witam czy miał ktoś przypadek, ze w przewodzie powrotnym znalazły się opiłki z rzekomo psującej się pompy wspomagania układu kierowniczego? w związku z czym nie działa wspomaganie kierownicy. oddałem w zasadzie sprawne auto do serwisu( nie było żadnych objawów. uwierzyłem im na słowo), bo twierdzili że trzeba wymienić własnie ten przewód, drążek kierowniczy i jeszcze parę dupereli. przyjeżdżam na umówioną godzinę i okazuje się że jest jakiś problem, że przestało całkowicie działać wspomaganie. była już późna godzina wiec autem mają zająć się jutro. ich pierwsze tłumaczenie na szybko, to własnie to o tych opiłkach. nie wiem czy to akurat taki zbieg okoliczności, że auto do tej pory zrobilo 200 tyś bez awarii, to pierwsza wizyta poza aso, ale w renomowanym serwisie i od razu w rekach pana mechanika akurat dzisiaj gdzies tam przedostały sie opiłki. nie wiem czy chca mnie zrobic w ch*ja i czy po prostu zbieg okolicznosci.