witam panowie, może się ktoś spotkał z takim tematem. przejechałem właśnie w sporym korku ok 20 km. w pewnym momencie kontrolka oleju zaczęła migać i na komputerze pojawiła się informacja o za niskim ciśnieniu oleju. wyłączyłem silnik, odczekałem moment i ruszyłem dalej (do domu miałem może z 5 km) hamując kontrolka się zapalała i komunikat się pojawiał, przyspieszając - wszystko gasło. pomyślałem, że może oleju jest za mało ale sprawdzam pod domem - ilość w normie. co mnie uderzyło - po otwarciu maski bardzo wysoka temperatura. plastiki gorące, gumowe rurki etc gorące... jakieś pół godziny później sprawdzam płyn chłodniczy - ilość w normie, jest przejrzysty bez oleju ale cholernie gorący. dodam, że podczas jazdy wskazówka temperatury ani drgnęła - stabilnie na środku podziałki non stop. co to może być?