
hbreakerB
Zarejestrowani-
Postów
418 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez hbreakerB
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 17
-
no ok , ale nie mam pewnosci czy sie nie zagotuje.. niby wlałem tej wody tylko 0.4L , ale biorac pod uwage temperature jaka mamy + 35 km do przejechania to samochod napewno bedzie goracy jak smok.. jest jakas nadziaja ze sie nie zagotuje ?
-
moge zaryzykować i jechac 35 km do mechanika ? czy moze sie cos stać ?
-
to jak dolałem wody to moge teraz do niego pojechać na kołach 40km czy nie bardzo ? ten dymek był zwiazany z tym ze dolałem wody czy to zupełnie coś innego zjarałem lub podgrzałem ?
-
tak tez mi powiedział przez tel ten do którego dawałem ostatanio , jak mowiłem jest on zaufanym mechanikiem i napewno chciał dobrze , ale powiedział , ze takich uszczelek pod głowica przerabiał juz mnóstwo i zebym sie nie przejmował , nie jest to nic trudnego i drogiego.. tylko mam nadzieje , ze w przyszłym tyg to bedzie juz ostatania rozłąka moja z becia bo załamka mnie powoli łapie..
-
auto dzis odebrałem okazało sie ze płyn wyciekał bo ktos źle złozył wszystko... (pewnie jak wymieniał simering wału) , jednak jak tylko dojechałem do domu znowu oporowy wyciek , otwieram maske a tam górą cybant puscił tam gdzie sie wlewa płyn chlodz. wiec albo był zle wsadzony albo cisnienie go wysadziło... wyciekło sporo płynu.. co mnie jednak bardziej zdołowało to to , ze obok tego z przodu samochodu na betonie zobaczyłem ZNOWU olej... nie mam juz ku$(@& zielonego pojecia ocb tymbardziej , ze u mechanika wszystko było cacy , zrobił nim nawet ok 30 km dla sprawdzenia i nic nie ciekło , a ja jak dojechałem do domu odrazu.. (dodam , ze jest to bardzo zaufany mechanik i wiem ze wszystko robił na 100%) aby dojechać do domu wlałem po wycieku do zbiorniczka WODY zamiast płynu chlodz. , przejechałem te 7km otwieram maske a tam lekki dym z okolic wlewu płynu i chłodnicy na gorze, jest to efekt wlania wody ? czy cos spaliłem ? :mad2: poprostu mam juz dosc.. wiecej ostatnio stoi u mechanika samochod niz nim jezdze , załamka.. btw ; jak wlałem wody do fulla to teraz zeby dolac płynu musze spuszczac all płyn ?
-
mam tez silnik i uwazam , ze chyba mija sie z celem wszystko co niby zwieksza konie.. tym i tak nie uzyskasz zadnej mocy... niestety , to nie jest silnik do wyscigów , tez teraz zaluje ze nie kupilem 2,5 - 3.0 , ale co poradzisz , czlowiek sie uczy na bledach ;p
-
no to nie wiem juz co mam o tym myslec, moze macie racje.. moze poprostu zbieg okolicznosci , poprostu padly uszczelniacze i tyle... tak czy siak dzieki wielkie za pomoc i rady , samochod stoi juz u dobrego mechanika z forumbmw , tak ze za pare dni powinno byc po problemie ;))
-
no to nie wiem juz co mam o tym myslec, moze macie racje.. moze poprostu zbieg okolicznosci , poprostu padly uszczelniacze i tyle... tak czy siak dzieki wielkie za pomoc i rady , samochod stoi juz u dobrego mechanika z forumbmw , tak ze za pare dni powinno byc po problemie ;))
-
Wydaje mi sie , że chyba tak nie jest ponieważ auto mam od 3 lat i do tej pory chodziło jak lalka , 2 lata temu załozyłem gaz i na gazie też nie było do teraz problemów , jedyne co w nim do tej pory wymieniałem to ODMA w zime , termostat + klocki i olej , wiecej problemów nie miałem.. do czasu az wlałem ten olej 5W.. teraz to już nie wiem w ogole co sie dzieje , mam w pon dzwonić do mechanika i sie umówić na termin , pozniej jakos holować go do niego i zobaczymy co on powie.. a szkoda mi nigdy nie bedzie probować go ratować bo kocham te auto , jest to moj pierwszy samochod i obdarzylem go jakims rodzajem milosci , zrobiłem nim wiele km i watpie zeby nagle wszystko zaczelo padac bo "KTOS WCISNAL MI TRUPA", tymbardziej , ze tak jak w/w CHODZIL JAK LALKA DZIEN W DZIEN , wlałem ten olej i sie zaczeło , kasa z worka leci jak woda..
-
ehh najgorsze jest teraz to , ze samochod pod maska zaczal chodzic tak glosno jak traktor czyli pewnie to moze byc pompa wodna + odrazu po odpaleniu cieknie płyn na potege wiec nawet nie moge nim jezdzic bo sie boje , musze albo go tam zaholować albo wziac lawete , i kolejny wydatek.. dobra w pon mam dzwonić do najlepszego mechanika jakiego znam czyt Toudiego z forum bmw , moze kojarzycie.. zwasze co do niego pojade zrobi mi lux + nie zdziera , tylko jest to oddalone ode mnie jakies 30-40 km , ma ktos z was moze lawete w okolicach wwa ? heheh ;p
-
Wracajac do tematu , mechanik wymienił simering wału korb. , uszczelke na górze od pokrywy + wlał olej 10W40 + filtr oleju ,wymienił świece 4szt. , i wymył cały silnik , ze az ślni chociaz slyszalem rozne opinie o takim myciu silnika.. ale co zrobić moze musiał , zeby znaleść wycieki.. ( za wszystko wział 600 zł z czesciami - pewnie na mnie ostro zarobił ale co zrobić , kto ma szkołe ten ma lzej) jeden dzien pojezdziłem i nagle co widze na kostce ? plama oleju.. zeby było smieszniej cos grzebał mi przy gaźniku bo mowił , ze ktos mi cos tam spier%$@*( i on poprawi , tak poprawił , ze na 2 dzien rano jak odpalałem samochod 2x zgasł , za 3cim razem podtrzymałem go dodajac gazu i po rozgrzaniu sie juz nie padał , do tego słysze , że głosniej chodzi samochod. Dzis wróciłem z 50 km trasy , wjechałem na kanał , widze , ze cos cieknie.. otwieram maske a tam w miejscu gdzie wlewa sie płyn chłodzacy , troszke nizej z wezyka cieknie płyn, (tak mi sie wydaje , ze z wezyka), przednia czesc skrzyni biegów tez lekko kropelkuje , jakas 1 kropelka na 2 minuty , a nie bylo tego wczesniej.. jak mysliscie co to moze byc ? dlaczego wszystko zaczelo sie piep$@(*$@ czy to przypadek ? czy ten mechanik cos zrabal ? nie wiem co mam o tym wszystkim myslec , nie dosc ze i tak nie smierdze groszem to 600 zł wydałęm i problem jest dalej.. aha i zapomniałem napisać , pojezdziłem 1 dzien i wyskoczyła kontrolka z takim jak by SILNIKIEM na zółto , swieci sie od tamtego momentu non stop.
-
wiem , ze to pikuś ale z dolnymi wyciekami juz sam sobie nie poradze , a napewno na dole sa jeszcze trzy... no nic , odezwe sie pod konciec tygodnia jak wszystko pouszczelniam , i zobaczymy czy uda sie odratować , jeśli tak to bede miał nie zła przestroge , dzieki wielkie za pomoc
-
No to problem masz na wlasne zyczenie. BMW potrzebuje olejow ll98 ll01 lub ll04. Nie ma takich olejow w specyfikacji 10w40, bo jest zbyt gesty. Trzy lata lania padaki i sa efekty. Tylko nie wiem co za pomysl, zeby sie pytac na forum o olej, jak wiedziales co lales przez ostatnie 3 lata? :duh: lałem 10w40 bo taki był wlany jak go kupiłem , wiec nic nie zmieniałem.. a pomysł z zapytaniem na forum był po to , aby zmienić na lepszy olej , ponieważ dbam o auto i wolałem dołożyc pare groszy i wlać lepszy olej , co jak widać nie udało sie.. zreszta pisałem na forum jaki olej poprzednio wlewalem i kazdy pisał , ze nie ma problemu z przejsciem teraz na 5W , no dobra , dzieki za pomoc , jak juz wszystko zrobie odezwe sie co i jak , czy wszystko jest ok i czy udało sie uratować.
-
Napewno simering , napewno na gorze pod pokrywa , i jescze z paru miejsc ale to dopiero w tygodniu bede wiedzial bo w srode jade do mechanika , panowie jeszcze jedno pytanie , kontrolki oleju nie mam , bo dolalem oleju , czy moge na nim jezdzic te pare dni czy lepiej zeby stal na podrwoku ? mam do dyspozycji 2gi samochod (VW POLO-haha) wiec nie ma problemu zeby stał , jednak nie ukrywam ze wolalbym jezdzic moim, ale boje sie czy czegos nie zatre itd
-
moze i tak... ale to nie zmienia faktu , ze chyba nie warto ryzykować z olejami , i jak sie ma 10W40 to trzeba przy takim zostać bo po co kombinowac i komplikowac sobie zycie ? fakt ze 5W maja lepsza specyfikacje , ale czy warto ? chyba nie.. skoro samochod i tak ma ponad 200tys i dobrze chodzi na 10W to kazdemu bede proponował zeby przy takim wlasnie zostal i nie kombinowal
-
jeszcze sie nie wydarzylo ? zartujesz ? pojechalem do pierwszsego lepszego mechanika to mowi ze co jakis czas ma takiego wariata co wlewa nagle z 10W40 sportowy olej 0Wy albo 5W i nagle rozp. silnik , popukal sie w glowe , ze wlalem taki olej do starego samochodu i zeby bylo smieszniej , dwoch innych mechanikow to potwierdzilo , wiec nie wiem skad twoje opinie.. moze poporstu jeszcze sie z tym nie spotkales, ja niestetty musialem sie przekonac na wlasnej skorze... trudno.. moze ktos na moim bledzie sie nauczy przebieg 230tyś , mam auto od 3 lat , i w ten czas chodzilo jak lalka , nie robilem przy nim prawie nic , tak prosty motor ze nie ma sie co psuc , caly czas wymienialem olej na 10W40 i bylo dobrze , dopiero jak wlałem 5W , wycieki takie , caly chodnik zalany olejem a jak zszedlem na kanał to zasłona pod spodem wygladala jak .........
-
ma 230tyś + od 3 lat go posiadam i chodził jak zegarek , kupujac go dostalem tez ksiazke serwisowa z ktorej wynikało , ze ktos o niego b,dbał
-
akurat ja olej kupiłem w sklepie BMW , wiec nie ma mowy o beczkach itp , poza tym piszecie , ze miliard osob juz wlało 5W i nic sie nie dzialo , a ja dzownilem do 2 mechaników i obaj powiedzieli , ze tego sie nie robi bo ZAPIE@#@(@ silnik i , ze juz nie raz widzieli takich aktorów , ktorzy dostali piekne rady albo cos im do glowy strzelilo i nagle wlewaja do swoich MEGA MOCNYCH MASZYN jakies oleje sportowe czy 0we , po czym silnik pada. Mam nadzaieje , ze chociaz pare osob czytajac ten temat poslucha mnie i nie wleje z 10W40 , 5W bo efekt u mnie jest tragiczny , nie wiem jeszcze czy uda mi sie uratowac ale mam nadzieje , ze tak.. mam 1.9 benzyne ,przebieg 230tyś , do tej pory samochod jezdził jak lalka , zero wycieków , zero problemow i kazdy mechanik mowi , ze jezdil bym nim jeszcze 100 lat bo to tak prosty motor jak cep i tam w zasadzie nic sie nie psuje, ale coz , podkusilo mnie wlać taki olej i pozamciatane.. Ostatnie pytanie do was , czy naprawde jest tak tragicznie jak mowi mechanik , czy da sie to jeszcze odratowac ? (MACIE MNIE TERAZA POCIESZYC !!)
-
Witam, wymienialem nie dawno olej , i ze staregho 10W40 przeszedlem na motul 5W , bo tak na forum mi doradzili ludzie , kierujac sie ich doswiadczeniem i filmikami ktore mi wrzucali zdecydowalem sie go wlac. TEMAT : viewtopic.php?f=69&t=213757&p=1627925#p1627925 Niestety tym razem rady z forum okazaly sie brzemienne w skutkach poniewaz nie dlugo po wymianie oleju puscily wszystkie uszczelki , silnik od dolu caly zalany, mechanik jak to zobaczykl powiedzial ze jakis tuman chyba mi to doradzil , ze nie wlewa sie takiego oleju i ze rozprzepp... silnik i juz zawsze nawet jak wleje znowu stary olej + wymieni wszystkie uszczelki bedzie cos wyciekac.. i ze do konca jego zycia bede musial kontrolowac stan oleju i dolewac non stop... czy naprawde jest az tak zle ? czy tylko mnie straszyl ? jestem zalamany.. :mad2:
-
Odswiezam temat. Dzieki za dobra rade , wlalem ten olej , po czym puscily wlasnie wszystkie uszczelki , leje sie , ze cala kostka zalana , mechanik powiedzial ze zrobilem mega glupote i wlasnie rozpie&&&& silnik , bo teraz nawet jak wymieni wszystkie uszczelki i wleje 10W40 to i tak dalej bedzie gdzies uciekał i do konca jego zycia bede usial kontrolowac stan oleju i dolewac , wielkie dzieki za rade :mad2:
-
kurde panowie , u mnie to okazało sie , ze nie dokrecone byly dobrze śruby i felga miala luz ,i obijała non stop , wystarczylo dokrecic koło chociaz lekkie drgania kierownicy zostały....
-
ehh , jeszcze zebym ja mial na tyle zielonego pojecia jak to wszystko okrecic i pozniej zlozyc haha :D same zaciski jeszcze bym sobie ocynkował bo mam mozliwosc za darmo wytrawic , odtłuscic i pocynkować , ale wiem , ze pozniej sam tego nie zloze ;d taki ze mnie fachura :D pozostaje mi znowu zaufac mechniczynom
-
to napewno odpada... ja nawet nie mam gdzie takich predkosci rozwinac haha u mnie jak i u kolegi na 90% sa to klocki / tarcze + moze zaciski... pytanie co zrobic zeby kolejne klocki i tarcze sie nie pogiely.. bo tak wymieniac / toczyc mozna bez konca...
-
a nie bylo by zadnej kontrolki , ze cos jest nie tak z ham ? w sumie to pewnie nie... ok tak zrobie jutro w pracy , tylko ciekawe czy dojade tak do niej ;d bo to stukanie dopiero od dzis sie zaczelo , odrazu po wyjechaniu z pracy...
-
Siemka , kolejny głupi problem : - trzesie sie kierownica [ na stalówkach zimowych ledwo odczuwalne , na 17 alu letnich juz duzo bardziej odczuwalne ] - nie ma znaczenia czy hamuje czy jade prosto , czy jade 60km/h czy 80km/h trzesie zawsze , czasem mocniej czasem lzej. - wykluczam krzywe felgi lub opony poniewaz zauwazylem ze nie odbijaja mi klocki i to pewnie one tra o tarcze przez co jest bicie kierownica , jednak nie pokoi mnie fakt , ze jadac cos z tyylu w kole mi STUKA , w jednakowych odstepach czasowych , jednak gdy przycisne hamulec przestaje ! najlepiej to slychac jak jade 30km/h , wtedy slychac takie "stuk 3 sekundy stuk 3 sekundy stuk" co to moze byc ? na gole oko nic tam nie widac , jak tylko wcisne ham przestaje. czym moze byc spowodowane nie odbijanie klocków ? jak jade i nie trzesie kierownica , hamuje bardzo delikatnie i jest wszystko git , a czasem jak sie zatna to trzesie kierownica i trzesie i koniec.. a dojezdzajac na koniec trasy podchodze do przednich felg to az gorac bije od felg i tarcz tak sa nagrzane... czy wystarczy wymiana klocków ? moze wystraczy cos tam poluzowac , dokrecic no nie wiem ale juz mnie to dobija... a moze to krzywe tarcze ? moze jednak to felgi lub opony ? ogolnie podczas hamowania czesto przestaje co jest dziwne przepraszam za masło maślane ale nie umiem tego dobrze wytlumaczyc ;d
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 17