Witam, od pewnego czasu a w zasadzie od zakupu samochodu tj juz jakies 2 miesiace mialem wrazenie ,ze silnik sie dosc grzeje. Jednak nie moglem tego jednoznaczenie stwierdzic , gdyz wspaniali inż. z Bmw nie wyposazyli tego modelu we wskazik temp. cieczcy chlodzacej.... Poczatkowo myslalem, ze nie wlacza sie dmuchawa - wentylator chlodnicy- jednak dmuchawa dziala - tylko wydaje mi się , ze na pierwszym stopniu (dmucha slabo). Znajomy podpial kompa- nie bylo tez zadnych bledów. Niby wszysytko ok - ale caly po jezdzie - niezaleznie czy spokojnej czy ostrej, spod pokrywy silnika wydobywal sie nienaturalny wg mnie "zar"... Kilka dni pozniej tj kilka dni po zakupie, padla cewka oraz zauwazylem wyciek spod pokrywy zaworow - to sklonilo mnie zeby odrazu zrobic porzadek ze wszytskim.wymieniono: olej silnikowy na Mobil 0w-40, swiece ngk irydowe, wszystkie 4 cewki zaplonowe na bremi, olej w aut. skrzyni biegow na febi wraz z miska olejowa i filtrem., filtr powietrza Man, weglowy kabinowy również Man, dobito klime, oraz wymieniono wspomniana wczesniej uszczelke pokrywy zaworów. Samochód od tego czasu przejechał jakies 1500 km (glownie spokojna jazda miejska). W dniu dzisiejszym tuż po uruchomieniu calkowicie zimnego silnika i przejechaniu bardzo spokojnie 1 km zapalila mi sie kontrolka usterki silnika z komunikatem, o redukcji mocy (na wyswietlaczu komputera tam gdzie zegary i na wyswietlaczu I drive - (typowa lampka usterki silnika z deski rozdzielczej sie nie zapalala) Byla informacja, ze moge kontynuowac jazde jednak nalezy zglosic sie do najblizszego serwisu BMW... Jednoczesnie pojawil sie drugi komunikat o awarii tempomatu. Po przejechaniu kolejnych kilku km , komunikaty zgasly a komputer nie wykazywal bledow. Po przejechaniu nastepnych kilku km,takie samy komunikaty pojawily sie ponownie. Zauwazylem , delikatne stukanie podczas pracy silnika na biegu jalowym (jakby stukanie zaworow) także po wscisnieciu gazu przez ulamek sekundy - zanim silnik pod obciezaniem wejdzie powyzej 1000-1200 obr/min jakby typowe dzwonienie zaworów. Paliwo leje 95 oktanow- wiec jak najbardziej dopuszczalne.. Caly czas tankuje na tej samej stacji shell... dzisiaj znalazlem w necie opcje jak dostac sie opcji wyswietlania temp silnika... no i juz po przejechaniu 1 km, z 50 stopni wskoczyla na 75, po 3 km bylo juz 90stpopni (spokojna jazda miejska, temp otoczenia 15 st.) po nastepnych kilku km, temp wskoczyla juz na 107 stopni !!!. Wjechalem na autostrade przejechalem sie kilka kkm z predkoscia 160- 180 km/h i temp spadla do 90 stopni, po zjezdzie z autorady oscylowala w granicach 107-110 stopni. To chyba nie jest normalne??? jaka powinna byc norma - 90 ? czy to termostat??? nigdy nie pojawialy sie zadne informacje - komunikaty o zbyt wysokiej temp... czy wymieniona wczesniej uszczelka pokrywy zaworow mogla zostac uszkodzona na skutek przegrzenia ? czy glosna praca silnika na biegu jalowym , dzwonienie stukanie , moze byc objawem przegrzania silnika? Przepraszam za tak dlugi post- ale chcialem jak najlepiej przestawic sytuacje. Co radzicie?