Skocz do zawartości

rrhoads

Zarejestrowani
  • Postów

    93
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez rrhoads

  1. Rozumiem, że skoro jak wcześniej podłączałem pod IMPE i błąd się nie pojawiał to ciecz nie dochodziła, do takiej temperatury, teraz doszła i wywaliło błąd. Hm... czyli co tutaj nie działa prawidłowo, termostat czy może coś innego?
  2. Witam, Oczywiście dziękuję za informacje!! Przepraszam, że nie odpisywałem wcześniej ale trochę mnie nie było, a przed napisaniem postu chciałem jeszcze zrobić kilka kilometrów i podpiąć autko pod kompa, żeby się upewnić. Więc tak, przejechałem jakieś 150, może więcej kilometrów i dziś wyszło, że błędy 115 i 171 powróciły :/ http://zapodaj.net/307ff88462ec1.jpg.html U mechanika byłem (zaufanego, solidnego... choć być może nie taką wiedzą jak na to auto) tydzień temu, popatrzył na pracę auta i powiedział, że on sprawadza mieszankę paliwową po zapachu idącym z rury hm... uznał, że raczej jest wszystko ok. Spytał, czy są jakieś błędy (wtedy byłem 3 dni po skasowaniu) i powiedziałem, że nie ma... więc powiedział by się nie przejmować, testu z papierosem nie robił. Stwierdził, że jak się jeździ dobrze, to nie grzebać bo można coś innego spieprz...ć. Tu się zgodzę. I tyle... choć nie powiem, zastanawiam się nad tymi 2 błędami... trochę nie dają mi spokoju... :mad2: :mad2: :mad2:
  3. Dzięki Kolego :cool2: Poproszę znajomego mechanika by popatrzył mi na autko. Mam natomiast jeszcze takie 2 pytania: :wink: 1) Czy jeśli nie znajdzie przyczyny, to rozbierać kolektor? Szukać tego czy może odpuścić i nie rozgrzebywać auta? Trzyma obroty, nie faluje, pracuję równo.. przyśpiesza itd. Generalnie jestem teraz dość wrażliwy na takie rzeczy, bo 3 miesiące temu miałem wymienianą uszczelkę pod głowicą, choć nie widziałem oznak po aucie, że coś jest nie tak ale zalecił mi to mechanik (twarde węże, duże ciśnienie w układzie, gotowanie w zbiorniczku). Nie mówię, że wymiana była niepotrzebna choć, potem 2 miesiące męczenia się z autem i masa wydatków. Stąd takie moje pytanie, czy jak nie znajdę od razu nieszczelności, to czy nie odpuścić? 2) A co z tym zubożeniem/zawyżeniem mieszanki, co pisaliście na początku? To jest związane z tą nieszczelnością (punkt 1), czy może jeszcze coś innego ?
  4. Dziś ponownie podpiąłem autko pod komputer i nie wyskoczył żadne błąd :D ale nie wiem czy to czasem nie dlatego, że od wykasowania obu błędów przejechałem tylko jakieś 40-50 km. Dzięki koledzy, też będę szukał nieszczelności. Powiedzcie mi czy sprawa jest w takim razie poważna - po analizie livedata? Sugerujecie coś wymieniać, czy narazie się wstrzymać? Pozdrawiam :)
  5. Filmik z nagrania na ciepłym silniku: http://www.youtube.com/watch?v=smoATkW8u8A&feature=youtu.be PS. Ciekawe, że teraz po podłączeniu i zrobieniu 5 km nie pokazał mi komputer błędów (skasowałem je przed wyjazdem).
  6. OK, jutro nagram Panowie na rozgrzanym silniku :cool2: Trochę też teraz czytałem o tym objawie i jakby odma była walnięta to powinna zasysać powietrze, a tego jakby nie było. To mi trochę zrobiło mętlik w głowie, bo jeśli nie odma to co :?: :!: Choć pozostałe wskazania (livedata, buczenie) jakby wskazywały na nią.
  7. Filmik czas od 0:40 do 0:58. Interesuje nas to co się dzieje przed katem... a tam się dzieje to, że jest nadmiar powietrza w stosunku do paliwa i nawet nie skoczy by osiągnąć skład stechiometryczny 0,45-50V. Jak to interpretować :?: :?: Niestety nie znam się na tych sprawach. Podsumowując, to co zostało napisane do tej pory, rozumiem że muszę: 1) Na 99% wymienić zawór odmy i przejrzeć przewód odmy czy nie jest zapchany ew. też wymienić. 2) Sprawdzić termostat oraz przewód idący od niego i to złącze. Choć poza wyskakującym błędem nie widzę wyraźnych wskazań złej pracy termostatu (wskazówka trzyma pion, auto się grzeje). Czy może być jeszcze jakaś przyczyna tego błędu niż powyższe Panowie? Są jakieś konsekwencje jeżdżenia z takim błędem (115)?
  8. Tak, kasowałem wszystkie błędy :) po ponownym podłączeniu pod kompa wyskoczyły te dwa powyżej. Chodzi Ci o przewody zapłonowe czy przewód od termostatu z czujnikiem? Jeśli chodzi o WN, to są już niedługo raczej do wymiany choć jeszcze z tym zwlekam, gdyż najpierw chce uporządkować usterki z tego tematu :/ Jeśli chodzi o ten przewód co idzie od termostatu i ten czujnik to nie sprawdzałem go. Jak to sprawdzić, czy termostat czy ten przewód? Termostat nowy, firma BEHR, mechanik wymieniał 2 miesiące temu.
  9. Proszę :) 115 http://zapodaj.net/cfa5efd26b669.jpg.html 171 http://zapodaj.net/374ac5c5f304a.jpg.html Lewizny? tzn?
  10. Dziękuję :) Czyli jedna kwestia trochę mi się klaruje, odma lub przewody (pewnie wymienię wszystko). Tym bardziej, że przepływkę raczej wykluczam. Został w takim razie problem z błędem 115! :duh: Hm... czyli mówicie, że to może być niesprawny czujnik (temperatury?? ) pod kolektorem?
  11. OK, dobrze wiedzieć :wink: Byłem teraz się przejechać, na ciepłym silniku (90stopni) otworzyłem korek oleju i wywalał olej i wydmuchiwał powietrze :/ Dodatkowo słychać było takie buczenie dziwne. Jakbym przybliżył głowę do otworu to by mi zrobił trwałą ondulację bez pomocy fryzjera. Co to może być za objaw??
  12. Aha, ok Dzięki :) Screeny już zrobiłem ale w takim razie nie wklejam. Hm.. czyli tak: 171: Czyli możliwe, że odma - tzn. tak obstawiam z dwóch powodów. Po pierwsze buczy, a po drugie... chyba dawno nie była wymieniana (z 50 tyś km). Poprawcie mnie jeśli się mylę ;) ale 115 mnie hm... zastanawia, bo kolega OskiUK pisze, że to czujnik pod kolektorem, a w innych tematach czytałem, że ludzie pisali że ten błąd to czujnik w termostacie i teraz nie wiem. Tak czy siak coś z temperaturą.
  13. OK, żebym Cię dobrze zrozumiał: uruchomić INPE i na uruchomionym silniku zrobić print screeny tego co nagrywałem tak? Mam jeszcze pytanie, co się dzieje ze screenami z inpy? Gdzie one się zapisują? Kiedyś je robiłem ale nie mogłem ich znaleźć, a potem zaczęło mi je drukować gdy włączyłem drukarke :duh:
  14. Dzięki, czyli potwierdzasz moje przewidywania. Ale np czy oba błędy może wywoływać odma? (115 i 171) Pytam, bo na forum czytałem, że błąd 171 bardziej związany jest z termostatem - choć u mnie był wymieniany na nowy 3 miesiące temu.
  15. Panowie, mam do Was prośbę bo na mechaników nie mam co chyba za bardzo liczyć. Jak im nie wskażę palcem, to nie zrobią, a diagnosty, który by w Zawierciu dobrze coś i od siebie mądrze pokierował człowieka nie znalazłem. Jestem po większym remoncie autka tzn. wymieniałem uszczelkę pod głowicą, potem jeszcze 2 razy zawoziłem auto na reklamację i teraz chcę rozprawić się z innymi bolączkami, tym razem w oparciu o forum. 1. Jak ubywał płyn chłodniczy tak ubywa, nawet bardziej i wymiana uszczelki guzik pomogła, a do tego został jeszcze wymieniony termostat na nowy, nowy zbiorniczek i wąż wody - i [BAD]. Teraz będę z kolegą walczył. Mam nadzieję, że znajdziemy przyczynę. 2. Teraz gorzej, bo wyskoczyły mi w INPIE 2 błędy: 115 i 171. Od razu mówię, że duuużo o tym czytałem na forach. Niestety rozbieżności są naprawdę duże bo u jednych to przepływka, u innych odma, sonda u jeszcze innych coś innego. Dlatego powiem jak jest u mnie: Generalnie autko nareszcie dobrze chodzi, tak jak przed wymianą uszczelki pod głowicą (zobaczymy jak długo). Choć komputer pokazał błędy, to nie pokazuje się mi check engine (albo ktoś kiedyś usunął tą kontrolkę albo jej po prostu nie mam) ale obroty są w normie, nie falują, autko przyśpiesza żwawo i generalnie myślę, że się fajnie jeździ. Męczą mnie jednak te 2 błędy, często zdarza się, że zabuczy coś za kolektorem i przewiduję, że to odma jest do wymiany. Wstawiam też filmik, który nagrałem analizując autko na INPIE. Jeśli coś możecie mi podpowiedzieć to było by super chłopaki :) http://www.youtube.com/watch?v=tfw8WV7FAlM&feature=youtu.be Pozdrawiam
  16. Witam po dłuższej przerwie, nie podstawiałem ostatecznie tego pisma.. porozmawiałem z mechanikiem i obiecał, że zrobi. Autko mam już odebrane z reklamacji - winne były niedotarte zawory w głowicy. Mechanik wziął to na siebie, wymienił zawory i oddał autko. Jest dużo lepiej, choć jak gubił płyn tak gubi (a to było zalecenie mechanika by wymieniać uszczelkę - w sumie licząc wszystkie koszty (nerwów, straconego czasu i sil nawet nie liczę) wyszło ponad 2000 zł). Cieknie gdzieś przy zbiorniczku, generalnie gubi więcej płynu niż przed całą tą cholerną przygodą z głowicą. W poniedziałek daję koledze mechanikowi by znalazł wyciek i usunął. Przy okazji miałbym do Was koledzy parę pytań, ale to już w nowym temacie. Niebawem dam link. Pozdrawiam! :)
  17. Miałem tak w Renault, spróbuj psiknąć WD-40 - mnie to pomogło.
  18. Rozmawiałem ze znajomym i mówił, że takie oświadczenie nawet jak zostanie podpisane to wcale nie musi być wiążące jakby coś się stało hm... Kurcze, trochę zdębiałem. Co sądzicie? :duh: Bo już się w tym wszystkim gubię. :mad2:
  19. Będzie ciężko... ale na pewno się tutaj nie poddam. Nie ma takiej opcji by ktoś bezkarnie psuł dorobek innych i jeszcze brał za to pieniądze. Rozumiem, że każdemu przydarza się błąd, ale wtedy musi ponosić konsekwencję. :mad2: O wyniku sprawy i tym jak się wszystko potoczy, na pewno Was powiadomię (mam nadzieje, że będzie pozytywnie), być może ktoś będzie mógł skorzystać z tego doświadczenia, choć szczerze nie życzę takich historii. Poniżej wklejam link do oświadczenia: http://imageshack.com/a/img819/3109/sr8f.jpg Jeśli chcecie, możecie coś zasugerować. Pozdrawiam!
  20. No tak, w tej kolejności. Zreszta, nie chodzi o straszenie sądem ale o naprawe tego co ktos z wielkim prawdopodobieństwem zepsul, sąd to ostatecznosc. Ewenatualnie jeszcze tak jak pisał Zbyszek powyżej, choć wiadomo że papier to zawsze papier i bez niego ciężko się o cokolwiek ubiegać. Generalnie dzięki Panowie za wszelkie rady i za wsparcie :cool2: Natomiast powiem Wam tak, poznałem już się trochę na tym warsztacie i obawiam się że, nawet jeśli dostane fakturę i oddam autko na reklamację to, jeśli czegoś nie zrobię w kwestii zabezpieczenia to on i tak powie, że zawór (bądź inny element) sam się uszkodził albo zatuszuje swoją winę, by ściągnąć ze mnie dodatkową kasę. Tak jak pisałem wcześniej po diagnostyce u innego mechanika, ten musiał najprawdopodobniej źle złożyć głowicę, być może nie zablokował albo źle zablokował łańcuch rozrządu na dolnym kole, coś przeskoczyło i uszkodziło tłok (bądź coś innego). Nie mówiąc już o tym, że dość mocno leje się spod głowicy i pokrywy zaworów (ten co mi robił na pewno założył stare uszczelki). Dlatego gdy będę miał już fakturę, to przed oddaniem auta na reklamację chcę by podpisał mi oświadczenie w którym będzie zawarte: "Ja niżej podpisany, właściciel warsztatu samochodowego ........................, przyjmuję na reklamację samochód marki .... , nr VIN..., ze względu na nieprawidłowości jakie powstały podczas wymieniania przez mój warsztat uszczelki pod głowicą, w szczególności: nierówna praca samochodu w wyniku niesprawności jednego z cylindrów, brak mocy, trzęsienie autem przy przyśpieszaniu, problemy auta z rozruchem na zimnym silniku (zaczyna normalnie pracować dopiero po dodaniu gazu), a także wyciekami jakie pojawiły się spod uszczelki pod głowicą oraz pokrywy rozrządu. Zobowiązuję się we własnym zakresie i na własny koszt doprowadzić samochodów do pełnej sprawności i zlikwidować wymienione usterki. Na wszystko udzielam gwarancji określonej zgodnie z przepisami Kodeksu Cywilnego. Zobowiązuję się także przedstawić wszystkie rachunki za części/elementy, które zostały wymienione, bądź naprawione podczas reklamacji. Dodatkowo oświadczam, że poza wymienionymi wyżej usterkami przyjmuje auto w pełni sprawne i biorę na siebie odpowiedzialność w przypadku wystąpienia awarii, defektu, uszkodzenia, któregokolwiek elementu po dokonaniu przeze mnie reklamacji. Ja niżej podpisany..." + Pieczątka zakładu. Co sądzicie o nim?? Oczywiście jak będę miał już fakturę za naprawę. Takie pismo chce mu dać do podpisania by się zabezpieczyć. Jeśli nie podpisze, wtedy pojadę z naprawą i fakturą do innego zakładu i przy rzeczoznawcy zostanie rozebrany silnik i ustali się co się stało (wg diagnozy na 90% zostało coś zwalone przy wymianie uszczelki) -> potem cały koszt operacji jeśli diagnoza się potwierdzi zostanie przenoszony na mechanika, a jeśli nie będzie chciał pokryć naprawy, to rozprawa sądowa. Ale mam nadzieje, że ta opcja będzie ostatecznością.
  21. Właśnie nie brałem - mechanik był z polecenia dlatego (mój cholernie duży błąd) przymknąłem na to oko. Teraz żałuję. Zaznaczyłem mu teraz, że chcę dostać rachunek po reklamacji, a jak się nie zgodzi to poproszę o rachunek za robotę, którą zrobił - wymiana uszczelki pod głowicą, planowanie i sprawdzanie głowicy, wymiana termostatu i z nią pojadę.
  22. Dobrze sprawdź mechanika, to podstawa. Niech Ci powie co i jak, a potem jedź do innego i porównaj to co obaj mówią (nie mówiąc temu drugiemu, tego co powiedział pierwszy). Jeśli będą mieć inne zdanie, jedź do trzeciego.
  23. Dzięki Panowie za sugestię. :) Generalnie byłem z autkiem na diagnostyce u Tobi Cars (podobno jeden z najlepszych mechaników w Dąbrowie Górniczej). Powiedział, że autko nie chodzi na 2 cylinder i najprawdopodobniej (na 90%) źle została założona głowica tzn wg niego mechanik źle ustawił rozrząd i to mogło spowodować uszkodzenie tłoka na tym cylindrze i to powoduje taką pracę a nie inną. Diagnostykę robił na komputerze + dokładnie przejrzał auto. Powiedział mi też, że jeżeli po reklamacji auto dalej będzie źle chodziło, to żebym przyjechał do niego i on przy rzeczoznawcy z PZMotu z chorzowa sprawdzi głowicę i zobaczą co zostało źle zrobione. Wówczas to mechanik, który zawalił zostanie pociagnięty finansowo do odpowiedzialności. Generalnie na pewno podjadę też na stację diagnostyczną by dokładnie sprawdzić auto. Myślę, dać mechanikowi pismo do podpisania, w którym będzie informacja: "Że zobowiązuje się przyjąć samochód na reklamację ze względu na wycieki spod uszczelki głowicy oraz dekli rozrządu. Dodatkowo zobowiązuje się na własny koszt doprowadzić pojazd do stanu przed naprawą tz. Po wymianie uszczelki pod głowicą pojawiły się problemy z nierówną pracą samochodu objawiające się dużym trzęsieniem, spadkiem mocy oraz z zaprzestaniem pracy auta na 2 cylindrze" Dodatkowo powiem mu, że byłem na diagnostyce i wiem jaki jest stan pojazdu, po naprawie też na nią pojadę. Co sądzicie? Jeśli mi tego nie podpisze, to nie wiem czy mu zostawie samochód. Powiem mu tylko, że w takim razie jadę do kogoś innego, będzie przy tym rzeczoznawca i jeśli wyjdzie coś co przewidujemy że zrobił źle, będzie pokrywał koszty naprawy i rzeczoznawcy.
  24. Kolego ja miałem/mam identyczne objawy. Przy czym u mnie pojawiły się one po spartaczonej wymianie uszczelki pod głowicą przez mechanika. W poniedziałek jadę na reklamację, zobaczę co powie. Spróbuj zmierzyć sobie może kompresje na cylindrach, zobaczysz co wyjdzie. Mnie wyszło nieciekawie, 10,9,11,11 nie wiem jak było przed wymianą uszczelki ale przynajmniej równo pracował, nie muliło go i elegancko przyśpieszał... a teraz to mój pierwszy maluch był szybszy :) Powodzenia, mam nadzieje, że rozwiążesz problem!
  25. Cześć Panowie, krótko tym razem, o swoich problemach z e46, 318i, m43, 118 koni pisałem już wcześniej. Teraz zaczął mi pracować jak traktor, muli jak się doda gazu i trzepie silnikiem, generalnie masakra!!! Leje się olej spod głowicy i spod pokrywy rozrządu! Byłem u tego MECHANIKA i mówi, że nie wie o co chodzi... jeszcze raz musi wszystko rozebrać i złożyć. W przeciągu 2 miesięcy - już 2 razy była planowana głowica. Co robić Panowie, na co zwrócić uwagę by się nie naciąć??? Chodzi mi o to, że nie wiem co mam myśleć o mechaniku - umie facet robić, ale trochę się obawiam. Generalnie, warunek jest taki, naprawi to co zepsuł - odpuszczę mu. Ale do rzeczy: Jak się Panowie zabezpieczyć przed taką reklamacją? Porobić zdjęcia auta? Zrobić jakiś dokładny przegląd auta przed zawiezieniem go do mechanika? Jakąś umową, że zapoznał się ze stanem technicznym auta? Wiem, że jak człowiek nie jest do końca fair, to i tak zrobi coś by ukryć ale może macie jakieś pomysły jak się zabezpieczyć oddając auto na reklamację?? Pozdrawiam! -
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.