Skocz do zawartości

yannkes

Zarejestrowani
  • Postów

    134
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez yannkes

  1. zaciekawila mnie ta skrzynia, poczytalem o niej troche po niemiecku, po angielsku.. Teraz juz wiem ze to zwykly manual z hydrailicznymi popychaczami. Najczestrza przypadloscia jej to wybijanie na luz gdy jakis czujnik drzwi czy maski uszkodzony :lol: Co prawda nigdy tego nie widzialem na oczy ale moja teoria taka : jezeli szarpie przy zmianie biegow to pewnie popychacz docisku sprzegla moze miec jakas wade czy nieszczelnosc

    Ha, nalezy mi sie flacha. Na logike to wzielem i zrobilem Ci diagnoze juz wczesnije :D

  2. Czesc. Mialem czasem problemy ze swiatlami i podejzewam o to zle zamocowany przedni czujnik polozenia xenonu. Jak by mogl ktos w swoim xie skrecic kierownica na max w prawo i zobaczyc jak jest on przymocowany - czy wtykcza do czujnika jest usytuowana do koła czy tez jest do komory silnika( czujnik mozna przytwierdzac do uchwytu tak i tak własnie:/). Ja mam wlasnie wtyczke od strony kola i troszeczke mi to nie pasuje poniewaz ramie czujnika prawie ociera o w tyczke. Wiem ze jest u pare osob z xami, koledzy prosze o pomoc :)
  3. ok, problemem zajme sie jak przyjda mrozy za rok :) inna sprawa koledzy. Otoz cieknie mi sie z pod podstawy fitra oleju. Az wstyd gdy Bunia zostawia plamki oleju.. Wymieniał ktoś uszczelke? tak patrzyłem to troche słabo z dostępem. Silnik 3.0d. Moze ktoś sie podzieli swoimi doświadczeniami?
  4. Tak jak kolega pisal, dwumasa napewno nie ma a automacie. Pewnie zmeczone masz kolo pasowe.. a co do poduszek silnika to latwo je sprawdzic. Podnies maske, wbijaj z R na D i patrz czy silnik sie nie chce wyjsc z komory :mrgreen: gdy poduszki sa zuzyte tosilnik lata jak chce, mozesz go gibac jedna reka
  5. Tak jak kolega pisal, dwumasa napewno nie ma a automacie. Pewnie zmeczone masz kolo pasowe.. a co do poduszek silnika to latwo je sprawdzic. Podnies maske, wbijaj z R na D i patrz czy silnik sie nie chce wyjsc z komory :mrgreen: gdy poduszki sa zuzyte tosilnik lata jak chce, mozesz go gibac jedna reka
  6. Witam ponownie. Otoz mam cos nie tak z układem grzania swiec, ciezko odpala juz przy -15 - swiece odpadaja bo nowe. Czytam na forach i jedni pisza o przekazniku świec zarowych a drudzy o sterowniku - czy ktos moze podać mi lokalizacje tych rzeczy i moze jak to sie naprawia? :)
  7. zaczełem szukać na forum ale mam 160 stron wynikow wiec troche głupieje :? zauwazylem ze w benzyniakach wystepuja takie problemy zbyt dlugo palaca sie kontrolka cisnienia oleju. Ja mam 3.0 D, moze ktos sie boryka z podobnym problemem? dodam ze kontrolka zawsze sie zapali 2 sek po odpaleniu silnika na jakies 10s potem gasnie. Pomaranczowa kontrolka niskiego stanu oleju
  8. Panowie a inny problem. mam go od poczatku posiadania auta. Odpalam go, i przez jakies 15 sek pali sie zolta kontrolka oleju, potem gasnie. Zawsze tak jest. Oleju oczywiscie jest tyle ile nalezy oraz "oil service" resetuje co wymiane
  9. Witam, wiem, złota łopata za odkopanie mi sie nalezy. Chcialem tylko dodac ze wszelkie problemy tzn buczenia, hałasy, wibracje a nawet walenie z tyłu - zostały rozwiazanie poprzez zainstalowanie nowych oryginalnych polosiek producenta GKN LOBRO
  10. sformułowanie moc jest w tym wypadku błędne.

    im dłuższe przełożenie tym wolniej się rozpędzasz z tych samych obrotów - co wcale nie musi znaczyć że będziesz wolniejszy .

     

    ale najczęsciej dłuższe przełożenie powoduje spowolnienie auta , inaczej bywa w przypadku diesla , jego zakres obrotów (elastyka) jest bardzo słaba , ludzie mylą ją z sprawnoscią silnika , w dieslu jest większa bo spala mieszanki ubogie . gdybym ja miał mieć w swoim 320d takie przełożenie (całkowite) jak Ty w swojej benzynie to bym oszalał , Twój silnik wkręca się do zapewne 6-7Tyś , kręcenie mojego powyżej 3500 jest bezsensowne gdy mamy na celu przyśpieszenie , lepiej odrazu next gear. a teraz wyobraz sobie swoją prędkosc na 5 biegu przy 3500 obrotów , ile to 120? 130? to była by moja prędkość niemalże maksymalna . Twoje auto zaczyna budzić się do życia gdy moje zaczyna umierać , osobiscie na Twoim miejscu skonsultowałbym się z osobami które są już po takim zabiegu , aby pużniej nie szukać znowu częsci , bo te CI nie będą odpowiadać

    powiem Ci ze wiedza warta zapamiętania ale tak jak napisał user2046. To bedzie nieodczuwalna zmiana:) Fakt gdyby wsadził zamiast 3.47 dyfer z 330i o przelozeniu 2.93 to by czuł. A co kwesti mechanicznej - przerabiałem temat dyfra, był u mnie zmieniany(pomjajac to ze na darmo)... Duzo sie na jego temat dowiedziałem i przypominam o paru rzeczach:

    - Kupujesz nowy dyfer to z taka sama flansza atakująca - jej nie wolno odkręcac - zle dokręcisz(zła siła, lub tulejka rozpręzna zostanie odkształcona, zabardzo scisniesz lozyska stozkowe, zmieni sie tez nastawienie wałka atakujacego do taleza glownego) dyfer zacznie huczec, grzać się, zmieli go itp. Częsci do nich nie są dostępne, więc nawet w przypadku uszkodzenia uszczelniacza flanszy atakujacej najlepiej kupic caly nowy, bo potem wyjdzie za 1000, 10 000 czy 50 000km.

    Zwróc uwage na rozmiar dyfra - nie wiem jak w 320 ale wiem ze w e46 występowały chyba 3 rozmiary dyfrów(potocznie duza glowa, mala glowa) oraz dekle z roznymi mocowaniami - ten smialo mozna przekrecic.

    Flansze wyjsciowe półosiek gdyby były rózne to smialo mozna je zmienic z Twojego. Beda na 100% pasować - maja 27frezów

     

    viewtopic.php?f=69&t=171246 - tu jest mój temat z operacji wymiany dyfra. Poczytaj sobie, zdobedziesz wystarczajaca wiedze

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.