Witam, Wczoraj odebrałem moją beemkę od mechanika. Powymieniałem w niej kilka rzeczy z zawieszenia oraz klocki hamulcowe z tarczami.... Chciałem ją troszkę powkręcać na obroty, gwałtownie hamować, ruszyć z piskiem... i właśnie nagle coś się stało.... przy jeździe słychać cały czas jakby coś tarło z tyłu... tak jajby metalo o metal (na poczatku jest dobrze dopiero po przejechaniu ok. 200 m) Sprawdzałem klocki, tarcze, wahacze, łączniki, sworznie i wszystko niby w porzadku.... Co to może być? Coś się urwało, czy to może łożysko jakieś pękło.... Nasila się przy skrętach.... Macie jakiś pomysł? Dziękuję za odpowiedź Pozdrawiam