TAndreas

Dziękuję Zafi za wyczerpującą i bardzo rzeczową odpowiedź. Dla mnie niestety jest to jednak nie najlepsza informacja, gdyż muszę dalej poszukiwać diesla. Na rynku jest jednak niewiele rozsądnych ofert (rocznik 2011-2012, przebieg do 120k). Pozdrawiam

Uprzejmie proszę o opinie w kwestii zamontowania instalacji gazowej do f25. Poszukuję F25; dotychczas myślałem jedynie o dieslu ze względu na koszty eksploatacji. Jednak zastanawiam się czy nie warto kupić auto z silnikiem benzynowym i zamontować instalację gazową... Kto mógłby coś na ten temat powiedzieć - proszę jednak o opinie użytkowników mających takie instalacje w swoich samochodach. Dziękuję wszystkim miłośnikom silników benzynowych, którzy nie wyobrażają sobie profanacji gazowej - ich opinie raczej mi się nie przydadzą...

Stało się :D moją żona jest posiadaczką nowiutkiej jedynki cabrio. Jest ładniutka, żona bardzo cieszy się, ale ja wciąż myślę jak będzie dalej użytkować się - oczywiście auto. Pytałem wcześniej o owiewkę/deflektor/windshot/windschutz/itp - jednak nikt dotychczas nie odpowiedział. Może jednak ktoś ma doświadczenie, czy warto to dokupić. Nowa u dealera była bardzo droga, ale widzę na allegro lekko używane, za rozsądne ceny. Proszę o opinię - kupić, nie kupić... :mad2:

Ok, do klimy jestem przekonany (chociaż wciąż zastanawiam się na ile będzie efektywna przy otwartym dachu - chyba, że miałaby dmuchać bezpośrednio na pasażerów :?:) Także skórzane fotele. Może ktoś wyjaśni kwestę zawirowania powietrza - jest jakaś forma "wiatrołapu", który eliminuje ten efekt. Czy koniecznie jednak trzeba to zamawiać u dealera za konkretną (wysoką) cenę, czy też można dokupić zamiennik - nie jestem pewien, ale nie jest to chyba coś tak szczególnego, że musi być oryginalne z BMW. Widziałem coś takiego w salonie - wyglądało jak ramka z siatką, którą przy zamkniętym dachu wozi się w bagażniku...

Ciekawe porady - dzięki. Zastanawia mnie kwestia klimy w cabrio - w klasycznych samochodach jest używana aby wytworzyć odpowiedni klimat (głównie temperaturę) w kabinie samochodu i jest wykorzystywana najczęściej latem. Osobiście korzystam z niej także w potrzebie błyskawicznego osuszenia szyb. Ale w cabrio - latem, przy upałach - jeździ się przy otwartym dachu. Jaką funkcję spełnia w tym przypadku klima? :?:

To prawda, że autko jest bardzo sympatyczne - szczególnie podoba się mojej żonie - i to właśnie cabrio. Oczywiście zimą nie zamierzamy nim jeździć. M pakiet wydaje mi się, że głównie wiąże się z "podrasowaniem" auta - zwiększeniem mocy i innych osiągów silnika. Nam zależy na niezbędnym wyposażeniu zwiększającym jego funkcjonalność (a także pozwalającym po jakimś czasie sprzedać go bez większych problemów). Są niekiedy elementy wyposażenia, których wg doświadczenia użytkowników nie należy pomijać, a wiadomo, że u dealera auto jest praktycznie gołe.

Szanowni użytkownicy BMW cabrio - wypowiedzcie się proszę! Dlaczego warto jeździć tym modelem samochodu. Mam pomysł (i realną możliwość) nabyć BMW 118 cabrio (nowy). Nie znam go i nigdy dotychczas nie jeździłem cabrioletem. Jednak żona naciska - chyba jej ulegnę, ale chciałbym jeszcze dostać jakiś dodatkowy bodziec od zadowolonych użytkowników takiego autka (piszę "autka" bo jeżdżę X5ką). Ucieszyłoby mnie także kilka opinii o potrzebie dodatkowego wyposażenia, (z podwyższonym poczuciem rozsądku) bo dotychczas to myślałem o praktycznie gołej standardowej wersji (jedynie w automacie)... :think:

Nie wiem jak zareaguje tempomat na zwierzęta... - nie miałem takiej sytuacji. Główna zasada: samochód nie jest w stanie przeciwstawić się prawom fizyki, więc nie skróci drogi hamowania poniżej określonej długości, ale zapewne nie zagapi się i może szybciej zareagować od rozkojarzonego, czy zagadanego przez telefon lub z pasażerem, kierowcy. Nie będzie przeszkadzał przy wyprzedzaniu, bo jeśli naciskasz na pedał gazu to nie ma takiego programu, aby przeszkadzać Ci i wbrew intencji kierowcy hamować. Rozsądek kierowcy (lub jego brak) ma pierwszeństwo nad komputerem... Doświadczenia z jazdy z tempomatem i z jazdy w korku opisałem tutaj: "E70 praktyczne porady/co warto mieć a czego nie"

Przejechałem z aktywnym tempomatem ok. 25tys km. Gorąco polecam. Nie miałem problemów ani przy opadach deszczu, ani podczas mgły. W trakcie mgły zapewni Ci uniknięcie zderzenia ze stojącą lub jadącą przed tobą przeszkodą - musisz jednak jechać stosunkowo wolno, aby samochód miał możliwość wyhamować (droga hamowania :) ). Zdarzyła mi się jednak sytuacja, kiedy tempomat zawiódł - na jezdni zalegało błoto pośniegowe, samochód z prawego pasa nagle zajechał mi drogę i chlapnął błotem na przedni zderzak. Tempomat nie zareagował i nie zwolnił, a za chwilę komputer stwierdził, że radar tempomatu nie pracuje prawidłowo, a przyczyną może być jego zabrudzenie. Czyszczenie ścierką obudowy radaru nie pomogło - był on prawdopodobnie zabryzgany śniegiem pod obudową. Ujechałam jeszcze kilkadziesiąt km, do miejsca gdzie nie było już śniegu na drodze. Obudowę obmył deszcz i dopiero wtedy tempomat zaczął działać prawidłowo. Osobiście uważam, że warto zainwestować - oczywiście jeśli jest to jakaś rozsądna cena, bo inaczej wygląda to przy zamówieniu auta (jak w moim przypadku), a zapewne mniej korzystnie jako dokładka... Poczytaj także opis jaki dołączyłem do pytania jednego z kolegów, o to co warto dołożyć do x5.

Aktywny tempomat pozostaje zawsze aktywny :) jeśli zostanie uaktywniony :) - i pomimo, że brzmi to śmiesznie, to nie jest żart... :) Tak więc jeśli takowy posiadasz, to po uaktywnieniu go nie będziesz miał możliwości wykorzystywać go jako nieaktywny - będzie zawsze samoczynnie zwalniał i utrzymywał się w stosownej odległości za poprzedzającym Cię samochodem. Przynajmniej w moim aucie nie udało się go "odaktywnić" :)

oj nie nie, zapomnij :D e60 520d zostaje zjedzone przez e70 530sd od a do z :D wiem bo kolega ma takowego i kilkakrotnie sie probowalismy, w tym raz jadac w Alpy, wiec mielismy wiele takich prob. A ze skala porzarcia byla znaczaca, mysle ze i e70 3.0d zostawi za soba e60 520d. e60 530d odchodzi lekko, nieznacznie ale jednak mojej e70 3.0sd, to wiem z Katowickiej :D gdy grzalem z e60 530 zderzak w zderzak przez ponad 150km. No chyba ze bedzie mokro lub snieg i e60 530d bedzie bez xdrive, to e70 3.0sd wtedy wygra :D oj tak tak napewno, ale ladowac sie w jedna turbine to juz mozna? tam pluco raczej bedzie zdrowe? nie pitol. Idac tym torem myslenia to najlepiej kupic nowy i najlepiej bez turbiny :D bo jeszcze zajezdzony i sie popsuje i co? No i bron boze automat, zeby byl bo tez sie moze popsuc przeciez, i jak najmniej bajerow bo tez sie popsuc moga po prostu najlepiej golego manulala 2.0 diesel bez turbo :D jasne :nienie: Najlepiej to kupic 4.0d na full wypasie! i to tyle w temacie silnikow diesla w X5, proste i oczywiste! wydaje mi sie ze jak juz kogos stac na x5 to sadze ze awaria turbiny czy dwoch nie robi takiej dziury w kieszeni zeby jedna turbina wiecej miala decydowac o zakupie auta :D no chyba ze dzialamy w stylu "zastaw sie a postaw sie" i kupujemy auto z wysokiej polki modlac sie by koszty uzytkowania byly na poziomie vw passata. Tak nie ma. Cos za cos. absolutnie warto brac 3.0sd bo fajniej smiga ;) i jak juz zaczniesz sie troszke ganiac po autostradzie czy miescie przypominajac sobie mlode lata ;) wiekszosc e70 wciagniesz bo beda to 3.0d :D no chyba za natkniesz sie na 4.0d :D z trzema turbinami (to dopiero ryzyko ;) takie pluco kupic ;) :lol:) co do silnikow diesla w x5 najlepiej kupic 1.) 4.0d 2.) 3,5d lub we wczesniejszych 3.0sd 3.) 3.0d i to tyle w tym temacie, amen. :mad2: co to jest za bełkot? - koledzy, jestem aktywnie na tym forum od niedawna, ale czytam je jakiś już czas - czegoś takiego jak niejaki "piki" (równiż świeżak na forum) to jednak dotychczas w tym szacownym i ciekawym forum jeszcze nie spotkałem... :shock:

kolego masz to raptem dwa wątki poniżej... - zajżyj tutaj: viewtopic.php?f=84&t=165129 :?

nie zaprzeczam. Widzę, że też miałeś pecha. :police:

przytoczę adekwatną sytuację z mojego doświadczenia :oops:: jechałem za samochodem w jednym z państw oddalonych od PL, gdzie dozwolona prędkość wynosi 120km/h i każdy radar jest uzbrojony z limitem +10. Ten przede mną, miejscowy, wiedział gdzie jest radar i zwolnił do 130, a ja za nim na aktywnym tempomacie. Gość przyspieszył zaraz po minięciu radru, a mój samochód samoczynnie równocześnie z nim. On pojechał, a mne błysnął radar... Mandat przyszedł do domu po miesiącu :cry2:

na taką sytuację nie zrobiono nic, gdyż aktywny tempomat pomaga jedynie kierowcy, zwiększając jego wygodę i komfort jazdy, a nie zastepując go za kierownicą. Naczelna zasada kierowcy dot. przewidywania rozwoju sytuacji na drodze i ograniczonego zaufania do innych jej użytkowników wciąż obowiązuje - także podczas jazdy z aktywnym tempowatem. W mieście i w trakcie skomplikowanej sytuacji drogowej używam tempomatu sporadycznie - sutuacja, którą opisałem wcześniej dot. jazdy w miejskim korku jest wyjątkową.