Skocz do zawartości

artoo

Zarejestrowani
  • Postów

    39
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez artoo

  1. Jakis czas jeździłem passatem b3. Zmieniłem na bmw-wówczas na e36, potem przesiadłem się na e39 - odrobine wieksze i sobie chwalę :D . Różnica w komforcie olbrzymia, auto doskonałe do długich tras. W miescie trochę gorzej bo trudno zaparkowac-to nie maluch.
  2. Kupno auta uzywanego nie tylko marki BMW musi wiązać się z dodatkowymi wydatkami. każdy kto myśli inaczej jest umysłowym inwalida nie dbającym o własne i najbliższych bezpieczeństwo.Przecież nikt przy zdrowych zmysłach przed sprzedażą nie przeprowadzi żadnych poważnych napraw. Auta ponad dziesięcioletnie, sprowadzone z za zachodniej granicy po za dużym przebiegiem przechodzą szokowy wstrząs na naszych "równiutkich :norty: drogach" i po niezbyt długim czasie wysypują się wszystkie gumy w zawieszeniu. To nie powinno dziwić, a dziwi wielu. Dlatego podejscie kolegi do problemu i włożenie w remont kasy jest jedyne właściwe, teraz przynajmniej ma porządne, sprawne auto, którym przyjemnie jeździć :cool2:
  3. widzę, że koledzy się postarali. Teraz jest materiał do przemyśleń. Co do TDS-a, mam aktualnie (w trasie pali koło 6, ostatnio 5,8-6,1 trasa wa-wa Szczecin wa-wa) przy jeździe raczej szybszej niż znaki powiadają, a policja pozwala, w miescie stołecznym gdzie jeżdżę, a raczej turlam się w korkach, codziennie to spala 9-10 literków, a jak trochę poszaleję mimo, że automat to i 11 l/100km (tylko pamietac należy że trasę którą pokonuję w niedzielę czy czasem nocą w 10 minut w szczycie zdarza się jechac 2-2,5 godziny!, to zdecydowanie nie jest autko miejskie :mrgreen:), poprzednik E36 w TDS-ie palił podobnie. Co do napraw, fakt w poprzednim robiłem pompę. Jak już pisałem w obecnym zrobiłem rozrząd, ale przecież autko jest nastoletnie z przebiegiem ładnych kilkaset tys. km, więc naprawy, wymiany muszą być zrobione, to trochę kosztuje jednak wcale nie dużo więcej niż w innych markach do których ori części też są drogie. Jak już zrobisz masz spokój i komfortową, przyjemną jazdę. Napisz jaki wybór, czy ta mimo wszystko, czy coś innego.
  4. Warsztat z komputerem będzie zapewne lekarstwem. Akumulator jest OK? przy padającym lub rozładowanym też różne cuda się pojawiają.
  5. jest taki post "VIN - prośba o rozkodowanie " jak wklepiesz w wyszukiwarkę to wyskoczy. podasz tam "swój" numer, a dobre duszki na jego podstawie napiszą wszystko to co fabryka w tym egzemplarzu zamontowała-chyba warto wiedziec co konkretnie to auto powinno mieć, a co jest już dołożone przez kolejnych włascicieli, albo co ubyło bo było zepsute. Czytałem na tym forum, że ktoś miał usterke z ktora nie mógł sobie poradzić, a okazało się ,że poprzedni właściciel zamiast naprawić wyrzucił elektryczne fotele i brak tego generował kłopoty. pomijaja jak jest lista-to sprawdzasz punkt po punkcie i juz, poza tym na podstawie tego numeru można próbować sprawdzić historię pojazdu. Wiedza nie boli, a umiejetnie wykorzystana ułatwia życie, po to właśnie jest. Powodzenia w zakupie. mam nadzieję, że podzielisz się z nami wrażeniami z wycieczki.
  6. Moze to tylko pech (niestety) współczuje. Ja mam tds-a i nie narzekam, w poprzednim tez był tds tylko słabszy i także dzielnie sobie radził. Te silniki nie sa złe, pod warunkiem że nie miały doczynienia z katem. Trzymam kciuki, oby twoje kłopoty szybko się skończyły.
  7. Nie wiem czy bedziesz miał możliwość skorzystania z porady niezależnego fachowca, czy sam bedziesz dokonywał oceny. Jak już koledzy pisali wszystko po kolei dokładnie ogladaj, pytaj jak najwięcej, spasowanie elementów blacharskich, zamykanie/otwieranie drzwi/szyb, światła, czy wszystkie "pixele"tablicy rozdzielczej świeca, zobacz co się zapala po przekręceniu stacyjki o jedną pozycje, co się świeci na tablicy rozdzielczej gdy uruchomisz i jak długo, posłuchaj czy nie słychać alarmów przy uruchomieniu i wyłączeniu silnika, zapytaj jutro o numer vin i rozkoduj tutaj na forum-bedziesz wiedział co za auto kiedy wyprodukowane, na jaki rynek przeznaczone, jakie wyposażenie itd. z taką listą łatwiej sprawdzić i unikniesz problemów, jeżeli ktoś coś skasował. jak juz wszystko dokładnie obejrzysz, wypytasz dlaczego to czy tamto i dalej jestes zainteresowany to zrób jazde próbną-w ten sposób sprawdzisz zawieszenie-wczuj się w auto, czy nie czujesz drgań kierownicy, popatrz jak reaguje na nierówności (zwłaszcza większe), czy nie ma stuków w zawieszeniu, zbyt głośnego szumu (przy zamknietych oknach nie powinno byc prawie słychac że jedziesz, po za oczywiście przyjemnym mruczeniem silnika). popatrz jak szybko się nagrzewa silnik, czy czujnik temperatury silnika staje na "baczność" czy ma jakieś problemy, posłuchaj czy silnik pracuje równo, a przegazowany (bez przesady, a na zimnym nie polecam) gładko wchodzi w obroty i równie płynnie z nich schodzi. obroty na biegu jałowym ok 800, No mozna by tak jeszcze długo, ale niestety i tak dopiero jak się z autkiem zaprzyjaźnisz, trochę pojeździsz to zobaczysz o czym zapomniałeś przy zakupie. :cool2:
  8. artoo

    525 tds - ku chwale :)

    Jest jeszcze jedna sprawa. Wyciągnięty nadmiernie łańcuch-przestawienie pracy pompy paliwa - zwiększenie spalania, spadek mocy i ogólnie gorsza praca.
  9. Witam moja E 39-WBADG81010BX06602 proszę o rozkodowanie, doszedłem do wniosku, że dobrze jest wiedzieć jak najwięcej. Z góry dziekuję
  10. Dotąd uważałem akumulatory z centry za dobre, ale jak czytam to lipa? Mam jeszcze oryginalny, ale chyba trzeba by pomyślec o nowym, bo ostatnio po odłaczeniu na jakieś 5 godzin deski rozdzielczej kompletnie się rozładowal, chyba za szybko trochę.
  11. Widzę, że bardzo chcesz to auto nabyć. Zrozumiałe, ale postaraj się zachować "zimną głowę" im wiecej przed zakupem znajdziesz usterek, tym masz wieksze szanse na upust cenowy. Jak dla mnie szkła reflektorów do renowacji, auto całe jakoś mało zadbane. przecież do sprzedaży robi się pic aż oczy bolą, zwłaszcza pod fotografie. Mam jeszcze pytanie, czy kolega przewidział środki finansowe na tzw. zerowy serwis? W moim przypadku na start wydałem kilka tys (zawieszenie, rozrząd, chociaż niektórzy mówią, że rozrządu się nie wymienia. Ja wolałem to niż silnik). Wszystkiego nie zobaczysz, nie da rady. Wyjdzie samo, jak trochę pojeździsz, ale z pewnością nie zechcesz już wrócić do innego auta. powodzenia :cool2:
  12. Próbowałem dzisiaj, dla nie wprawionego (takiego jak ja) potrzeba dużo czasu. Po pierwsze torxy muszą być troche krótsze niż te ktorych użyłem (normalne z rekojeścią jak śrubokręt) Najwięcej czasu zajęło samo rozmontowanie/rozłożenie zegarów. metoda zdejmowania wskazówek odpada, delikatna próba pokazała, że bardzo łatwo zniszczyć sprężynki. Pozostaje wiercenie otworów nad śrubami mocującymi. Niestety czas na naprawę się skończył :mrgreen: i musiałem poskladać z powrotem. Niestety w moim przypadku potrzeba więcej niż 7 godzin. Po zmontowaniu mała wtopa, okazało się, że przez odłączenie przełącznika świateł rozładowałem akumulator :oops: Czyli delikatna nauczka. Palce od zatrzasków bolą, ale za tydzień musi pójść lepiej.
  13. Zakup w Polsce jest tak samo ryzykowny jak w innych państwach, Ja swoją kupiłem w Polsce (E 39 1999) i jestem zadowolony. Co prawda zaraz po zakupie pojechałem do serwisu i dopilnowałem by zrobiono dokładny przegląd zawieszenia i wymieniono rozrząd w silniku (2,5 l TDS). Mówią, że rozrządu się nie wymienia, ale moim zdaniem należy to zrobić by zapewnić sobie spokojna jazdę, silnik się teraz sprawuje doskonale, a ja jadąc w dalekie trasy jestem spokojny, że nic się nie stanie. Kosztowało mnie to 5000 i autko jak nowe. Zatem jeśli masz jakąś kasę na zakup, to część sobie zostaw na serwis zerowy, bo dopiero po nim masz pewność, że auto jest sprawne. Oczywiście przed zakupem zawsze warto proponowane przez handlarza autko dokładnie obejrzeć. Ja nie zwróciłem np. uwagi na uszkodzoną rolete przeciwsłoneczną na tylnych lewych drzwiach, no i tak jeżdżę bo nowa -8 paczek, a na używki jak na razie nie trafiłem. Jak juz kupisz, przepuścisz przez serwis, pojeździsz trochę to dopiero docenisz klasę modelu.
  14. Na bmw forum znalazłem post, w którym pokazany jest sposób ominięcia konieczności zdejmowania wskazówek-w "cyferblatach" nad śrubami mocującymi wiercone są dwa otwory, tak by śruby można było odkręcić bez konieczności demontażu wskazówek, nie było tam mowy o odrywaniu/wymianie taśmy, ale docisnięciu i ewentualnym nakłuciu igłą w kilku miejscach w celu poprawy jakości złącza. Jeżeli taśma nie jest uszkodzona sama w sobie i wyświetlacz jest sprawny to powinno pomóc. Trafiłem na ten post bo także szukam odpowiedzi jak najłatwiej przywrócić czytelność komunikatów w mojej E 39. Mam zamiar spróbować w sobotę lub niedzielę. jak się uda napiszę w formie manualu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.