Pozdrowienia dla Wszystkich! (E39 - 528 z 1996) Może ktoś zna problem... Po odpaleniu silnika, kiedy lekko dodaję gazu i ruszam, silnik wydaje dźwięki przypominające uszkodzone panewki w Polonezie. Ma to miejsce tylko wtedy gdy jest mało obrotów i lekko obciążam silnik, z reguły rano gdy startuję do pracy (silnik jest jeszcze zimny), wrzucam jedynkę skręcam koła dodaję lekko gazu a tu te dźwięki. Jak jedzie się szybko - nie ma żadnych problemów. Jeszcze jedna rzecz. Kiedy silnik się podgrzeje, i załączy się dmuchawa samochód nagle zaczyna bardzo głośno pracować. Wręcz ryczy czy huczy... Mogę też zaobserwować duży spadek mocy (zmula się). Tak jakby coś go hamowało. Strasznie mi ciężko dochodzić do tego co się dzieje z tym samochodem. Mam go od pół roku i nauczyłem się już jednego. Trzeba naprawdę dobrego mechanika, znającego te samochody, żeby coś skutecznie naprawić. np. Wiatraczek w panelu sterowania klimą nie wyłączał się po zgaszeniu silnika. Skutkowało to tym, że po trzech dniach postoju samochodu nie mogłem go już odpalić. Oczywiście na początku nie wiedziałem, że to wina wiartaczeka. Wymieniłem akumulator bo myślałem, że jest on przyczyną. Po trzech dniach kaplica - nie mogę odpalić. Pojechałem do ASO. Skasowali 400PLN i stwierdzili, że nie ma ładowania i trzeba wymienić alternator. Pojechałem go wymienić. W sklepie wyszedł do mnie człowieczek z jakimś zdezelowanym urządzeniem i stwierdził, że alternator jest OK i nie trzeba go wymieniać. Przyczyną jest coś pomiędzy alternatorem a akumulatorem. Diagnoza kosztowała 5PLN... Pojechałem do elektryka, zostawiłem samochód do naprawy. Elektryk skasował 400PLN twierdząc, że były jakieś przerwy na kablu pomiędzy alternatorem a akumulatorem. No to hura!!! Po dwóch dniach nie mogę odpalić. Pojechałem do tego samego elektryka z reklamacją. Po dwóch dniach elektryk zadzwonił, że znaleźli przyczynę - wiatraczek się nie wyłącza! Zrobili mi odłączanie tego wiatraczka, tak że po zastopowaniu silnika muszę wyłącznikiem zgasić wiatraczek. Kolejne 400PLN a przy okazji uszkodzili mi przyciski w panelu, kilka z nich nie dawało się wciskać (jak ktoś rozbierał panel od klimy to wie o co chodzi). Muszę tu jeszcze dodać, że na samym początku, kiedy byłem w ASO, powiedziałem elektrykowi, że coś w panelu sterowania klimą dziwnie buczy, nawet po wyłączeniu silnika! Rozmawiałem ostatnio z innym elektrykiek i dowiedziałem się, że wymiana tego panelu nic nie pomoże, że jest to jakaś wada w samym samochodzie i poradził mi, żebym ten wiatraczek podłączył pod stacyjkę. Jest naprawdę NIEŹLE!!! Zdążyłem już oczywiście kupić ten panel i okazało się, oprócz tego, że wymienienie go nic nie pomoże, to panel ten nie pasuje do auta z tego roku. Poprostu złącza pasują natomiast niestety panel nie działa. Jest to tylko jeden przykład a mam tak ze wszystkim! Może ktoś z Was zna jakiegoś fanatyka - mechanika znającego te auta, potrafiącego pomóc mi w zrobieniu pożadku z tym samochodem. Jedno jest pewne nie sprzedam go, zawziołem się i albo ja albo on. Będzie chodził jak mażenie!!!