnica wymieniona na nową, zamiennik. Pierwsze co zauważyłem - pojawił się przelew nawet na jałowych obrotach, czego nie było na starej chłodnicy. Węże z wodą, zalany zbiornik do pełna. Samochód chwilę kopcił na biało(za pierwszym odpaleniem), mam nadzieję, że to tylko woda. Samochód chwilę chodził na jałowo, odkręcony korek zbiorniczka, przelew równomierny, zmienia się z obrotami silnika (czyli pompa ok). Zakręciłem korek, odkręciłem odpowietrznik zbiorniczka wyrównawczego, chwilę poleciały bąble, potem płyn. Zakręciłem. Termostat otworzył, wąż górny ciepły, po przejechaniu 4km cieplejszy. Dolny chłodniejszy. Wisko załącza. Samochód chwilę stał, zdążyła spaść temperatura, otworzyłem korek zbiorniczka, odpowietrznik na termostacie i dmuchnąłem w zbiorniczek. Z odpowietrznika przy termostacie chwilę leciało powietrze, potem płyn. W zbiorniczku zrobiło się prawie pusto. Dolałem do stanu płynu. Kolejny przejazd - węże nie robią się twarde, wydaje się być ok. Jutro ruszam autem do pracy, zobaczymy czy będzie ok.
  14. Również na zgaszonym silniku?
  15. Teraz ogólnie strach jechać gdziekolwiek. Ten miesiąc przejeżdżę na zamienniku, potem założę ori bmw. Teraz dwa szybkie pytania : 1) Jak najprościej odpowietrzyć układ - przód uniosę, zaleję do pełna aż będzie lecieć bez bąbli, odciągnę płyn ze zbiorniczka do stanu "kalt" - będzie dobrze? 2) Jest sposób aby sprawdzić korek?
  16. Też tak się zastanawiałem nad korkiem. Zamiennik FEBI nie będzie dobry?
  17. Witam wszystkich forumowiczów przeglądających mój temat. Z góry przepraszam, wiem że takich tematów jest miliony. Posiadam BMW E39 523i s silnikem m52, zagazowana, 1996r. Otóż po kupnie tego samochodu, miałem problem z termostatem. Miałem po wymianie nalaną wodę, jakiś miesiąc. (ciągłe problemy z odpowietrzeniem, nie było sensu lać płynu). W zeszłą sobotę, po doprowadzeniu samochodu do ładu zalałem chłodniczy płyn zimowy. Zrobiłem to tak: 1) Wylałem całą wodę z układu chłodzenia. 2) Otworzyłem odpowietrzniki - na termostacie i przy zbiorniczku wyrównawczym 3) Zalałem płyn aż z odpowietrzników wyleciał płyn bez bąbli. Węże górny i dolny z wodą. 4) Odciągnąłem nadmiar, zakręciłem odpowietrzniki i korek wlewu płynu. Na drugi dzień dolałem jeszcze z pół litra do stanu "kalt" . Wiskoza sprawna, pompa wody również bo pompowała ostro strumień przelewowy w wyrównawczym. No i dziś nie miła niespodzianka. Wracam z pracy, idę zjeść obiad ( :D ), zaczynam odpoczywać i nagle wołają mnie, że coś leci z bmw. Mam aluminiową obudowę termostatu, więc to od ręki skreśliłem. Węże też nowe bo popękane stare były. Otwieram maskę, patrzę - chłodnica wystrzelona od góry, aż obudowa się uniosła. I tu pytanie - czy dobrze odpowietrzyłem układ? Przelew w zbiorniczku był, ogrzewanie ok. Wiem, że tematów o odpowietrzaniu jest 100, a nawet 1000 ale każdy pokazuje inny sposób. Dodam, że dziś zrobiłem tylko 30km i chłodnica pękła. A przed wymianą płynu trasa do Gdańska po 120km w jedną stronę, razem ok 240km, wszystko było ok. Zastanawia mnie też fakt, dlaczego korkiem nie poszło? Proszę o odpowiedzi. Z góry dzięki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.