kasper7

Jest diagnoza, rozrząd przestawiony, zawory pogięte, jutro mechanik zaprasza mnie do obejrzenia głowicy jak bym chciał zobaczyć .Oczywiście będzie rozmowa na temat pieniędzy i pracy jaką będzie musiał wykonać przy aucie. Teraz rodzi się pytanie, czy warto zainwestować w takie auto, prawdopodobnie koszta zakręcą się blisko 2 tyś.Zawory, rozrząd komp.,planowanie głowicy itd. Czy lepiej sprzedać auto jako uszkodzone. Jak myślicie Panowie, co by było lepszym wyjściem, czy po takiej ingerencji będzie to jeszcze jeździło. Nie wiadomo jak zniosły to tłoki i reszta osprzętu.

Niestety przez korek widać tylko niewielka część łańcucha, trzeba odkręcić pokrywę zaworów :cry2:

Chłopy chyba będzie wyrok w postaci uszkodzonego rozrządu. W poniedziałek miałem robioną diagnostykę komputerowa , oprócz tego,że słabe ładowanie to coś z kompresją tak mówił mechanik.Do końca tygodnia mają sprawdzić kompresje na cylindrach podejrzenia padają na rozrząd.Więc dzisiaj dzwonię do serwisu BMW z pytaniem czy autko miało wymieniany legendarny już napinacz, na to pani, że tak w Niemieckim serwisie BMW w 2009 roku na początku stycznia przy okazji przeglądu. Teraz pozostaje pytanie, na jaki został wymieniony i czy tak też było, bo po wymianie tego nie powinno dojść do takiej sytuacji , albo to nie jest rozrząd .

Panowie jutro mam kompa ,a dzisaj patrzylem czy ma iskre i czy paliwo dochodzi do listwy wtryskowej bo myślmy że to może pompa , jedno jak i drugie chodzi poprawnie

Chyba pozostaje tylko to ,możliwe że przy odkręcaniu, mogłem uderzyć ten czujnik kluczem, bo innego sposobu nie wymyślę.Kończą mi się hipotezy więc muszę podłączyć auto pod komputer ,może wtedy wykaże co jest ,albo naprowadzi na jakąś usterkę .

On jest zamontowany przy rozruszniku

Rozrusznik kręci ,ładowanie też jest , auto próbuje odpalić ale bez odzewu . Przy wymianie odpinaliśmy kilka przewodów dwa od sondy lambda ,czujnika oleju i jeden przy skrzyni bo przeszkadzają przy wyciągnięciu skrzyni , nic więcej nie było ruszane

POZDRAWIAM WSZYSTKICH .Panowie takie pytanie ,czy któryś z was spotkał się z taką sytuacją ,że po wymianie kompletnego sprzęgła ,koła dwumasowego auto nie odpala, jest to BMW E87 116I 115 km rok prod.2004

Witam wszystkich forumowiczów.Panowie mam pytanie do was,czy mogę ustalić w jakiś sposób, czy moje autko miało wymieniany ten wadliwy napinacz. Auto jest sprowadzone z Niemiec , z taśmy zjechało w 2004 w listopadzie, model 116i,115 km ,autko sprowadzałem w tamtym roku w marcu .

Może łożysko miało być bez tej nakładki plastikowej od strony docisku , która była razem z nim w zestawie i z tąd ten świst .Jak bieg zostaje wbity to nie do końca cofa sie łożysko

Bieg jest juz wbity i dodaję gazu i wtedy słychać ten świst , następny bieg i tak do biegu czwartego .Dzisiaj pod czas jazdy słychać juz nawet na luzie .Co do przecinków ,to może masz rację ale nie przesadzajmy nie o to tu chodzi byś mnie uczył pisać tylko o poradę .A tak na marginesie to nasza pisownia to wielka kupa ,w każdym języku upraszcza sie wszysto tylko u nas jest ch i h ż i rz i wiele innych idiotycznych zasad , które nikomu nie są potrzebne .POZDRAWIAM

Kompletne sprzęgło 575 zl, dwumasowe koło zamachowe 1505 zl , wszystko firmy LUK.Robocizna nic bo robiłem to sam , w tym modelu nie ma turbo.

Hałas narasta ze wzostem prędkości na pierwszym biegu nie słychać go wcale na wstecznym tak sam dopiero od drugiego i tak dalej trzeci czwarty i potem znowu przestaje jak wbijam piątkę powyżej 100 .Jak który miał taki problem to prosze o pomoc

Pozdrawiam wszystkich, wczoraj wymieniłem komp.sprzęgło +dwumas i łożysko nie będę pisał o kosztach bo każdy je zna wszystko zostało zmontowane biegi wchodzą płynnie wcześniej nie mogłem wbić biegu i szarpało przy ruszaniu teraz też tego nie ma a pojawi się nowy problem podczas gdy sprzęgło jest wciśnięte to nic nie słychać a jak wbijam bieg to słychać delikatny świst może mi ktoś pomoże bo już nie wiem co to może być . Moje autko to BMW 1 16i 115km rok 2004

przywitałem się panowie problem się nie rozwiąże napisałem tego posta bo nie znalazłem nic podobnego do tej usterki w sieci kurcze spróbuje to nagrać ale jak napisałem wcześniej to jak pamiętacie te stare diesle i ich specyficzny klekot tak to mniej więcej słychać przez dosłownie sekundę i wchodzi na normalne obroty nie wsiadam do auta od ostatniego razu jak to wystąpiło bo boje się że będzie grubsza robota może spróbuje podpiąć się pod kompa

witam panowie mam taki problemik od nie dawna jestem posiadaczem 1 2004 rok 1,6 115 km najechane 150 000 tys auto sprowadzone z Niemiec problem jest podczas odpalania silnika nie jak jest zimny z rana tylko np przejechałem do pracy 20 kilometrów i po robocie chce go odpalić gdy nacisnę przycisk start to przez chwile silnik pracuje nie równo i bardzo głośno jak stare diesle ale to trwa dosłownie sekundę i przechodzi do normalnej pracy czy którys z was miał podobne objawy jak tak to proszę o pomoc albo poradę od czego by tu zacząć badać problem