Zdecydowanie tak, ale az do stanu fabrycznego bym sie nie cofal. Tylko glupi dolozyl by ci te 10kE do ceny twojego auta ze czesci aftermarketowe. Zanim sprzedasz powyciagaj fotele, kierownice itd. Zostaw ja w stanie na tyle ladnym zeby sie wyrozniala z tlumu (splittery,...) Wtedy sprzedasz auto po dobrych pieniadzach i czesci po dobrych pieniadzach. Co do 335i to w Austrii takie auta chodza po ok 25k Euro, wiec moze tutaj jest rynek na ktorym ktos by za to auto tyle zaplacil, ale nie wydaje mi sie ze jest popyt na takie wozy - na ulicach praktycznie tego nie ma. Jak bys mial 320d to inna sprawa. ;)