drenkrom

Czesc, Moj problem jest dosc podobny do tego: viewtopic.php?f=70&t=174278&p=1255659&hilit=dtc+failure#p1255659 Roznice: ja mam e90 330d - w watku e91 330i ale to akurat watpie zeby mialo jakiekolwiek znaczenie. W trakcie jazdy (ostatnio zauwazylem ze podczas ruszania ze swiatel/przyspieszania) wylacza radio, wlacza na chwile kontrolki na panelu zegarowym dla hamulca recznego i abs (trwa to mniej wiecej tyle ile przy uruchamianiu pojazdu, jakby sprawdzal/startowal system) i wyswietla na wyswietlaczu (centraly od idrive) pisze ostrzezenie ze wystepuje jakis klopot z ukladem trakcji (nie pamietam czy za kazdym razem to samo ale mozliwe ze wspomina cos czasem o abs, ostatnio przyuwazylem ze wrzuca w tresci 'dtc failure'), zaleca umiarkowana jazde i kontrole w serwisie. Komunikat moge zamknac sam albo znika po ilus tam sekundach. Dwukrotnie w ogole zrestartowal sie caly komputer/idrive (?) - w sensie zgasl ekran (i radio - czy dzialaja przyciski na kierownicy nie wiem, nie myslalem tego akurat sprawdzac), wystartowal z logo bmw - tak jak przy odpalaniu auta. Sek w tym ze w menu informacyjnym/serwis - nie mam tam zadnych bledow, wszystko ok a potrafi tam wywalac ostrzezenie nawet o konczacym sie plynie dla spryskiwaczy szyb. Auto oczywiscie zachowuje sie normalnie, nie krztusi sie w momencie wystepowania opisanych wyzej problemow, generalnie z mojego punktu widzenia wszystko jest ok. W trakcie jazdy abs normalnie dziala, esp rowniez. Acha - nie musze wylaczac auta czy chocby silnika zeby pozbyc sie komunikatow/bledow/swiecacych kontrolek. Jakies sugestie? Rozsadnym wydaje mi sie podpiac do komputera zeby sprawdzic czy cos wiecej moze powie, ale serwis za sama taka przyjemnosc mowi 350zl - troche duzo :-) Ktos z Was we Wroclawiu ma moze oprogramowanie/okablowanie i pomoze mi rozczytac czy cos w komputerze siedzi? (za piwo czy tez po prostu za rozsadniejsza kwote) Sprobuje w wolnej chwili tez przeczyscic ten kabel zasilajacy ze wspomnianego watku, ale tak czy inaczej wole posprawdzac wszystko.

Czesc, Schowek zamykany na wcisk/wycisk (nie wiem jak to sie fachowo nazywa :)). Nie chcial sie otworzyc, zauwazylem ze cos jakby "przeszkadzalo" mu na gorze, od strony zawiasu. Lekko tam docisnalem, otworzyl sie. Faaaaajnie, dalej pracuje plynnie ale nie zamyka sie... :D Niby duperela ale zwyklem z niego korzystac i nie lubie zostawiac otworzonego. Domyslam sie ze bez konkretniejszego rozbebeszenia nie zrobi sie z tym porzadku? :-/

Czesc, 'Odlata mie' uszczelka ktora jest usytuowana na dole szyby (przy zamknietej klapie bagaznika uszczelnia - tak mi sie wydaje ze taka jej rola - przestrzen miedzy szyba a klapa). Czesc nr 7: W sumie tanio jak barszcz bo czesc 62zl, robocizna wiecej bo 100zl :-) (Inchcape Wroclaw) Moje pytanie: warto szczypac sie dla tej stowy z zamocowaniem tej uszczelki samodzielnie? Na pewno trzeba przygotowac powierzchnie, do tego pewnie jakis klej albo co? Wdzieki :-)

Szlag, mialem nie otwierac tego watku... Ktos moze +/- powiedziec co wiecej mozna wyciagnac z serii (e90 330d) bez nadwerezania sprzetu (to moje podstawowe auto i zalezy mi na tym zeby nie stalo zbyt czesto w serwisie) i bez nadmiernych kosztow? Najprosciej i zapewne najzdrowiej dla portfela to zapomniec o temacie i cieszyc sie tym co jest ale... moze cos jednak?

Takie buty. Nie czytalem instrukcji, tym bardziej ze germanskojezyczna ;-) W najnowszej foce po prostu trzymal swiatla mijania i juz a tutaj nie sadzilem ze trzeba pogonic go dlugimi, tym bardziej ze tam jeszcze jakas czulosc mozna sobie ustawic.

Najnowsza i mam nadzieje ostatnia aktualizacja tej mydlanej opery. Po dluzszych testach/diagnozach/etc. problem rozwiazany (przynajmniej teoretycznie bo nie mialem okazji przetestowac): walnieta jedna piasta z przodu. Natomiast co wymieniono: 1. rzeczona piasta 2. tarcze przod (cos tam pono nie tak z nimi tez bylo, chyba miekkie czy cos... producent mahle czy muhle - nie pomne teraz) 3. klocki nie wiem czy cos jeszcze - fakture pozniej dostane. Generalnie teraz zainstalowano czesci oryginalne. Tak wiec pozbycie sie bicia na kole kierowniczym przy hamowaniu kosztowalo mnie kupe siana... No ale - tak to jest jak ktos jest laik. Mam tylko nadzieje ze jak sie brykne autem faktycznie potwierdze ze problem zazegnany :D

A wlasnie - ciekawostka (nie bylo tego watku nie zawracalem sobie tym glowy). Mam wlaczona opcje "odprowadzania" do drzwi, jednak nie dziala - wylaczam silnik swiatla gasna. Mam biksenony, przelacznik swiatel ustawiony w tryb auto (zakladam ze to moze to??). Jakies podpowiedzi?

To prawda - w tym sensie ze ja rzadko zawracam sobie glowe wskaznikiem przy predkosciomierzu.

Swietnie, dzieki. Kola byly juz wywazone przedwczoraj wiec ten punkt tez zaliczony. Dzis mam informacje iz tarcze z przodu zostaly przetoczone i mieli sprawdzic czy bicie ustapilo. Zakladam ze da to wiedze serwisowi czy to tarcze czy cos dalej. Wczesniej sprawdzali czy jest bicie na wszystkich tarczach - i bylo na jednym kole tylnej osi - dlatego wymienialem tarcze (inna historia ze zostalo im moze z 10k km przebiegu wiec... po co rozbebeszac dwa razy). To co nie podoba mi sie we wspomnianym serwisie to nieslownosc w zakresie czasu. Mialem miec telefon z informacja wczoraj na czym stoimy - nie bylo. W koncu na wieczor sam dzwonilem, umowilismy sie ze dzis do poludnia bede mial telefon z informacja o statusie prac. Rowniez cisza. Wiec sam dzwonie wczesnym popoludniem. Mialem miec telefon dzis o 18 ale... domyslcie sie sami. Ja widze jaki tam maja ruch, rozumiem ze nie wiadomo w co rece wlozyc, ale z drugiej strony telefon zajmie jedna minute - i wszystko jasne. Mnie akurat takie cos drazni. Wyjatkowym plusem natomiast jest auto zastepcze. Ale jakie! BMW E30 z '89, 2 litrowa benzyna w coupe, 2-drzwiowa, automat. Pojazdowi raczej daleko od idealu, ale w pelni sprawny. Normalnie nie interesuje sie zabytkami ale po kilku pierwszych chwilach banan nie schodzi mi z paszczy - moze mul, moze rachityczna kierownica ale nie sadzilem ze tak przyjemnie jezdzi sie takim pojazdem :-) Tak wiec polecam kazdemu ciekawemu serwis na Legnickiej ;-) Acha, pozniej dam znac na czym sprawa sie skonczy - tak dla dociagniecia tematu do konca.

Moze tylko doprecyzuje bo wczesniej padlo bardzo 'zgrubnie'. Z aktywnym tempomatem 'wajha' ma podwojny skok - jak w sterowaniu szybami. Jeden klik +/- 1kmh - wtedy raczej nie czuc hamowania ;-) mocniej do/od siebie czyli podwojny klik to +/- 10kmh - wtedy faktycznie czuc ze auto nie hamuje tylko silnikiem. Byc moze to pomoze tez przy zidentyfikowaniu interesujacej 'wajhy' ;-)

Tak wiec odwiedzilem serwis na Legnickiej. Zaczelo sie od pomiaru powierzchni tarcz - wyszlo ze jedna na tyle ma jakies bicie. W sumie nie plakalem bo i tak niedlugo trzebaby je wymieniac. Tak wiec wymienione zostaly tarcze (na zimmermana), klocki (ate) i zaciski. Przy okazji plyn hamulcowy, olej, filtr powietrza, wycieraczki :-) Moze jeszcze o czyms zapomnialem ale chyba nie. Co do kasy... jak kogos to interesuje to PW. Niestety bicie na kole kierowniczym przy hamowaniu po w/w pracach nie ustapilo. Wczoraj podjechalem na jakis serwis oponiarski na ponowne wywazenie kol (tak na wszelki - dzis rano znow wstawilem auto na Legnicka) - okazalo sie ze organoleptycznie 'okami' nie widac bicia na feldze, ale na oponie tak - zeby bylo smieszniej tylko jedna strona. Nic to, wywazyl, zalozyl, sprawdzam - zero zmian przy hamowaniu. Dzis rano wstawilem auto na serwis i zostalo. Teraz tak: bylem na krotkiej wycieczce z panem Janem - stwierdzil ze to jednak pewnie tarcze. O ile tyl jest nowka NOWKA i wiem jak ich uzywalem, o tyle przod tez jest nowy - troche mniej niz tyl ;-) bo nie ja zmienialem ale nie widac jeszcze zeby klocki 'wzarly' sie w tarcze. Tarcze zamienniki - nie wiem czy ekono ale nie zabezpieczone farba antykorozyjna. Jesli dobrze przez telefon zrozumialem - piasty chyba ok. Jesli tarcze z przodu - mozna bawic sie w przetoczenie... szkoda mi je troche wywalic bo w sumie nowki ale... z autopsji - warto sie w takie cos w ogole bawic? Jest sens? Dopiero co wyskoczylem w nieplanowanej na ta chwile wymiane kompletnego ukladu hamulcowego z tylu i kilku dodatkowych rzeczy a zakladalem tylko klocki. Jednak nie chce jezdzic do serwisu 10 razy i doszywac material do nogawek zeby skarpetami nie swiecic. Czy serwis - i konkretnie ten serwis - jest w stanie stwierdzic czy to piasty lub co innego? Czy tez jest to teraz pewnie strzelanie serwisu? Z gory dzieki za podpowiedzi/sugestie.

Tak sobie bladzilem po przejrzeniu watku dotyczacego tego BMW Performance Kit czy jak mu tam i znalazlem takie cos: http://goo.gl/g75YQ Co sadzicie? Pieniadz w sumie nieduzy. Pytanie czy jakies wymierne korzysci z instalacji + jakie koszty instalacji i pewnie przeprogramowania??

Troche offtop robicie Panowie. Z DPF przeszlo na katalizator i widac jakos sie czknelo wstecz przez kolektor i kabelki bo az na virusa ;-)

Ja w zasadzie dopiero co kupilem to co w opisie z przebiegiem 204kkm. Obawiac nie obawialem sie niczego. Tyle co na warsztacie mechanik powiedzial co niedlugo moze mnie czekac (teraz musze zmienic klocki tyl, ze wzgledu na drgania wymienie tarcze przod, za pare tysiecy moooooze pomartwie sie o armortyzatory - jeszcze oryginalne sa, mooooze pomartwie sie o turbine). Zalozylem ze w pierwszym roku bede musial wrzucic w auto 10k zl i juz. Acha - do tego automat. Moze niezbyt ekonomiczne rozwiazanie w serwisowaniu ale co tam - przynajmniej w okresie bezawaryjnym lubie miec wygode ;-) Inna para kaloszy ze bralem od znajomego z pelna historia od nowosci. Ale samym przebiegiem nie martwilbym sie. Popatrz jakie przebiegi maja taksiarze - i to nawet teoretyczna francuska padlina typu peugeot czy citroen.

Dzieki za podpowiedzi. Zarzuce wiec jeszcze dodatkowo: hamujac z wiekszych predkosci (to znaczy 160-130kmh) i niekoniecznie agresywnie mam duze wibracje na kierownicy. Mialem to jeszcze na zimowkach - wymienilem na komplet kol z letnimi kapciami. Kola byly niby wywazane przed zalozeniem. Po tej zmianie ciagle mam te ostre wibracje. Biorac pod uwage powyzsze - warto pokusic sie tez o wymiane na tyle klockow i tarcz? Zakladam ze jesli juz to raczej tylko przod ale... A wibracje - kola jeszcze raz do wywazenia? Co kolejne? Na dzien dobry wymiana klockow i tarcz z przodu (jak w ktorym z postow znalazlem)? Czy moze lepiej zeby juz jakis konkretny warsztat na to spojrzal? Jeszcze wracajac na chwile do klockow: ATE lepsze* od Juridow czy tam Textarow dlatego bo lepsze* czy dlatego ze mniej zra tarcze? * lepsze - subiektywne odczucia praktyka

Czesc, 1. pora wymiany klockow z tylu nadchodzi wielkimi krokami. Jakie klocki? warto w jakies wrzucic wiecej kasy? (jakiego rzedu to pieniadze) dodam ze wymiana przodu odpada bo wymienial je niedawno kumpel i sa calkiem swieze - to tak na wszelki jesliby mialo to jakis wplyw na to co na tyl 2. gdzie wstawic auto we Wroclawiu? zalezy mi (pewnie jak wszystkim... ;-)) na czasie i jakosci. 3. calkiem inna beczka - po czym rozpoznac czy zawieszenie jest z pakietu M? Moze ktos z Was z Wroclawia "organoleptycznie" okiem umie "rzucic" i powiedziec? :-)

Dokladniej sie juz nie da :cool2: Dzieki!

Super! Dzieki! :-) Acha - domyslam sie ze to ze teraz w inspekcji kaze wymieniac bo odliczyl jakis tam zalozony przebieg, natomiast w razie problemow zglasza na komputerze centralnym bez wzgledu na przejechany dystans?

Ok, jasne. Wiec z innej beczki: jakie sa objawy problemow z filtrem dpf?

Ja wiem ze jestem upierdliwy ale mozesz jednak nieco szerzej? Nie jezdzilem prywatnym autem przez ostatnich 5 lat wiec wole dmuchac na zimne... Co jesli zdechnie filtr? Spadnie moc? Bedzie sie dusil? Czy moze cos wiecej sie spierdzielic moze?

Hej, Odswieze nieco. Auto w sumie swiezo kupione. Na komputerze umieszczonym miedzy zegarami nie wyswietla mi zadnych ostrzezen, wykrzyknikow, trojkatow czy tym podobnych - krotko mowiac wszystko ok. Natomiast w iDrive jak wchodze w inspekcje to pokazuje mi na czerwono filtr czastek stalych z informacja iz powinien byc wymieniony przez serwis jakies... 240km temu. Trudno mi powiedziec czy auto chodzi jak powinno - zrobilem nim moze 400km. Natomiast jezdzilem nim troszke pare tysiecy km temu i wydaje mi sie ze teraz chodzi tak samo - znaczy sie jak nalezy. Auto 330d, automat, 204000 km przebiegu. Wiec jak - olac i zresetowac stan tego czy to cos co zdecydowanie nalezy wymienic, bo jak zaraz nie wymienie to ...* Z gory wdzieki za podpowiedzi. * uzupelnij pole odpowiednia trescia

Dzieki. Mniej obawiam sie samego automatu, wiecej napedu na tyl :-) A po automacie spodziewalbym sie raczej tylko pozytywow - plynnie i bez szarpania zdecydowanie nie zaszkodzi.

Ja "odsnieze" nieco temat. E90, 330d, w automacie. Zalozmy ze auto na niewymeczonych zimowkach oczywiscie. Ktos ma doswiadczenia w jezdzie czyms takim zima? Wiem ze nalepiej dla bezpieczenstwa wersje x, ale to wykluczam. Zatem czy mozna tym na spokojnie podrozowac zima? Snieg itp, wycieczka w gory z rodzina? Dotychczas przednionapedowce, nigdy w gorach ale w roznych sniegach juz sie zdazalo. W paskudnych warunkach zawsze ostroznie i plynnie z gazem, sprzeglem i hamulcem - szczesliwie bez przygod (poza jednym bardzo nieprzyjemnym numerem jaki wykrecila mi Fabia kombi w luku przy predkosci rzedu 20kmh - uciekl mi tyl, ale bez konsekwencji). Z gory dzieki za odpowiedzi.

Czesc, Jeszcze BMW nie mam ale planuje - stad moja obecnosc tutaj. Do poczytania!

Wiec jeszcze jedno: gdzie w Warszawie warto udac sie z autem na ogledziny, gdzie rzeczowo i uczciwie przetrzepia auto i powiedza co w trawie piszczy? Auto jest po gwarancji, wiec nie zalezy mi na autoryzowanym serwisie - wazne zeby DOBRZE.