Skocz do zawartości

sezam

Zarejestrowani
  • Postów

    71
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    E36 325(9)i 1993, Silnik M50B29
  • Lokalizacja
    Zielona Gora
  • Zawód
    IT

Osiągnięcia sezam

Współtwórca

Współtwórca (5/14)

0

Reputacja

  1. Jesli dobrze pamietam, to jest mala dziurka zaraz pod uszczelka, czyli jest wewnatrz miski.
  2. Panowie, ale "starego kotleta odgrzaliscie" ;-) Jezeli chodzi o ten bagnet, to problem juz dawno temu rozwiazany. Nawet nie pamietam dokladnie co to bylo, ale chyba koles ktory mi naprawial wyciek zalozyl dwie uszczelki i tym samym zatkal odpowietrznik bagnetu, stad dziwne rzeczy miarka wskazywala
  3. Wedle zyczenia, dodalem na koniec opisu linki do poszczegolnych czesci na RealOEM.com
  4. Jakis czas temu kupilem dyfer ze szpera od M3 3.0 e36 z zamiarem zalozenia go do swojej 325i. Bylem swiadomy ze dopasowanie go do 325i nie musi byc wcale takie proste. A jak bylo? O tym wlasnie bedzie ten post ;-) dla tych co moze kiedys beda chcieli przeprowadzic taka lub podobna operacje. Moze sie przyda :-) Zaczne od tego, ze mechanizm roznicowy w 325i i w M3 3.0 jest umieszczony w takiej samej obudowie. Sa identyczne. Jedyne co rozni oba dyfry na pierwszy rzut oka to sa flansze. Zarowno flansze wychodzace jak i flansza atakujaca sa wieksze w M3 niz w 325i. Z flanszami bocznymi, do ktorych sa przykrecone poloski nie ma zadnego problemu, gdyz one lekko wychodza i mozna bez problemu zalozyc te od 325i (plug & play). Problem jest jednak z flansza atakujaca. Tak na marginesie to w 325i ta flansza jest na 4 sruby, a w M3 na 6. Teoretycznie moznaby ta flansze najzwyczjniej przelozyc z jednego dyfra do drugiego, gdyz mozna je odkrecic i wtedy nie byloby problemu, zakladamy nowy dyfer i smigamy. Niestety po takiej operacji prawie mozna zagwarantowac ze taki dyfer bedzie glosny, bedzie poprostu wyl. Slyszalem o tym z roznych zrodel a takze konsultowalem sie ze znajomym, ktory taka operacje przeprowadzal dwa razy i potwierdzil, ze mosty wyly. Odkrecajac ta flansze, odkrecamy praktycznie caly walek atakujacy ktory potem musialby byc dokrecany dokladnie z taka sama sila, co moze byc bardzo trudne. Dlatego wiedzac o tym, szukalem innego rozwiazania, takiego w ktorym flansza atakujaca nie bedzie w ogole ruszana. Auto ma sluzyc takze do normalnej jazdy, wiec musi byc cicho. Druga opcje jaka rozwazalem, to zakupienie calego walu napedowego od M3 i wtedy zalozenie mostu w calosci bez ruszania owej flanszy. Niestety zakupienie calego walu to by byl dodatkowy koszt i po za tym, wyglada na to ze bylby problem z podlaczeniem tego walu ze skrzynia biegow. Lacznik skrzynia/wal w M3 jest wiekszy jak ten w 325i. Jezeli sie nie myle to sa dwa rozmiary lacznika, wiekszy jest w M3/328i a mniejszy w 325i/323i/320i. Tak wiec z tej opcji takze zrezygnowalem. Na szczescie byla jeszcze opcja trzecia :-) czyli swap bebechow z jednej obudowy do drugiej, pozostawiajac flansze atakujaca nietknieta. Przeprowadzenie tej operacji rowniez nie dawalo gwarancji, ze most bedzie cichy. W kazdym razie zaden mechanik z ktorym rozmiawialem nie dal by sobie reki za to obciac :-| Mimo braku gwarancji powodzenia tej operacji, po licznych konsultacjach i przemysleniach zdecydowalem sie na ta wlasnie opcje. -------- No to teraz zrobimy maly Step by Step jak to zrobic :-) Na poczatek podkresle ze oba dyfry (jak wspominalem wczesniej) mialy taka sama obudowe i mialy takie samo przelozenie 3.15. Zaczelismy od rozebrania dyfra M3 i wyciagniecia mechanizmu roznicowego z obudowy. Czynnosc bardzo prosta, zlewamy olej, odkrecamy pokrywe obudowy, odkrecamy boczne kopuly (nie znam fachowej nazwy) i mechanizm sam wypada :-) Tak to wyglada po rozebraniu :-) http://img248.imageshack.us/img248/3059/p7099956.th.jpghttp://img27.imageshack.us/img27/93/p7099957.th.jpghttp://img300.imageshack.us/img300/1271/p7099958.th.jpghttp://img31.imageshack.us/img31/1059/p7099959.th.jpg http://img194.imageshack.us/img194/8173/p7099960.th.jpghttp://img300.imageshack.us/img300/9831/p7099961.th.jpghttp://img31.imageshack.us/img31/4148/p7099965.th.jpg Nastepnie, aby uniknac niekompatybilnosci walka atakujacego z (nie znam fachowej nazwy) tym duzym kolem zebatym co jest na mechanizmie, podjelismy decyzje o jego wymianie, tak aby stary walek wspolpracowal z tym samym kolem zebatym co przed wymiana mechanizmu. I tutaj byl maly problem. W tym celu nalezy odkrecic 10 duzych srub widocznych na trzecim zdjeciu. Jak sie pozniej okazalo, sroby sa przykrecone na klej i jedyna mozliwoscia ich odkrecenia bylo rozgrzanie kola zebatego palnikiem. Czyli rozgrzewamy kolo zebate w miejscu gdzie jest sruba ktora chcemy odkrecic, odkrecamy srube i przechodzimy do nastepnej. Czasochlonne, ale dziala :-) Rozgrzanie palnikiem kola zebatego jest rowniez konieczne do jego sciagniecia z mechanizmu roznicowego, dlatego najlepiej zrobic to natychmiast po odkreceniu ostatniej sruby, gdzyz kolo jest wtedy jeszcze gorace. W zasadzie przed przystapieniem w ogole do odkrecania tych srob, najlepiej najpierw sciagnac sloneczko (od predkosciomierza) w celu pozniejszego sciagniecia kola z mechanizmu. Nastepnie przystapilismy do wyciagniecia dyfra z 325i i wykonania tego samego, czyli jego rozebrania i zdjecia kola zebatego z mechanizmu roznicowego. Tutaj mamy porownanie mechanizmu z LSD i mechanizmu otwartego: http://img300.imageshack.us/img300/9880/p7099966.th.jpg Nastepnie przyszla kolej na dokladnie oczyszczenie wszystkiego co sie dalo i potem skladanie wszystkiego do kupy. Skladanie zaczelismy od zalozenia kola zebatego (tego z dyfra 325i) na mechanizm od M3. Podobnie jak przy sciaganiu, nalezy je dobrze rozgrzac palnikiem aby je zalozyc na mechanizm. Tutaj mala uwaga, trzeba od razu trafic w otwory na sruby, gdyz po krotkiej chwili kolem juz sie nie da ruszyc. Sruby kola zebatego, podobnie jak to bylo zrobione pierwotnie, nalezy przykrecic na specjalny klej. Po przykreceniu kola zebatego do wlasciwego mechanizmu juz jest z gorki :-) Zakladamy sloneczko od predkosciomierza i skrecamy wszystko, co jest tez bardzo prosta czynnoscia. My takze wymienilismy wszystkie mozliwe uszczelki na nowe. Na koniec zalewamy dyfer specjalnym olejem do dyfra ze szpera i zakladamy do auta :-) Teraz podaje ktore dokladnie elementy zostaly wymienione a ktore nie: - Obudowa dyfra wraz z nieruszanym walkiem atakujacym - 325i - mechanizm roznicowy ze szpera - M3 - kopuly trzymajace mechanizm roznicowy - M3 (tak aby lozyska mechanizmu jezdzily w tych samych kopulach - chyba ze zakladamy nowe lozyska) - duze kolo zebate - 325i - flansze boczne -325i (u mnie akurat byly nowe) Tu przedstawiam pare fotek juz przygotowanych elementow do montazu i z samego montazu :-) http://img31.imageshack.us/img31/7652/p7109969.th.jpghttp://img268.imageshack.us/img268/5735/p7109971.th.jpghttp://img31.imageshack.us/img31/8862/p7109972.th.jpghttp://img268.imageshack.us/img268/102/p7109973.th.jpg http://img31.imageshack.us/img31/4927/p7109974.th.jpghttp://img248.imageshack.us/img248/8775/p7109978.th.jpghttp://img300.imageshack.us/img300/9966/p7109981.th.jpghttp://img27.imageshack.us/img27/1826/p7109983.th.jpghttp://img31.imageshack.us/img31/4925/p7109987.th.jpg Operacja sie udala, dyfer chodzi pieknie i cicho i szpera wydaje sie pracowac takze prawidlowo :-D Na koniec, maly slowniczek: - flansza boczna - nr 1 - http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=BF31&mospid=47430&btnr=33_0462&hg=33&fg=10 - kopula trzymajaca mechanizm roznicowy - nr 4 - http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=BF31&mospid=47430&btnr=33_0462&hg=33&fg=10 - flansza atakujaca - nr 1 - http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=BF31&mospid=47430&btnr=33_0372&hg=33&fg=10 (tutaj mozna zauwazyc w opise - jest zaznaczone, ze ta flansza 'Drive Flange' nie moze byc wymieniana) (w M3 ta flansza jest na 6 srob) - poloska - nr 1 - http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=BF31&mospid=47430&btnr=33_0468&hg=33&fg=25 - wal napedowy - nr 1 - http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=BF31&mospid=47430&btnr=26_0063&hg=26&fg=05 - lacznik skrzynia biegow/wal napedowy - nr 1 - http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=BF31&mospid=47430&btnr=26_0105&hg=26&fg=10 - obudowa dyferencjalu - nr 1 - http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=BF31&mospid=47430&btnr=33_0371&hg=33&fg=10
  5. Heh, dzieki wielkie za ten temat. Meczylem sie z tym problemem od miesiecy i wczoraj zupelnie przypadkowo trafilem tutaj, a dzis mialem w planie oddac auto do elektryka zeby mi to sprawdzil. Nie musialem, bo juz wczoraj przekaznik odnalazlem i go naprawilem :-)
  6. Witam Mam e36 325i z dyferencjalem otwartym. Mam tez dyfer ze szpera od M3 3.0 i chcialbym go zalozyc do siebie. Ja widze trzy opcje wymiany tego dyfra i nie wiem ktora bedzie najlepsza i tutaj moje pytanie do Was, ktora opcje wybrac sposrod ponizszych trzech??? Oto szczegoly: Oba dyferencjaly (moj od 325i i ten od M3 3.0) maja taka sama obudowe (Typ 188), to samo przelozenie 3.15 i roznia sie przede wszystkim flanszami. Wiadomo, w M3 sa wieksze i nie pasuja do 325. Opcja 1. Rozwiazanie niby proste, wymienic wszystkie flansze z mojego dyfra do tego od M-ki i po klopocie. Z flanszami bocznymi istotnie nie ma zadnego klopotu, ale z flansza atakujaca (ta od walu) moze juz byc problem. Slyszalem ze tej flanszy nie powinno sie w ogle ruszac, gdyz wtedy dyfer zaczyna wyc. Chce tego uniknac, auto uzywam nie tylko do zabawy ale takze uzytkuje normalnie i nie chce miec wyjacego dyfra. Moje pytanie do tej opcji, to: czy da sie wymienic ta flansze w taki sposob aby most nie zaczal po tej operacji halasowac??? Rozmawialem z mechanikiem ktory taka operacje przeprowadzil dwa razy i w obu przypadkach mosty zaczely wyc :-( Opcja 2. Skoro nie moge ruszac flanszy atakujacej, to pomyslalem, ze wymienie sam mechanizm roznicowy. Czyli wyciagam szpere z obudowy od dyfra z M-ki i wkladam do mojej obudowy od 325. Wtedy mam dyfer ze szpera z wlasciwa dla 325 flansza atakujaca i to bez jej rozkrecania. I teraz moje pytanie tutaj, czy po takiej wymianie mechanizmu dyfer tez nie zacznie wyc??? Tego nie wiem, bo jezeli tak, to ta opcja jest tyle samo warta dla mnie co ta pierwsza :-| Opcja 3. Biore dyfer of M3, wymieniam tylko flansze boczne, zakladam do 325 i wymieniam wal napedowy na taki od M-ki. I tu tez mam pytanie, gdyz nie wiem czy wymiana calego walu nie bedzie sie wiazac z jakimis innymi problemami. Prawdopodobnie taki wal od M3 nie podejdzie do skrzyni od 325 tak latwo. Czy moze ktos wie co trzeba zrobic aby taki wal spasowac z moja skrzynia??? Pozdrawiam
  7. Nie ma tam dokladki. To jest caly zderzak od Zender'a. Panowie, jeden Pan ktory siedzi w tuningu silnikow od ponad 25 lat bardzo ladnie i obrazowo nazwal to o czym tu piszecie: Sama wymiana filtra na stozkowy i wywalenie kata mozna okreslic mianem (i tutaj cytat) "tuningu psychicznego". Zadnej inne roznicy jak "psychicznej" nie bedzie. Nie obrazajcie sie prosze, tylko poczytacie wiecej na ten temat... Pozdrawiam
  8. 40 koni zebyś miał z tego silnika to: Wałek minimum 1000zł Tłoki 1500zł Sprężynki 500zł Talerzyki 500zł Obróbka głowicy 1500zł ITB 2000 zł Program 1500zł Teraz zobacz czy Ci się opłaca. Ja moge połozyc każde pieniądze na stół, że z M40 nie zrobisz 40 koni progamem i wałkiem. Chyba, ze to bedzie jakieś chore 40 koni, które będzie miało za zadanie wytrzymać 10 km jazdy. Zgadzam sie jak najbardziej że wtedy okolice +40KM w M40 są do zrobienia, ja bym jeszcze dodał zmiane hydraulicznych popychaczy na mechaniczne. ... Tez sie zgadzam z powyzszym, zwlaszcza co do kosztow. Ponadto po rozebraniu silnika moze sie okazac, ze jeszcz pare innych rzeczy bedzie trzeba wymienic, bo sa juz zuzyte (czytaj - dodatkowe koszty). A zeby te 40 koni uzyskac to prawdopodobnie by trzebabylo do tego wymienic caly wydech, co tez nie nalezy do najtanszych... Zdecydowanie popieram. Najlepiej, najlatwiej i najtaniej byloby jednak zmienic auto na takie z mocniejszym silnikiem. Chyba ze juz sie tak przywiazales to tego egzemplarza co masz, wlozyles juz tyle pieniedzy w niego ze szkoda go sprzedawac i nadal chcesz duzo pieniedzy w niego wkladac, wtedy polecam swap'a jak najbardziej. Duze koszty zabawy gwarantowane, ale bedzie tez efekt. Pozdrawiam
  9. sezam

    Kąt pochylenia kół

    Wszystko sie zgadza co piszecie. Jest to calkowicie normalne ze po obnizeniu zawieszenia kola ida w tzw. negatyw /--\ . Nie ma tez zadnej regulacji na przedniej osi, tak wiec nalezy sie przyzwyczaic ze bedzie brac opony od srodka. Mozna to troche wyregulowac poprzez zmiane konta TOE (to z angielskiego - nie wiem jak po polsku) ale po wyregulowanie tego bedzie tylko zdzierac albo mniej albo wiecej. Ponadto, zmiana tego konta ma wplyw na zachowanie sie auta na drodze, wiec w zasadzie to trzeba z tym ostroznie. Jak nie chcecie zeby zdzieralo, to jest jeszcze jedno, bardzo dobre rozwiazanie, ale niestety pare zlotych bedzie trzeba wydac. Trzeba zakupic sobie tzw. Adjustable Camber Pates, dzieki ktorym mozna wyregulowac kont nachylenia kola. Tutaj tez jednak trzeba byc ostroznym, gdyz najlatwiej jest znalesc camber plates, ktore daja mozliwosc wyregulowania jeszcze bardziej na minus. Czyli jak macie np. -2 stopnie, to po zamontowaniu takich "talerzy" bedziecie mogli sobie regulowac np. do -4 stopni, czego nie chcecie. Ale mozna znalezc tez takie, ktore dadza troche kola na plus, tylko trzeba dobrze poszukac. Koszt takich wynalazkow to okolo $200, $300 + wysylka i instalacja. W autach wyscigowych katy ustawia sie na okolo -3, -4 stopnie w celu uzyskania lepszej przyczepnosci w zakretach. Po obnizeniu e36 podejzewam ze macie mniej wiecej -2, -2.5. Limit dla e36 jest chyba okolo -1.5 (na przod), tak wiec sami zadecydujcie czy warto sie bawic ustawianie katow na przedniej osi. Pozdro.
  10. Witam Pytanie jak w temacie, a dokladnie potrzebuje wiedziec czy e46 330i z roku 2002 jest juz w tym systemie, czy jeszcze nie. Dla tych co jeszcze nie wiedza, system CAN jest to system wymiany informacji pomiedzy wszystkimi sterownikami i computerami w aucie. Pozdrawiam
  11. Nowy oryginalny zderzak M-Technik kosztuje chyba okolo 400 Euro, tak wiec ten za 130 Euro wydaje sie byc bardzo ciekawy. Osobiscie mi sie podoba, wyglada bardzo dobrze na zdjeciach. Pytanie o jakosc materialu, ale to nam ktos powie kto to juz ma. Sam jednak nie raz juz sie przekonalem, ze oryginalne produkty sa najlepsze jezeli chodzi o jakosc materialu i wykonania.
  12. Tak, tzn. nie wiem jak ZKW bo takich nie mialem, ale jak sa to lampy OEM lampy to pewnie tez. No i kolega wyzej pisze ze w lampach In.Pro tez nie ma problemu. a lampy OEM to jakie?? OEM czyli Original Equipment Manufacturer (oryginalne wyposarzenie producenta). Chodzilo mi o to, ze jezeli lampy ZKW sa oryginalnymi lampami BMW to tez nie powinno byc problemem z przestawieniem wiazki.
  13. Tak, tzn. nie wiem jak ZKW bo takich nie mialem, ale jak sa to lampy OEM lampy to pewnie tez. No i kolega wyzej pisze ze w lampach In.Pro tez nie ma problemu.
  14. Temat przerabialem osobiscie i sprawa wyglada tak: Jezeli masz oryginalne reflektory soczewkowe, to na 99.9 % nie bedziesz mial problemu, gdyz mozna w nich przestawic kont padania swiatla. Niestety musisz lampy wykrecic i potem rozkrecic. Ja mialem dwa rozne reflektory, jeden byl boscha a drugi chyba helli i roznie sie w nich ten kat przestawialo. Nie pamietam dokladnie w ktorym jak sie przestawialo, ale w jednym chyba wystarczylo tylko zdjac tylna pokrywe i trzeba bylo poluzowac lub odkrecic 3 chyba srobki i przestawic/przesunac lustro w druga mozliwa pozycje (mniej wiecej o jakies 20 stopni). W drugim reflektorze musialem niestety wykrecic caly srodek lampy z obudowy (co bylo troche czasochlonne) i potem tak jak wczesniej trzeba odkrecic lustro i wkrecic w odpowiedznie odwory wczesniej nie uzywane (przesowajac lustro mniej wiecej o 20 stopni). Generalnie do lustra jest przyczepiona soczewka za ktora jest specjalna zapadka okreslajaca kat padania swiatla. Przesowajac lustro, przesowa sie takze ta zapadke i wtedy lampy swieca na druga strone jezdni. Jezeli natomiast masz reflektory bez soczewek, to nie wiem jak tam jest, ale wtedy pewnie trzeba by bylo wymieniac szklo i byc moze lustro, ale to tylko mi sie tak wydaje. Jezeli masz reflektory zespolone firmy SONAR, to mozesz je wyrzycic :twisted2: bo tam raczej nie przestawisz :-D Pozdrawiam
  15. Ja bym proponowal zrobic fotki jak sie lekko sciemni, tzn. zeby nie bylo calkiem jasno ani calkiem ciemno. Mysle ze tak najlepiej bedzie widac jak one sie prezentuja. P.S. Ja tez bym chcial cale czerwone, ale takie sa nie do dostania. A samemu to na prawde chyba ciezko zrobic, zeby to dobrze wygladalo. Chodzi o to zeby to wygladalo jak jedna calosc, a nie zeby bylo widac ze ktos to pomalowal albo jakas folie sobie przykleil (oczywicie to moj gust tylko :worried: ).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.