Dobrze zregenerowana turbina jest tak samo dobra jak nowa - pisze to na podstawie doświadczenia z E46 320d 150km (2002 rok) - gdzie turbiny Garretta siadają bardzo często - wada konstrukcyjna która została poprawiona pod koniec 2003 roku (równocześnie ze zmianą sposobu sterowania turbiną). Wymieniałem w styczniu 2008 roku (już niedługo minie 4 lata) , pompuje do dziś (teraz już nie u mnie), przebiegi roczne około 25-35 tyś km, zużycie oleju niezauważalne (shell helix ultra extra 5w30 LL04). Moc OK, prędkość max osiągana bezproblemowo. Od początku historii auta oryginalna turbina była montowana w serwisie dwukrotnie i przy zbliżonym stylu jazdy zregenerowana jednak wytrzymuje (odpukać) dłużej niż nowa oryginalna z serwisu bmw. Kolego ale my mówimy o turbo w E9x a to zupełnie inna bajka , więc proszę nie mieszaj koledze bo w naszych 3 regeneracja to wyrzucenie kasy w błoto . Chyba,że chodzi o nieuczciwe podpicowanie auta na sprzedaż z wadą- czego oczywiście nie popieram.