Wymieniłem starą oryginalną sonde, na boscha uniwersalną, koszt 200-250zł. Bmw 520 e 39 dostała nowy gaz staga, 2 razy były korygowane mapy. (gaz i benzyna) I teraz zaczyna się jazda;-/ Silnik czy jest zasilany gazem czy benzyną, raz na jakiś czas (cyklicznie około 2 do 5 minut) pracuje cicho i równo, nie ma drgań (patrząc po otwarciu maski) płynnie przyspiesza (jak na touringa to robi wrażenie) wszystko pracuje idealnie, żadnych zakłóceń pracy. Aż nagle, silnik dostaje drgań na wolnych obrotach (wyczuwalne nawet w środku) bardzo kiepsko przyspiesza, delikatnie szarpiąc, oraz małe falowanie obrotów. Po podpięciu komputera, nowa sonda boscha (druga jest oryginalna) pokazuje takie coś; CXYGEN SENSOR CONTREL LIMIT, CYLINDER 1-3, Z3 AND 323I US ONLY: THIS FAULT AFFECTS CYLINDER 1-6. I najważniejsze, komp. pokazuje różnice wtrysków pomiędzy sondą oryginalną a nową.Czyli 3 cylindry dostają na czas etyline bądz gaz,( na oryginalnej sondzie) a inne 3 na nowej boscha o 0.02 s za pózno w stosunku do pierwszych 3, stąd słaba moc, drgania itd. Sporadycznie pokazał błąd czujnika położenia wału, ale ten błąd już się nie powtarza. Teraz rodzi nam się pytanie, po wielu główkowaniach pytania różnych magików a kończąc na modlitwach, co może być tego przyczyną? Świece zle spalają paliwo? nie były wymieniane, jak auto przyjechało z De. Może sonda uniwersalna nie ma ochoty cały czas dobrze współpracować z silnikiem? Sprzedawca sondy mówił,będzie pracowała idealnie, w końcu to dzieło Pana Roberta Boscha. Mi skończyły się pomysły co mogę zrobić. Po odpięciu aku. na pare sekund wszystko idealnie wraca do normy na jakiś nieokreślony czas, raz na 300km a raz na 10, 2 razy szarpnie i zaś łapie błąd, efekt słaba jak diabli:(