Skocz do zawartości

czakoo

Zarejestrowani
  • Postów

    123
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez czakoo

  1. :jawdrop: dobry artyków ....dzieki... znaczy sie wogole odwrotnie niz kazdy mysli ?.....bo jak rozmawiam z ludzmi - mowia zalalem 98 i lata jak wsciekly - autosugestia :D choc ja lejac 98 dodatkowej mocy nie szukam - zupenie wystarcza mi to co mam :twisted: , natimiast wyzsza kultura pracy - to fakt. a wy co lejecie ?? widzicie jakas roznice ?? bardziej kulturalny po 98 ?? dziki za posty, pozdr,
  2. :)...no coz na remont jestem gotowy. Jak pisalem wczesniej licze sie z tym (mam natomiast nadzieje ze koszt bedzie wachal sie w ranicach 3-4 tysie). Olej wymienialem , ( :mad2: ), tuz po wymianie ....a wlasnie dlatego ze po wymianie u jednego "speca" zaczela mi ta skrzynka wyc ( pomyslalem ze jakies bloto mi nalal, wiec wymienialem wymieniony), takze olej mam nowy, a jego poziom w normie. Martwie sie natomiast o co innego. Bo z tego co zauwazylem, mechanik do ktorego pojechalem z tym "wyciem" motal sie w zeznaniach i chyba sam do konca nie wiedzial co to moze byc. I chce poprostu uniknac sytuacji w ktorej oddam auto do naprawy a kolo mi wywali rachunek w kosmos i mi bedzie tlumaczyl ze on musial auto od nowa mi budowac - tak juz pare razy mialem i zostawilem u "specow" kupe kasy za nic....bo moze to nie sama skrzynia a sprzeglo, czy ten wspomniany docisk (dalej nie wiem co to :roll: )... a moze mielibyscie jakiegos dobrego magika od skrzyni ktory mi powie uczciwie co i jak, zamiast pisac bajki na rachuknu...bo ja chyba mam pecha - nie trafilem jeszcze na kogos kto zna sie na robocie i nie bierze za to zlotych gor...?? serdeczne dzieki za posty,\ pozdro,
  3. czakoo

    pytanie o gaz

    smieszna troche ta rozprawka o gazie (pomijajac oczywiscie czysto techniczny aspekt rozmowy).... sprawa jest banalnie prosta. sam auto mam w benzynie, ale tylko dlatego ze mieszkam w IRL i benzyne mam po 1 euro (to tak jak w Polsce byla by po jakies 1.5 - 2 pln). Gdybym mieszkal w Polsce i stanal przed wyborem - jezdzic w gazie e38-ka z dobrym v8 albo v12, czy kupic sobie benzynowego focusa , albo innego kapcia....no to Panowie....chyba nie trzeba tego rozwijac... a co do uwag Maciasa - nie wiem czy chodzi tu o burzujstwo stary.....predzej o 250km/h i 6.8 do setki. albo o navi, klimatronic, nivo i milion roznych innych rzeczy, o ktorych posiadacze zwyklych "kapciuchow" w benzynce z silnikami od kosiarek do trawy moga tylko pomarzyc i oblizac sie, jak takie zagazowane e38 mignie im przed nosem.... BO LICZY SIE PRZYJEMNOSC Z JAZDY !!!! pozdro,
  4. Pytanko, Czy waszym zdaniem V-power , czy poprostu pb98 :) "oszczedza" silnik ?? Beate juz mam leciwa (190 tys km prawie) , choc daze autko wielkim uczyciem :mrgreen: i uwazam ze to najlepszy woz na swiecie, wiec pewnie bede jezdzil nim do zdychu. Licze wiec na to ze zdych przyjdzie jak najpozniej. Leje do niej zatem v-power'ke z nadzieja ze lepsze paliwko oszczedzi silnik, a ten odwdzieczy mi sie dlugowiecznoscia :roll: ....ale czy to wogole ma jakis sens ?? Ostatni skok cen paliw zmusil mnie do zastanowienia, bo skoro nie ma wiekszej roznicy i auto tak samo pracuje mi na 95-ce, to chetnie te pare groszy wydalbym np na fajki. Ale jesli 98-ka to faktycznie lepsze paliwko i mniej meczy silnik to trudno - lac bede je musial. Jak myslicie ?? pzdr,
  5. witam, Dziwna sprawa mi sie trafila. Skrzynia wyje mi na zimnym przy zmianie biegow. Jak sie rozgrzeje wycie pojawia sie dopiero jak mocniej wcisne - szczegolnie przy ruszaniu - z 1-ki na 2-ke. Dzwiek straszny - przypomina jakis wiatrak ocierajacy o cos...kreci sie slychac i halasuje przy tym niemilosiernie. Pojechalem do faceta od automatow, powiedzial ze remont, ale jak go zapytalem o konkrety to zaczal cos krecic, ze musial by zobaczyc, rozebrac, blebleble....takich specjalistow ktorzy sie ucza za moje pieniadze mam po dziurki w nosie, wiec moze ktos z was wie co to moze byc ???? J.W - wycie. Zaczyna sie tuz przed zmiana i trwa jakies 1-2 sek po zmianie. Cos tam sie ewidentnie kreci....ktos mi sugerowal ze to moze docisk, ale szczerze to nie wiem co to jest i czy jest to czescia skrzyni czy nie. Swoja droga praca skrzynie pogorszyla sie lekko, czuje nieprzyjemne szarpniecia przy redukcji, a i plynnosc zmiany w gore tez juz nie ta... pojawilo mi sie to niestety po zmianie oleju w skrzyni ( u kolejnego specjalisty, tfuu...), ale spawdzalem olej - jest, a i facet od automatow powiedzial ze to niestety nie jest wina ojelu, ani jego poziomu. Licze sie z kosztami remonru skrzyni (jakies 3 tysie pewnie), ale wolal bym miec pewnosc ze to wlasnie wina skrzyni i jak juz ten remont zrobie to mi wyc juz nie bedzie.... co myslicie ?? ktos moze mial podobny problem ???
  6. mam nadzieje ze jest jak mowicie.....bo faktycznie przy wymianie filtra porozlewal troche i to widzac - jest przypocone .... pod autem nie ma plam na szczescie....silnik chodzi bez zarzutu.... tylko czemu dopiero teraz ten zapach poczulem, skoro jezdze juz na takim wyskokim poziomie 1-1,5 tys km....??? na razie (odpukac !!!) nie mam jakichkolwiek zlych obiawow....wiec spusze nadwyzke jutro i mam nadzieje ze ujdzie mi to na sucho...mysle ze to nie wiecej niz ten litr, poltora max... a tego specjaliste to chetnie bym na pasach spotkal.... dzieki za posty !!!! pozdro,
  7. szlak !!! mechnik spwcjalista zalal mi za duzo oleju.... mowilem mu 7.5 litra !!! nie spradzilem po odbiorze auta.... sprawdzam teraz a tam z pol cm (jak nie wiecej) powyzej maksymalnej kreski.... niepokojace jest to ze poczulem taki zapach oleju/spalin w nawiewie.... - dlatego sprawdzilem poziom oleju.... przejechalem jakies 1,5 tysiaca na tym poziomie (nowo wymienionym oleju) czy mislicie ze moglo juz cos pujsc nie tak ??? jutro oczywiscie spuszcze nadwyzke - pewnie jakies 1-1.5 litra....ale mam nadzieje ze nie uszkodzilem juz sobie czegos ??? ah..kur !!! - wszedzie fachowcy .....oleju nie potrafia wymienic !!!!
  8. byl bym wdzieczny - u mnie to jesczze potrwa zamin zaczne w tym grzebac, wiec jak bedziessz wiedzial cos pierwszy - wrzuc na forum, please... z gory dzieki i pozdro,
  9. Dziwna sprawa z nawiewem.... Przy maksymalnej temp i maksymalnej sile nawiewu dla kierowcy dmucha b. leciutko, zaczyna dmuchac pozadnie jak zmiejsze temp do min. Po srodku - na jakies 25st dziala na pol gwizdka.....po drugiej srtonie - od pasazera wszystko ok dmucha cieplo/ zimno , mocniej /slabiej - jak sobie tam ustawie...ale od strony kierowcy jest padaka....dziwne tez jest to ze jak zwiekszam sile nawiewu u kierowcy przy max temp. to zwieksza mi sie dmuchanie dla pasazera ( nieznacznie - nie tak jak bym sterowal przyciskami dla pasazera - ale zauwazalnie....) i odwrotnie - jak majstruje przy sile nawiewu posazera to strona kerowcy reaguje (tez slabiej niz robilbym to przyciskami nalezacymi do danej str, ale...)... Strona kierowcy dmucha mi na maxa tylko przy min temp...?? i slabnie postepujaco wraz ze wzrostem temp ...??? z tylu jest OK i jak juz pisalem pasazer tez OK.... od pewnego czasu zaczal mi stukac elekrtozawor....cyka tak nieprzyjemnie - skonczyl sie podejrzewam...chociaz dziala. czy myslicie ze ten elekrtozawor ma jakis zwiazek z tym dziwnym zachowaniem nawiewu ?? czy to moze cos innego , i jak ja mam to wybadac ?? pozdr,
  10. ja dla pewnosci zajrzalem jeszcze pod maske.... przewody idace od amora sa 3. mialem juz sporo przetarte te kabelki wiec zaizolowalem je dokladnie... kumpel mial podobna akcje i to byla wlasnie wina tych kabelkow, ktore poprzecieraly sie i zaczely sie ze soba stykac - a jak tylko dojdzie do styku miedzy mimi - blokuje sie amor.... od tamtej pory ani on ani ja nie mamy z tym problemow - odpukac :)
  11. mam do Was pytanie ?? konczy mi sie skrzynia biegow....z reguly na to ze mieszkam w Irlandii to za remont chca mnie ostro skasowac - 3 tys E. (prawie nitk tu nie jezdzi v12-kami)....wiec mysle o kupieniu w Polsce uzywki, transporcie i przelozeniu ....to napewno o polowe tansza opcja....ale...czy waszym zdaniem pewniejszy bylby remont ?? bo juz wole wydac szmalec ale byc pewnym ze problem nie wroci po kilku tysiacach km. czy ktos z Was wymienial skrzynie ?? moze znacie jakies dobre kontakty do pewnych, uzywanych czesci ?? czy jednak ten remont ??
  12. dzieki za posty, akumulator mialem juz padaka..... wymienilem go i przyczyscilem kable. od tamtej pory dziala OK. dla pewnosci bylem z nia na komputerze i wyszedl bez bledow. wrocila do normy - sztywno na szybkich zakretach i delikatnie po dolach.
  13. dzieki za posty ... na dniach bede sprawdzal skrzynie ....tymczasem podnioslem auto, tak zeby tylne kola byly w gorze, wylaczylem kontrl. trakcji i przejechalem sie nim w miejscu....co sie okazuje....dzwiek zniknal - slychac tylko przecinane kolami powietrze, skrzynia pracuje bez zarzutu (wchodza i zchodza biegi), licznik kreci do 180km/h - wszystko cacy, dzwieku ani sladu...jak tylko postawie go na ziemi i zaczyman jechac, dzwiek wraca.....moze to koniec koncow nie skrzynia ???
  14. dokladnie takie objawy...identyczne. wiec wiartak to napewno nie jest. w tym samym warsztacie wymianialem tez olej i chyba po wymianie cos mi tak zaczal wyc, jakis wyciek moze ?? czy za malo wlal ?? czy poprostu konczy sie skrzynia ??
  15. nie dało się naprawić? zatarty byl kompletnie, wiec tylko wymiana mnie leczyla.... a co do tego dzwieku, to nie wiem nawet jak go diagnozowac, bo pojawia sie tylko kiedy jade.....cos ewidentnie sie tam kreci, myslelem ze to ten wiatrak, ale tam jest chyba wszystko OK...., dodam moze , ze im zimnejszy silnik tym intensywniej to slychac.....no rece mi opoadaja...co prawda wszystko dziala i auto jedzie bez zarzutu....ale jak przycisne to mi to psuje cala zabawe ....:(
  16. obawiam sie ze to moze byc cos powazniejszego niz wiatrak.... przyslluchalem sie temu troche bardziej....i nie jestem pewnien, ale to moze mieccos wspolnego ze skrzynia biegow.....ta "grzechotka" pojawia sie jak mocnej przyspieszam i tuz przed i lekko po wskoczeniu wyzszego biegu.....wszystko niby dziala jak nalezy, ale dzwiek jest przeokropny.... czy ktos z was mial kiedys taki przypadek ???? jesli to w skrzynia tam grzechocze toco to moze byc ?? dodam ze niedawno oddalem auto (co sie okazalo do kiepskiego i drogiego miechanika) na wyamiane oleju w skrzyni....
  17. no wlasnie.....jak to sprawdzic ???? ja mam EDC i EDC S, ale skoro nivo to zupelnie inna sprawa to skad ja mam wiedziec ze mam nivo ?? nie czuje zeby mi sie auto podnosilo, nie widze zadnych gruszek.....nie widze pompy pod kolem zapasowym....natomiast do tylniego amora dochodzi jakis przewod - o srednicy 0,5cm i ciagnie sie od podstawy amora do samej gory wchodzac w miejsce gdzie konczy sie tylnia szyba. probowalem sprawdzic to przez bagaznik ale dostep jest strasznie trudny i to miejsce jest zakryte gumo-podobna oslona. jest tam tez jakas kostka ktora laczy sie z tym przewodem. w trasie z pelnym bagaznikiem i 4 osobami faktycznie nie bylo wiekszej roznicy w przeswicie, ale skad moge miec pewnosc, czy to nivo .... wogole trudno wyczuc co i jak....kompletnie nie wiem jak sprawdzic zeby na 100% wiedziec czy mam nivo czy nie .....
  18. od pewnego czasu, kiedy dluzej jade po miescie a raczej dluzej stoje w korkach, auto samo mi sie usztywnia i robi nieprzyjemnie twarde....mam wylaczony EDC S a i tak trzesie mnie na kazdej nierownosci....sportowiec nie jestem i w zakrety na pelnym gazie nie wchodze, wiec bardzo mi to przeszkadza.... patrzylem na amortyzatory - suche. plyn zbiorniczka jest tez ok - kilka milimetrow ponad sitko ( tylko kolor zamiast zielonego, brazowy - wiec staty plyn zapewne). jak zgasze silnik i odpale na nowo wszystko wraca do normy i znowu jest mieciutko i komfortowo... co to moze byc ?? moze komputer warto zresetowac, tylko jak to sie robi ?? help... :modlitwa:
  19. 1200 plnow....niestety- ale oryginal.
  20. faktycznie ta oslonka jest strasznie "miekka" i to moze ona pod wplywem wiatru nagina sie na wiatrak.....jest co prawda przykrecona OK. problem w tym ze slysze to tylko przy mocnym przyspieszaniu, ale przy malych predkosciach.....i jak odpuszcze gaz to slysze jak zwalnia tez to "trajkocenie" a za chwilke doslownie milknie.....
  21. od momentu kiedy wyjechalem od mechanika z nowym wiartakiem klimy, slyche strasznie denerwujacy dzwiek docierajacy gdzies z pod machy. dokladnie zlokalizowac go nie potrafie bo wystepuje tylko przy mocnym przyspieszaniu z malych predkosci, wiec sila rzeczy zajrzec nie moge.... sam dzwiek to cos jak by sie tam krecilo, taki wysokotonowy warkot, ktory trwa do pewnej predkosci....glosny jest dosyc i na maxa denerwuje....nie mam pojecia co to moze byc...bo nowy wiatrak dziala jak nalezy, jak stoje i zaczyna pracowac - wszystko OK. nie wiem co to moze byc, nie wiem nawet jak to podejsc zeby go dokladnie osluchac...bo jak mowilem pojawia sie tylko jak przyspieszam z malych predkosci...jakby patyczek ktoss wlozyl gdzies miedzy jakis wiatrak....kompletnie glupieje i wsciekam sie bo zamiast v12-ski slysze ten pieprzony trajkot..... czy ktos mial moze do czynienia z takim problemem, albo wie co to moze byc za problem ???
  22. padl mi wlasnie nawiew - wogole nie wieje, ustawiam na maxa i nic sie nie dzieje. czuc ze klima chlodi, slychac jak klimatronic ustawia odpowiednie temperatury , ale kompletnie nic nie wieje. ....od pewnego czasu pykalo mi cos pod maska - jak wylaczylem nawiew, lub ustawilem temperature bliska do tej na zewnatrz przestawalo pykac.....ktos zasugerowal ze konczy mi sie elekrtozawor, dlatego pykalo. wiec pewnie sie skonczyl - bo teraz nie pyka, ale tez nie wieje.....niestety nie wiem naewt gdzie szukac tego elektrozaworu, jak on wyglada i gdzie sie znajduje ??? wogole czy to wina tego elekrtozaworu , czy szukac przyczyny gdzie indziej ?? prosze o pomoc ....
  23. no wlasnie, wsciekly jestem bo skasowali mnie jak za zboze, a wykpili sie jakimis drobnymi naprawami (tak apropos Osowiecki BMW na Ojcowskiej w wawie - nigdy tam nie jedzcie - same klopoty i kupa forsy w bloto). ale do rzeczy - skrzypi mi tylne, lewe kolo - facet w warsztacie (innym) powiedzial ze gumy na wachaczach sie skonczyly. zasmarowal mi to doraznie zeby przestalo skrzypiec, ale docelowo powinienem to wymienic. czy mozliwe ze wlasnie tam zrobily sie te luzy( poprzez zuzyte gumy) i to powoduje dalsze wibracje ?? bardzo prosze o pomoc - wydalem kupe kasy zeby to zniwelowac a okazuje sie ze wibracje przezkoczyly tylko o jakies 30km/h wzwyz ......
  24. ja to wogole zglupialem - tez mi bilo mocno przy 70-80km/h. wymienielem drazki z przodu, bo mi koles ktory tez ma e38 powiedizal ze to wlasnie to na 100%. Wymienielem i rzeczywiscie przestalo bic przy 70-80, ale zaczelo przy 100km/h - troche slabiej ale jendnak. Roznica miedzy jednym a drugim biciem (oprucz predkosci) jest taka ze za pierwszym razem bicie na kierownicy pojawialy sie gdy jechalem prosto , jak auto bylo w zakrecie to cisza. Teraz jest zupelnie odwrotnie .....o CO chodzi ???
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.