Skocz do zawartości

yero

Zarejestrowani
  • Postów

    46
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez yero

  1. Witam, chodzi mi po głowie takie autko: http://otomoto.pl/oferta/bmw-seria-3-330xi-4x4-272km-vebasto-automat-jasne-skory-ks-serwis-ID6yjgPt.html#6ecd130510 Lata już od dłuższego czasu... może ktoś z Torunia już ją oglądał ? Pojawiłą się na otomoto w lipcu zeszłego roku i była lekko pyknięta w przód: http://otomoto.pl/oferta/bmw-seria-3-coupe-330i-xdrive-272km-skora-navi-ks-serwis-szwajcar-okazja-ID6yeImb.html Teraz naprawiona i cena poszła w górę o 7,5 tys... pytałem gościa w styczniu dlaczego tyle czasu się z tym autem kiwa to powiedział, że na dobrą sprawę nikt nie był na poważnie zainteresowany, podał Vin WBAWC51080PS99027 w konfiguratorze widać tylko, że miała inne felgi. Auto jeżeli chodzi o opcję i kolor jest wypas... to 4x4 jest tu tylko zbędne. Znając życie jest tu jakaś muka bo dobre auto długo nie stoi... dlatego pytanie do Was, może ktoś to już oglądał i zaoszczędzi mi sporo kilometrów.... Pozdrawiam
  2. Witam, udało mi się dojść do ładu, wymieniłem świece i jedną cewkę i silnik chodzi idealnie. Teraz oczywiście wykluło się co innego tj. pompa paliwa. Nie wiem jaką wybrać oryginalna ma 3,5 bara, a znalazłem jakiś zamiennik dobrej firmy co ma 4 bary ciśnienia. Jedna i druga koło 400-500 zł. Lepiej kupić oryginał czy tą mocniejszą ? Pozdrawiam
  3. To mnie pocieszyliście :/ Walczę z tym mechanikiem od listopada! Też wychodząc z założenia, że jak się dotknął to niech albo naprawi albo odda kasę. A on nie chciał zrobić ani jednego ani drugiego. Jak kupiłem samochód to dolewałem ze 300-500 ml płynu na tydzień. Przy okazji przeglądu standardowego, poprosiłem żeby to sprawdził. Oddał mi go po całym dniu dochodzenia i stwierdził, że jak nic uszczelka. Jeszcze się chwalił, że przepompował przez układ 4 litry płynu. Jak następnego dnia pojechałem do Warszawy i wróciłem, to auto mi pod domem zgasło i nie chciało długo odpalić, do tego się przegrzało. Teraz podejrzewam, że po tych jego dolewkach na rozgrzanym silniku mogła popękać głowica, bo od tego momentu zaczął pić płyn jak głupi, koło litra a 100 km. Po wymianie uszczelki było to samo. Okazało się, po tym jak zacząłem stawiać auto w garażu, że cieknie płyn na zewnątrz. Kolo nie zauważył jak miał rozebrany silnik, że od początku ciekł plastikowy trójnik od gazu !!! Potem było gorzej i gorzej, aż zapalał strasznie ciężko, po krótkim postoju i telepało go ostro na wolnych też po jakimś czasie. Mówiłem mechanikowi co się dzieje a ten dalej wymieniał na pałę pompę wody, termostat, odłączał parownik bo niby to gaz mógł dostawać się do cieczy i wymyślał różne inne rzeczy. Walczyłem z nim ze 2 miesiące, żeby rozebrał ponownie silnik i sprawdził głowicę. Z wielką łaską zawiózł ja do sprawdzenia i okazało się, że popękana w 4 miejscach. Jej remontem musiałem się zająć sam, mimo, że to cały czas reklamacja i błędne rozpoznanie problemu. Auto brało olej litr na 800km bo jak się okazało uszczelniaczy prawie nie było, też nikt tego nie sprawdził wcześniej bo i po co. Tak więc sami widzicie, że dalsza współpraca z tym człowiekiem nie ma sensu. Podejrzewam, że kowal by podszedł do tematu bardziej profesjonalnie. Z 900 zł jakie zapłaciłem za wymianę uszczelki wywalczyłem, że mi oddał 300 zł, nie dopłacając za nic co po drodze tam włożył. Temat został zakończony po ponad 8 miesiącach. Kasa poszła i to nie mała a jak nie jeździ jak powinien tak nie jeździ. Do tego wczoraj skrzynia mi się załadowała w tryb awaryjny. W momencie zmiany biegu wpadłem w dziurę. Po restarcie silnika jest ok. Teraz też nie wiem czy zaraz ze skrzynia nie będę miał roboty. Nie mam szczęścia do tego samochodu od samego początku...
  4. Były wyrwane 3 gniazda zaworów, żeby pospawać ta głowicę, zawory też były szlifowane. Może faktycznie trzeba pojeździć trochę żeby to się ułożyło. Jak na razie zrobiłem 150 km i nie czuję poprawy. Pewnie to za mało. Tak czy inaczej mam zamiar pojechać do Łodzi do chłopaków od gazu na Rzgowską, teraz chyba się przenieśli na Wydawniczą, ale mniejsza o to. Powinno wyjść szydło z worka. Dzięki za porady
  5. W takim układzie, będę musiał się udać do jakiegoś magika, żeby to sprawdzić. Jak odebrałem samochód z naprawy to chodził jak traktor, okazało się że oleju nie uzupełnili. Dolałem 3 litry ponad, żeby zaczął cicho pracować, więc wcale się nie zdziwię jak i ustawienie rozrządu "nie wyszło". Boże broń od zakładu na Górnej w Skierniewicach. Chyba, że ktoś lubi problemy to polecam. Wcześniej mi wymienili uszczelkę pod głowicą jak sama głowica była popękana. Nie wiem, ale mimo, że jestem informatykiem z wykształcenia, to takiej rzeźby bym komuś nie zrobił. Pozdrawiam
  6. Wątek, trochę się zestarzał, ale jedno mogę Wam powiedzieć. Po dolaniu ceramizera, do oleju i paliwa auto jeździło lepiej !!! Ciągnęło do samego odcięcia ponad 215 km/h. Byłem w szoku bo do 200 km/h bujało się szybko, tak jak wcześniej do 170-180 km/h. Nie mam już tego auto, bo zaczęło rdzewieć dookoła, teraz mam 325i i jeszcze więcej problemów niż w 316i, które teraz miło wspominam ;) P.S Z tego co się orientuję, to można przejść o jedną klasę oleju wyżej. Problem zaczyna się jak ktoś śmiga na mineralu i by chciał nalać syntetyka. Ale przy przebiegu ponad 200 tys to chyba nie ma sensu mimo wszystko. Pozdro
  7. Miałem podobne objawy u siebie i okazało się, że były porwane poduszki skrzyni biegów i guma łącząca wał ze skrzynią. Opony czy felgi jakby miały defekt, to by było czuć od razu.
  8. Witam, niedawno została założona głowica po remoncie, była wyspawana plus pełna obróbka. Auto złożone i chodzi bardzo nierówno na wolnych obrotach, wydech pokasłuje, zapala za drugim lub 3 razem, czego to może być przyczyna ? Przed remontem głowicy też słabo palił, ze względu na to, że go zalewało płynem. Teraz głowica jest na bank dobra z gwarancją itd. Nie mam już siły do tego samochodu. To jest 325i e36 92 rok. Na gazie chodzi lepiej, ale też trochę pokasłuje. Przed remontem chodził równo na wolnych. Będę wdzięczny za jakąś poradę. Pozdrawiam
  9. Też mam u siebie instalację BRC i też miałem taką historię, że po przejechaniu kilku kilkunastu kilometrów, przełączała na benzynę i albo trzeba było odczekać z ponownym przełączeniem jakieś 10-20 min jadąc, albo wyłączyć i włączyć silnik, co skutkowało tym samym po jakimś czasie. Też falowały obroty i czasem gasł na skrzyżowaniu. Okazało się, że było za mało płynu w chłodnicy i parownik nie wyrabiał. Sprawdź płyn i zobacz czy czasem chłodnica się nie zapowietrzyła. U mnie to pomogło. Pozdrawiam
  10. Brzmi to całkiem logicznie. Do tego, nieraz przy odpowietrzaniu, raz się też zdarzyło po nocy, z silnika dobiega dziwny pisk, jakby metal o metal tarł, dźwięk ten po chwili milknie. Też mnie to niepokoi. Tak czy inaczej, odstawie go mechanikowi po raz ostatni i będę się modlił. Ta uszczelka też był bez sensu zrobiona nawiasem mówiąc, bo ciekły od początku trójniki od gazu za 50 zł z wyminą. Żal. Dzięki za odpowiedź.
  11. Witam, mam poważny problem z moim autem. Po wymianie uszczelki pod głowicą, auto jeździło jakiś czas dobrze. Po około miesiącu płyn chłodniczy zaczął pomału uciekać, walczyłem z odpowietrzaniem itd, znowu przez jakiś czas było dobrze i ponownie płyn zaczął znikać koło 1-2 litry na ok 1000km. Później zauważyłem ze olej też ucieka ok 1-1,5 litra na 1000km. Ucieka, tzn. zjada go, bo w garażu żadnych plam nie ma. Teraz ucieka też paliwo. Jadę na gazie i wskazówka paliwa opada pomału, na benzynie ostatnio na 40 km po trasie spalił 12 litrów. Wymieniłem sparciałe przewody paliwowe ale to nic nie dało. Do tego ciężko go uruchomić. Rano w miarę, zapali od pierwszego kopnięcia tylko obroty bardzo powali podskakują do ko 800 obrotów i silnik chodzi nierówno. Po przegazowaniu albo po przejechaniu z kilometra zaczyna chodzić normalnie i po każdym kolejnym odpaleniu jest już oki. Problem zaczyna się robić jak trochę odstoi ok 20 min i nie chce kompletnie zapalić. Trzeba go długo kręcić i to samo co po odpaleniu po nocy. Z ciekawości zdjąłem przewód paliwowy to paliwa w nim nie było. Widać schodzi z przewodów. Jak walczyłem z chłodnicą dolewając i odpowietrzając ją, auto potrafiła zapalać normalnie przez cały dzień, ale nie wiem czy to ma jedno z drugim coś wspólnego, bo następnego dnia historia się powtarzała. Zastanawiam się czy ta wymiana uszczelki pod głowicą może mieć wpływ na takie zachowanie. Jest coraz gorzej a przed wymiana auto chodziło bez zastrzeżeń. Nie wiem kompletnie co teraz zrobić oddać to na reklamację? Mechanik twierdzi ze zaworów nie wykręcał do planowania więc ubytki oleju to nie jego wina. Ale skoro auto nie brało oleju a po naprawie go bierze to chyba coś tu nie gra. Pomijając wszystkie dolegliwości auto ma moc i jeździ normalnie. Nieraz jak się zatrzymam na światłach to silnik poszarpuje. Gdy jadę na gazie i się tak zrobi to po przegazowaniu chmura dymu na benzynie nie ma tego efektu, jakby się gaz z benzyną mieszał. Mam już zbierać na inny silnik ? Pozdrawiam
  12. Znalazłem !!! ;) Wywaliło jakiś przewód, którym zasysał powietrze, dopiero na kanale to zobaczyłem, bo od góry tego nie było widać. Wiedziałem, że to musi być jakaś głupota ;) Już tyle w ten samochód napakowałem pieniędzy i nerwów, że nie zniósłbym kolejnego remontu. Większość problemów przez gaz. Najpierw uciekał płyn, uciekał i uciekał (chociaż nikt go nie gonił :)). No to mądrzy mechanicy wymyślili, że no nic, tylko uszczelka pod głowicą. Wymienili, prawie tysiąc poszedł się gwizdać a jak płyn uciekał tak ucieka. Potem się okazało, że to jednak plastikowe trójniki od gazu ciekną. Wymienili. No i co, myślicie, że jest już fajnie ?? A takiego ;) Spiernicza dalej, tylko, że już kałuże się nie robią w garażu. A skąd to cieknie, mechanik stwierdził, że tego to nawet najstarsi Indianie nie wiedzą ;) Ręce opadają. Dzięki za porady i wskazówki, pozdrawiam.
  13. Instalacja BRC, zwykła, filtr sprawdzałem, puszka cała, przewody całe. Nic się nie obluzowały czy pospadało. Powietrze gwiżdże z kolektora przez te okrągłe grzybki. Instalację wyłączyłem, od początku mam sama kłopoty przez ten cholerny gaz. Auto teraz nie jeździ nawet na benzynie.
  14. Witam, mam taki problem z moim 325i e36: podczas wyprzedzania, jadąc na gazie, instalacja strzeliła dość potężnie. Zaśmierdziało i od tego momentu czuć było lekkie poszarpywanie. Poza tym wyglądało wszytko ok. Jednak gdy zwolniłem, dojeżdżając do skrzyżowania, auto zaczęło szarpać, dławić się i co jakiś czas strzelało, nawet na benzynie i to bardziej niż na gazie. Pod maska wszystko na swoim miejscu, nic się nie leje itd. Jak dodaje gazu to słychać świst powietrza jakby turbo było zamontowane. Temperatura w normie. Silnik 2.5 m50 bez vanosa. Odpala normalnie tylko zaraz gaśnie. Jak się go przytrzyma na obrotach i bujnie, to powyżej 2500 obrotów jakoś jedzie. Ktoś wie o co tu może chodzić? Komputer żadnych błędów nie sygnalizuje. Może to nic poważnego, dlatego chce się kogoś poradzić zanim zaciągnę na lawecie do serwisu. Pozdrawiam
  15. Siema! Nawiazujac do tematu tez posiadam 316i e36 m40 od grudnia i tez slychac dosc wyraznie i zawory i wtryskiwacze niestety. Co do spalania to tez musze powiedziec ze przesadzacie Panowie! U mnie przynajmniej na trasie przy 90-100 pali 6,5 i po miescie przy delikatnej jezdzie 8-9 litrow! Rakieta to nie jest fakt ale moje autko po zalaniu ceramizera i v-power racing na autostradzie do poznania poszlo do odciecia czyli do 6200 obr/min a licznik pokazal niecale 220! Na trasie przy 160 ok 9 litrow. A silnik m43 na łańcuchu byl od wrzesnia 93 i mowia na to model 94 :D Wtedy tez w standardzie pojawila sie poduszka kierowcy tylne zaglowki i 3 swiatlo stopu! Abs centralny wspomaganie i el lusterka ma kazda jedna szyberdach chyba zreszta tez! A apropo 1,8 is to ma takie autko moj kolega i z tego co mowi to ma lekki wirek w baku, osiagi zblizone do silnika 2.0 wkoncu! Po miescie doi 12 minimum! Zreszta spalanie zalezy od wielu czynnikow wiec roznie to moze byc :D Tak czy siak Siena HL 1,6 wysadzila mnie ostatnio spod swiatel ale dojechalem ja :D wiecej jak 200 nie pojdzie :D hyhyhhyy Pozdrawiam
  16. Tak zgadza się Golf jest lżejszy o 200kg ale był na jednopunktowym wtrysku i miał mniejszą moc, myślalem że bedzie sie jezdzilo ze zbliżoną dynamiką ale mniejsza z nim! Golf to tak zwana "toczka" i czuć każdy dołek na kręgosłupie ! W Bmw się płynie :wink: A tak poza tym to moje auto jeździ na benzynie tylko i wyłącznie! A olej jest polsyntetyk Mobil 1 10W40 i poprzedni właściciel też na takim jeździł! Mam wycięty katalizator do tego, też przez poprzedniego właściciela! Wyciął żeby auto bylo mocniejsze! I gucio to dało! Ryczy tylko niepotrzebnie! W instrukcji jest napisane ze 1,6 idze 193 i na zwykłej benzynie też tyle jechałem! Gdyby moc się zwiększyła to prawdopodobnie poleciałby więcej! Dlatego odradzam jak ktoś się nad takim manewrem zastanawia! Smierdzi tylko spalinami! Nie ma jak oryginalny niedłubany wydech! U mnie to jeszcze tak jest wszystko pospawane na sztywno ze wszystkie wibracje silnika przenoszą się na układ wydechowy! Apropo katalizatora: Bo w 316 m40 jest dość spory i jeden tłumik końcowy! W miejscu kata mam tłumik przelotowy! Mimo to jest głośno! I moje pytanie czy jest sens kupna uniwersalnego katalizatora np. Bosala? Kotś może jezdzi z uniwersalnym? Dobre to? Pewnie bylo by ciszej! P.S. Napisałem wcześniej ze wkręca sie tylko na 6000 obrotów! Przyznam się bez bicia ze nie docisnąłem go na maksa! Idzie te 6200! Poprostu nie mam sumienia go tak cisnąć! Silnik ładnie przyspiesza powyżej 3000 aż do dechy! A te terkotanie w tle jest obecne już tuż po starcie silnika nie ważne czy zimny czy nie! I nsila sie jak juz pisalem wraz ze wzrostem obrotów! Może to jednak nie rozrząd! Zamówiłem ceramizer do silniika i zobacze czy coś to da.
  17. To tak: Korek jest suchutki i nic tam pod nim sie nie zbiera, w płynie chłodzącym nie ma oleju a z kompresją nie wiem, będe musiał pojechać do jakiegoś kolejnego magika! Auto kupilem od młodego łepka i nie zdziwiłbym się jeżeli go katował! I wychodzi na to ze tak właśnie było :( Do tego grzebuła! Gdzie bym nie zajrzał to ten koleś już tam był! Ale co zrobic! Dziekuje wszystkim za porady bordzo serdecznie i nie pozostaje mi nic innego jak zaczać zbierac kase! Albo poczekam do czerwca bo minie akurat pol roku i zamienie na 318i ! Bo jednak to co pisza ludzie na forum ze 316 to troszke mułek jest prawdą! Wczesniej miałem Golfa II 1,8 i myslalem ze 100 konny silnik bmw 1,6 mu dorówna ale niestety nie!
  18. No równiutko 6000! Też mnie to zdziwiło ale myślalem ze ten model tak ma! Dla pewności juto to sprawdze jeszcze raz! Ostatnio zatankowalem v-power 99+ i jechalem na a1 to rozbujal sie praktycznie do 200 i na obrotomierzu bylo 6000 i wiecej nie chcial! Z tego co sie naczytalem teraz na forum to tez sie obawiam ze moge miec rozrzad do roboty! Auto nie wyglada na taki przebieg przy 250tys byloby wyłachane myśle solidnie ale to w sumie nie jest reguła moze ktos robil duże trasy tylko! Bo ani pedały nie sa wytarte ani siedzenia ani gałka skrzyni, kierownica tez wyglada na przebieg taki jaki jest! No ale wszystko sie może zdarzyc ludzie teraz kombinują ile mogą jak sprzedaja samochod niestety! P.S Jaki jest szacunkowy koszt remontu rozrzadu? Bo nie wiem czy sie opłaca go trzymać w takim wypadku :( AHA nie dodałem jeszcze ze bierze olej! Jak go kupilem to mial olej na minimum! Dolalem 0,5 litra na połowe wskażnika! Przejechałem niecałe 2000km bo jeżdze gółwnie po mieście i dzisiaj patrze ze znowu zbliża się do minimum! Z tłumika nic nie dymi nie ma na nim zadnej mazi z silnika nic nie cieknie nie ma zadnych przebic jak odkrece korek czy wyjme bagnet! A olej znika!
  19. Powyżej 6000 mnie nie wpuszcza!
  20. Z tą pompą to od wczoraj zaczeła mi tak robić a co do tego terkotania to czy silnik zimny czy rozgrzany to i tak słychać! I podobnie jak pompa tez od niedawna terkocze! Chyba mam pecha bo jak sie sypie to wszystko na raz :(
  21. Witam! Jestem tu nowy i prosze o pomoc. Niedawno kupilem sobie swoje upragnione Bmw i mam z nim sporo klopotów! Jest z sierpnia 93, 155 tyś przebiegu prawdopodobnie oryginalne wnioskujac po stanie ogolnym wnatrza itd. Ale pewności nie mam! Zaczne od silnika: mianowice szarpie na niskich obrotach! Wskazowka obrotomierza nie rusza sie czuć tylko regularne delikatne szarpanie! Czy mogą to być przewody zapłonowe!? Tak mi się wydaje bo jak ostatnio mechanik grzebał mi coś pod maską to dostał prawdopodobnie od cewki i to galancie :shock: To ze obroty falują po uruchomieniu to juz standard! Ale przeważnie bujnie ze dwa trzy razy i sie uspokaja! Do tego wszyskiego ostatnio jakoś zaczelo cos terkotac w tle! Wie ktos jak terkocze alternator w cieniasie(oczywiście jak jest rozwalony) :wink: To tu dzwiek jest podobny tylko ze terkocze duzo ciszej! Slychać to dość wyrażnie jak auto wkręca się na obroty! Czym większe obroty tym bardziej słychać! Wtryskiwacze też klepia dość głośno! Wymienilem pasek razrządu i rolke. Pasek firmy Contitech! Powiedziałem w sklepie ze ma być porządny to dał mi taki! I po tej wymianie przy zapalaniu po nocy piszczy przez jakiś czasi i cichnie! I na koniec: podczas jazdy dostrzegłem dziwną rzecz: jak puszcze gaz i go delikatnie wcisne to zaczyna cos wyć i po paru sekundach cichnie jak puszcze i wcisne gaz głęboko to nie ma takiego efeku! A to wycie jest dość głośne??:/ Ten dzwike dochodzi z tylne cześci pojazu chyba z pompy paliwowej, ktora sama w sobie głośno pracuje! ?Jak wyłącze nawiew i radio to słychć ja dość wyrażnie oczywiście jak auto stoi! Nie wiem może ten typ tak ma! Najgorsze jest to ze jade do mechanika (kazdego po kolei w Skierniewicach) mowie ze to i tamto jest nie tak a ten posłucha popatrzy i mówi ze wszystko jest oki! "Lać i jeżdzić" Albo ze tak musi byc! Tragedia! Dlatego Panowie poradźcie coś! Pozdrawiam wszystkich!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.