Witam Chciałbym Wam przybliżyć pewien temat. Otóż po Tym, jak samochód przestał płynnie przyśpieszać udałem się do zaprzyjaźnionego warsztatu. Podłączony komputer wykazał 63 błędy przepływomierza - wymiana na PIERBURG'a i powinno działaś jak należy. Wymieniliśmy - było lepiej ,ale przyśpieszenie - szczególnie na 4 i 5 biegu nie było płynne - pedał w podłodze, ekonomizer na 20l - samochód przyśpiesza...nagle ekonomizer unosi się do 14 litrów (samochód wolniej przyśpiesza) i nagle dostaje znów pełną moc. Pozostawiłem samochód w warsztacie - wymieniony elektrozawory przy turbo, przepływka była wymieniona tydzień temu no iw końcu wyjęte Turbo. NA pierwszy rzut oka wszystko ok, łopatki czyste, brak jakichkolwiek oznak padniętej turbiny. ALE...okazało się, że wirnik ma luz wzdłużny. Prawdopodobnie to jest przyczyną problemu jaki opisałem. Dowiedziałem się również, że jeśli to nie od tego, to Turbina w związku z Tym, że ma luzy wzdłużne niebawem może paść:> I stąd pytanie - Regenerować (12 miesięcy gwarancji) czy kupić używkę. Sprawdzić czy nie ma luzów i jeździć? Wydawałoby się, że regeneracja, ale dowiedziałem się również, że turbin ze zmienna geometrią się nie powinno regenerować? Co Wy na to? Jeśli to nie problem z Turbo - to gdzie może leżeć problem?