Nie wykluczam ze bede mial wydatek co do tego auta. Kupujac wiedzialem co jest nie tak i bylem swiadomy i jestem ze bedzie trzeba wlorzyc pracy, zeby auto wygladalo. Koszt co do karoseri max 300 zl. Do malowania zderzak przedni, blotnik przedni lewy. I kawalek z prawej strony tylu do listwy. Wszytko rysy i male wgniecionka. Sam pomaluje bo wiem co do czego. Pod wzgledem zawieszenia: nowe amorki, opony,klocki hamulcowe. Co do silnika to wiem ze nowa chlodnica, bo jak mowil wlasciciel przeciekala. Brak oslony pod sinikiem i tez dlatego jest silnik zakurzony. Wycieki ktore zaowarzylem to zbiorniczek wspomagania ale to norma przy e46 i uszczelka pod klawiatura puszcza olej. Na mechanice tez sie zanam. Rozbiore i zloze. Ale predzej trzeba wiedziec na 100% co wydaje taki dziwny dzwiek. A nie rozebrac pol sinika lub skrzyni bez sensu. A wiec bede mial wydatek tylko na czesci, za mechanika nie place nic. A co do halasu ktory wydaje samochod podczas pracy to slychac tylko szum. I taki sam jest odglos czy sprzeglo jest wysprzeglane czy nie. Zadne stuki i grzechotanie, rzezenie czy mlaskanie :lol: . Pieniadze male za samochod. Kupilem z mysla ze sam zrobie. Pozniej wiem co mam. Co do wnetrza auta, tapicerka jest w dobrym stanie tyle ze fotel kierowcy jest troche wytarty. Czarna skora przebija pod jasny kolor. Ale moim zdaniem przy tym przebiegu to norma. Zawsze mozna zregenerowac kolorystycznie fotel kierowcy.Po zatym wyczyscic wszystko bo wsrodku chlew. Wlosi sa znani z tego ze sa brudasami. Foto auta wrzuce w sobote. Bo jeszcze stoi w rzymie. A co do poprzedniego wlasciciela to laik i nie chanlarz. I nie ma co tu sie dziwic bo wszystkie samochody z wloch sa poobijane i zasyfione. Mieszkam tu i widze na codzien auta takie ktore nie powiny juz jezdzic po drodze.