Skocz do zawartości

sznycer

Zarejestrowani
  • Postów

    55
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sznycer

  1. Jak wcześniej wspomniałem przyspiesza do maksymalnych obrotów bez problemu, a jak chodziła na gazie to tez było wypadanie zapłonów. Zresztą jakby niepodawał odpowiedniej ilosci paliwa to mieszanka byłaby zauboga i chyba nie czuć by tak było niespalonego paliwa w układzie wydechowym i strzałów w wydechu. Wydaje mi się, ze strzały w wydechu sa naskutek dopalajacego się tam paliwa więc raczej bierze sie ono tam z zabogatej mieszanki a to oznaczałoby ze podane paliwo jest w odpowiednie ilosci lub zadużej a poprostu nie ma efektywnego jego spalenia w cylindrach. Moze jeden wtrysk lub dwa leją za duzo paliwa albo nie ma dostatecznego kopa z cewki na wolnych obrotach. Pzrydałby sie ktoś do kogo można by pojechać do Warszawy albo pod na podmianę paru elementów między innymi cewek na zimnym silniku. Myslę, że jest to problem jednej badź dwóch rzeczy i w to chciałbuym zainwestowac kasę a nie w ciagłe eksperymentowanie - za droga imprezka.
  2. Czy może być tak, że w momencie odpalania zimnego silnika, nie ma odpowiedniego cisnienia paliwa w układzie albo ilości w magistrali do której podłączone sa wtryski i dopiero po około kilkudziesiąciu sekundach robie sie natyle odpowiednie ciśnienie, ze każdy wtrysk może z niego skorzystać w równomierny sposób. Przyznam się że nie wymieniałem jeszcze filtra paliwa w ciagu mojej 8000 tys eksploatacji, nie wiem jak mój poprzednik, ale widziałem ten filtr i napewno ktoś go wymieniał bo jest na zewnątrza czysciutki, kolor czystego aluminium ale to tez takie spekulacje z mojej strony co do tego filtra. Starałem się też jeździć na gazie z conajmniej dziesięcima litrami benzyny w baku. Zaraz po zaswieceniu się rezerwy tankowałem paliwo. Moze pompa się przycina na poczatku podania na nia napiecia po dłuzszym postoju (tak do czasu jak silnik ostygnie)???
  3. Witam ponownie. Dzisiaj postanowiłem odłączyć listwy wtryskowe gazu (2 x wtryskiwacz MATRIX) całkowicie tzn od sterowania z kompa gazowego i od wężyków prowadzących do kolektora ssącego. W zasadzie to tak jakby nie było instalacji gazowej. Zresetowałem kompa według procedur wyczytanych tutaj na forum (które zresztą potwierdza BOSCH Serwis) i odpaliłem silnik, który był juz zimny. Niepowiem brzydko odgłos zapalonego auta przypominał ćwierkanie jak z nieszczelnego wydechu, gdzies w okolicach kolektorów wydechowych i początku rur katalizatora. Obroty były około 900. Myslę, ze po około 1 min dźwięk ten wyciszył sie i jakby przestały być odczuwalne spaliny. Obroty tym razem nie wahlowały. Gdy silnik sie zagrzał, komp pozbierał parametry z czujników wykonalem jazde testową. (oczywiście tylko na benzynie). Przyspieszenia w normie, brak dławienia sie silnika, tylko oczywiście odczuwalne na wolnych obrotach wypadanie zapłonów. Jest to automat. Jak przytrzymasz hamulec lewą nogą i zaczynasz dodawać prawą noga gazu na zapietym "D" do tysiąca obrotów to jakby ustawało wypadanie zapłonów. Jest najbardziej odczuwalne na zapietym P lub D z trzymanym hamulcem kiedy to obroty są rzędu 500. Jesli chodzi o spalanie to komputer pokazuje średnio w warszawie około 20l. Na trasie średnia 13l. Nie sprawdzilem tego na zasadzie lania pod korek. Z tego co zaobserwowałem dzisiaj, na podstawie dobrej jazdy i przyspieszania moze problem jest z układem paliwowym. Może na zimnym silniku nie wyrabia się pompa, może w układzie zaraz po przekręceniu kluczyka na zimnym silniku nie panuje odpowiednie ciśnienie, moze jest zepsuty regulator cisnienia,albo nie prawidlowo pracuje i upuszcza za dużo paliwa do baku kiedy silnik pracuje przyt 900 obrotach na zimno i nie wciśnięty jest pedał gazu a co za tym idzie nie zmienia sie cisnienie w kolektorze ssącym z którego wężykiem sterowany jest regulator ciśnienia. Jak przyciśniesz pedał gazu na zimnym silniku tak żeby nie było strzału w wydechu w okolicach 2000 obr to ten opisywany przeze mnie odgłos też się zmienia na lepsze prawie tak jak przy rozgrzanym silniku tak jakby sie wtedy zmieniał skład mieszanki coś w tym stylu. Może to wypadanie zapłonów na wolnych obrotach też jest spowodowane nieprawidlowa pracą regulatora ciśnienia. Nie wiem jakie jest cisnienie wtedy w kolektorze i jak niższe czy wyższe od tego kiedy otwarta jest przepustnica i może wtedy za bardzo podciągany jest króciec od regulatora paliwa. nie ma w listwie odpowiedniego cisnienia paliwa i raz na jakiś czas poprostu któryś z wtrysków nie pod odpowiedniej ilości paliwa - to takie moje domysły. Co o tym sądzicie???
  4. Ja też początkowo myslałem że to wina instalacji, ale były okresy, po restarcie komputera benzynowego i jeździe przez cały dzień na benzynie, że rozruch następnego dnia na zimnym silniku też nie był zaciekawy, czuć było z wydechu bogatą mieszankę, hałasowały spaliny w kolektorze tyleże nie zawsze wahlowały obroty. Po zagrzaniu silnika jak zawsze pozostaje to opisane przeze mnie wypadanie zapłonów. W zasadze teraz jest tak codziennie, a bywa, że kończe dzień jazdą na benzynie. Obecnie mam wyregulowana mieszanke gazową: LAMBDA na wolnych 1,02 przed regulacją była 0,87 - wręcz niedopuszczalnie bogata mieszanka na gazie na wolnych obrotach i to ciągłe wypadanie zapłonów jakby ktoś co 3 może 4 sekundy wyłaczał pracę jednego cylindra, tak jakby brak wybuchu tylko nie wiem czy spowodowany niesprawną cewką czy sterowaniem tej cewki, a może cos z czujnikiem wałka rozrządu. Serwisant z BOSCH'a mówil, że jesli komp wykrył by tylko jeden brak impulsu z tego czujnik to byłoby to widac na KTS'ie. Także należałoby sądzić że po zrobieniu głowic usatwienie rozrządu jest prawidłowe i problem tkwi w czym innym.
  5. Zacznę od tego, że jestem nowy więc witam Wszystkich na tym zacnym forum :). Po bardzo długim okresie przebywania na forum jako czytelnik i szukaniu rozwiazania swich problemów z autkiem postanowiłem wreszcie dołączyc do klubu i przedstawić problemy które dotyczą mojeg silnika. Jak już wspomniałem ma E38 z 3,5l silnikiem V8 steeptronic. Autko ma duży przebieg 300 000km. Od 30 tysięcy jest tam gaz - sekwencja STELLA/ELISA. Mam to autko od Listopada 2005, zrobiłem nim 8000 km. Prawie od samego początku borykam się z następującymi problemami: Po około 3000 km uzytkowania przeze mnie autka, zaczął sie problem z jego rozruchem na zimnym silniku. Autko nietrzymało obrotów na ssaniu, szarpało przy przyspieszaniu. Po rozgrzaniu silnika lub po zdjęciu klemy z akumulatora i ponownym podłaczeniu problem ustawał. Na początku problem ten pojawiał się bardzo często. Wymieniłem świece i nic to nie pomogło. W serwisie BMW Bawaria-Motors na opsany przeze mnie problem stwierdzono, ze jest to problem z lewym powietrzem pod kolektorem ssacym lub membraną z tyłu kolektora. Wymieniłem tą membranę we łasnym zakresie problem nie zniknał. TEST kompa w Bawaria-Motors też wyszedł bezbłędnie. Czułem też bardzo małe "wypadanie zapłonów" słyszalne nie widziane po skazówce obrotomierza. Po jakims czasie okazało się, że ubywa mi płynu w zbiorniczku wyrównawczym układu chlodzenia. Test przeprowadzony w jednym z warsztatów pokazał, że gdzieś jest nieszczeklność na uszczelce pod głowicą. Nie bede teraz opisywał jaki to test. Wymienione zostały uszczelki pod głowicą, na których faktycznie było widać wżery. Autko zostało poskładane na wszystkich nowych uszczelkach. Po jego uruchomieniu, a miało to miejsce pod koniec Lutego, autko testowałem na benzynie i było w miarę OK nie było złego rozruchu na zimnym silniku tylko lekkie słyszalne wypadanie zapłonów. Niedawno znowu powrócił temat złego palenia na zimnym silniku. Tym razem dodam, że nie pomaga już restart kompa. Dodatkowo na zimnym silniku podczas odpalania czuć bardzo bogatą mieszankę paliwową na zewnątrz autka zaraz po jego odpaleniu, wahają się czasami obroty miedzy 1000 a 500 i po naciśnieciu pedału gazu w okolicach 3000-4000 tys obrotów pojawiają sie strzały w układzie wydechowym. Zaraz też po uruchomieniu silnika słychać głośną pracę wydechu jakby była nieszczelność, ale jak wspomniałem: są nowe uszczelki na kolektorze wydechowym, na łączeniu kolektora z katalizatorem naowe pierścienie. Sprawdzałem ze swoim mechanikiem i ten odgłos według nas jest wśrodku w rurach kolektrora wydechowego i rurach od katalizatora. (poprostu odgłos spalin w rurach). Po kilku minutowyej pracy zimnego silnika, który ma w/w objawy - do tego niepracuje równo słychac jakby wypadały zapłony - prawdopodobnie zaczyna się zmieniać sie skałd mieszanki, cichnie brzydka praca uk. wydechowego i po dodaniu gazu nie szczela w uk. Na rozgrzanym silniku pozostaje już tylko opisane wyżej wrażenie wypadania zapłonów. Troche długi ten wstęp, ale starałem się i tak krótko opisac temat. Do tej pory byłem w BOSCH Serwisie gdzie na na analizatorze spalin wyszła za bogata mieszanka na gazie na wolnych obrotach. Na benzynie ok i przy 3000 na gazie i na benzynie OK. Widac też było odstępstwo od znamionowych parametrów dla pracy komputera benzynowego o 20% kiedy silnik pracował na gazie. KTS na dzień dobry na ciepłym silniku nie pokazał błędów. Na drugi dzień na zimnym silniku KTS pokazał wypadanie zapłonów na 2, 3 i 1 cylindrze i błąd sondy lambda. Serwisant stwierdził, żebym jeszcze niczego nie wymieniał, bo te błedy moga byc wynikiem pracy na gazie poprzedniego dnia i żebym najpierw wykonał reset kompa benzynowego, pojeździł parę dni na benzynie i pojechał wyregulować gaz. Zrobiłem to wszystko, ale nie byłem jeszcze w BOSCH'u na kolejnym teście. Autko nadal żle pracuje na zimnym silniku, a na ciepłym zarówno na gazie jak i na benzynie jest odczuwalne przeze mnie wypadanie zapłonów. Dodam jeszcze, że wymieniłem w tym aucie wspomnianą membranę, nastawnik biegu jałowego, i pieć fajek od cewek zapłonowych na 1, 2, 3, 4 i 5 cyl. Sprawdzałem miernikiem sondy lambda i obie tak samo impulsują w przedziale od 0,2 do 0,8 z okresem około 4s. Od początku posiadania autka wspomniane czynności kosztowały mnie około 5000 tys. Postanowiłem przedstawić problem na forum gdyż rozwiązanie tego problemu nie jest takie proste i brak jest już pieniedzy na eksperymentowanie. Czytając posty na temat nierównej pracy silnika, wypdania zapłonów, falujących obrotów, katalizatorów i tp. każdy ma swoja teorię na ten temat. Ja doszedłem do wniosku, że u mnie jest problem z mieszanka paliwową na zimnym silniku, która prawdopodobnie nie spala sie tak jak powinna i dopala w katalizatorze czego dowodem sa strzały. Z opisu diagnostyki BOSCH MOTRONIC wynika, ze wyprzedzenie zapłonu na zimnym silniku zależy tylko i wyłącznie od jego obrotów i temp. silnika (cieczy chłodzacej) - jesli chodzi o obroty to decyduje o tym czujnik połozenia wałka rozrządu. Silnik ma według wskazań jakieś 900-1000 obrotów na zimnym silniku. Zastanawia mnie fakt czy zła mieszanka na zimnym silnkiu moze wynikac z ciagłego, odczuwalnego wypadania zaplonu na skutek przestawianie się kompa benzynowego, czy może któraś z cewek na zimnym silniku nie daje dobrego zapłonu i na zimnym silniku paliwo niespalone dostaje się do ukladu wydechowego (objaw:strzałyi i czuć bogatą mieszankę) - przypominam tutaj, ze w czasie rozruchu paliwo podawane jest naraz przez wszystkie wtryski, a póżniej nastepuje sekwencyjna praca wtrysków.(info Diagnostyka BOSCH MOTRONIC DME). Może wolno działajace sondy są przyczyną przestawiania sie kompa i trudnego rozruchu na zimnym silniku mimo iz wtedy sondy lambda nie pracują a info jest brane z kompa benzynowego. Pytanie do uczestników forum: Od czego zależy według was skałd mieszanki na zimnym silniku (od jakich elementów silnika, czujników itp)? Czy sterownik benzynowy moze mieć błędną mapę dla uk zapłonowego, wtryskowego na zimnym silniku i jak to sprawdzić? Generalnie autkiem jeździ się dobrze. Jak sie zagrzeje nie ma problemów z przyspieszaniem falowanie obrotów itp. Odczuwalne jest tylko wypadanie zapłonów i męczy to codzienne odpalanie z zapachem bogatej mieszanki i strzałami w układzie wydechowym.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.