witam! przeczytałem już wiele wątków na temat braków mocy i zastanawiam się co jeszcze można zrobić, a mój problem wygląda następująco: w styczniu była robiona regeneracja turbiny, po regeneracji brak mocy na niskich obrotach http://fotoo.pl/zdjecia/thumbs/2011-08/c746ec7c.jpg maksymalna moc ładnie - 163km przy 3500, natomiast przebieg momentu to tragedia: przy 2000 jest tylko 200Nm potem stopniowo rośnie, między 3000 i 3500 dostaje kopa do 320Nm wrażenia z jazdy pokrywają sie z przebiegiem momentu obrotowego, czyli gdy rozpoczynam wyprzedzanie auto zbiera sie słabo, a kiedy już jestem w połowie manewru auto dostaje kopa i sprawnie kończy, na INPIE przy pedale gazu w podłodze mam za niskie ciśnienie doładowania na niskich obrotach - tzn aktualne ciśnienie za małe w stosunku do żądanego, przy jeździe na stałych obrotach te wartości się zgadzają parę rzeczy już robiłem: czyszczone i podmieniane miejscami elektrozawory od turbo i EGR, czyszczony układ EGR, sprawdzane wężyki podciśnienia, gruszka od turbo chodzi, olej, filtry wymienione odnośnie przepływomierza to do 4go biegu zamyka ekonomizer, a na 5 dochodzi do 16l/100km, silnik pracuje równo, nie dymi planuję wyczyścić IC, nie zaglądałem natomiast do odmy, co jeszcze można zrobić? zaczynam podejrzewać źle ustawioną geometrie, czy to możliwe że po regeneracji źle mi ją ustawili, ponoć robi się to na specjalnych maszynach mój mechanik sugeruje sprawdzenie wtrysków - ale czy to możliwe jeżeli moc jest na wysokich obrotach?