Skocz do zawartości

berger787

Zarejestrowani
  • Postów

    78
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez berger787

  1. No dobra jestem po komputerze a właściwie po ciągu dalszym diagnozy. Więc po 45 minutowej diagnozie u pana Janka polecanego elektryka wyszły 3 błędy: 1 - sonda lambda 2 - przepływomierz 3 - czujnik temperatury dolotowej Pan Janek powiedział że sprawa byłaby oczywista gdyby auto nie chodziło na gazie. Powiedział że sprawcą zamieszania jest Lambda a że samochód na gazie jeździ 3 tygodnie i problem był już przedtem to należy przypuszczać że to właściwa usterka. Oczywiście powiedział mi żeby kupić oryginał bo z uniwersalnymi może być problem. Poza tym stwierdził żeby aż tak się nie przejmować tym czujnikiem temperatury bo on na pewno nie daje takich objawów. Patrzyłem przez ramię na kompa i jak sprawdził temperaturę zasysanego powietrza to mu wyszło +13 stopni podczas gdy na zewnątrz było ok +1. No nic po pierwszym szukam sondy i będę pisał czy coś się dało zrobić.
  2. 2 dni temu u mechanika byłem i wymieniał u mnie termostat i w 525. Powiedział mi jedną rzecz która powiedział mu z kolei znajomy z serwisu BMW. Jak odpowietrzasz to wlej płyn ile wlezie pod korek i 3,14zda do dechy jak klient nie widzi. Tak też zrobił, zalał pod korek gazował z 8 minut z przerwami na 4000rpm potem jak się obieg otworzył wlał jeszcze ze 2 litry cały czas przy odkręconej małej śrubce odpowietrzenia na chłodnicy. Jak już auto pić nie chciało to był znak że powietrze uszło bezpowrotnie :) Mnie też się wydawało że jakoś nie za ciepłe to powietrze ale jak zacząłem jeździć to odczułem różnice w kabinie piec już na połowie regulatora. POzdrawiam
  3. Witam. Mój silnik M44B19 przy odpalaniu nie ważne czy ciepły czy zimny (zdarzyło się nawet przy -4 stopniach) od razu wchodzi na 800 obrotów. Nie ma kompletnie ssania, czy ktoś może mi wskazać ewentualne powody.
  4. Dostałem na allegro BEHR (chyba z tego co pamiętam) za 69 zeta cały z obudową i nówka oczywiście oryginał. Akurat trafiłem na aukcję gościa który sprzedaje dużo części do BMW. Na kartonie była cena 175,-zł a obniżka pewnie wynikała z tego że mu ten termostat długo zalegał bo silnik rzadki. Za wymianę dałem 50 zeta z całkowitą wymianą płynu bo nie wiedziałem co tam siedzi tak na prawdę. Teraz jest cieplutko ale oczywiście mój silnik szaleje. Jadę we wtorek na ten komputer i jak oni nie poradzą to mam zamiar do warsztatu "cudotwórców" na Gdańskiej Oliwie jechać. Zobaczymy co z tego będzie, wszyscy na forach zachwalają, dwóch gości byłych pracowników serwisu BMW itd itd itd. Jak na razie to ja żadnego osprzętu silnika nie wymieniałem bo nie chcę w ciemno wywalać kasy. Dzisiaj wypiąłem na trasę ten czujnik temperatury powietrza (u mnie w obudowie filtra powietrza) no i żadnej różnicy nie było wręcz częściej gasł :cry2:
  5. Wymieniłem termostacik i jest cudne w kwestii nagrzewania się silnika. To załatwiłem. Pojechałem wczoraj na komputer no i pan elektryk wyciągnął mi krokowca i przygiął styki :) w czasie gdy komp był podpięty pod kompa na złość 10 minut silnik chodził bez zająknięcia i elektryk z triumfem w głosie oznajmił że problemem były styki przy krokowym :) Na kompie wyszły jakieś stare błędy i było to coś z lambdą i czujnikiem temperatury dolotowej. On mi to skasował ale jak tylko wyjechałem z hali i on to jeszcze widział silnik zaczął przygasać i zaczęło się od nowa :( no pan mi powiedział że muszę pojeździć do poniedziałku czy dłużej i mam wrócić do niego bo wyskaczą nowe błędy które wskażą mi kierunek działania bua ha ha hahahahahaha no pojadę pojadę :) Wpadłem na jeszcze jedną rzecz. Myślałem poprzednio że ten czujnik temperatury w filtrze powietrza to czujnik temp zewnętrznej. Jak się zastanowiłem to widzę że to czujnik temp powietrza dolotowego. Nie wiem czemu tak myslełem ktoś chyba na forum mówił że to odpowiada za wyświetlanie temp na zegarku. Jak to wypiąłem wczoraj na działającym silniku to żadnej zmiany nie było a zegarek i tak wskazywał temperaturę. Pozdro będę raportował w tygodniu co mi za błędy wyszły.
  6. Kobiety są podatne na temperaturę :) moja kobieta kocha moje bmw bo ma w nim ukochany guziczek po wciśnięciu którego grzeje pupę :) (drogi Administratorze nie tnij dalej walczymy z problemem)
  7. O do diaska to beemki mają ssanie???? Mnie przy zimnym silniku nawet poniżej zera jak ostatnio było to po odpaleniu na 800rpm wchodził i nic wyżej????? Tak mi coś się zdawało że to jakoś źle jest i teraz widzę że może czujnik temperatury silnika jest kopnięty. A ile Ty masz obrotów OUGHT na ssaniu jak to mówisz? Ogólnie mój się też nie dogrzewał i właśnie dzisiaj dostałem paczuszkę z termostatem bo widać było że na dużym obiegu cały czas chodzi. W piątek wymieniam. Ogólnie to ja widzę że my mamy takie same objawy. Ja wymieniłem kilka dni temu kable WN i silnik cudnie pracuje, widzę zmianę no ale oczywiście na gaśnięcie nic to nie pomogło. Nie zamykaj wątku bo dużo osób ma takie objawy i może po prostu to komuś pomoże. Ja w piątek robię test komputerem i zobaczę co wyjdzie. Ogólnie nie wiem czy to dobry trop ale może brakuje prądu w jakiś sposób. Auto odpala bez problemu ale nie wiem czy jest coś takiego jak stabilizator napięcia czy jakiś regulator. Może przez ułamek sekundy brakuje prądu i mamy małe cut off w silniku. Jak jest mniejsze to po prostu zafaluje a jak większe to silnik gaśnie. Pozdro
  8. Nie no na to przestałem liczyć. Ogólnie nie narzekam teraz na auto, raz na tydzień mi zgaśnie i zafaluje to wszystko. Powoli wszystko wymienię bo chcę długo jeżdzić bo lubie to auto. U mnie wtryski raczej nie, myślę że by coś się działo w czasie jazdy a nic się nie dzieje, ani na jotę nie przytnie. Jutro kabelki wymieniam bo kupiłem a potem co miesiąc przy pensji coś innego. Podjade na kompa może coś wyjdzie i wtedy zobaczymy. Ogólnie nie spocznę póki nie załatwię sprawy. Jak rozwiąże sprawę to napisze żeby inni mieli może jakas wskazówkę.
  9. No to ja mam teraz takie objawy jak Ty. Jak zimny to non stop falowanie góra dół góra itd w zakresie 600 obrotów. Duże falowanie. Jak ciepły to się uspokaja i jeżdżę bez problemu czasem tylko zafaluje z 200rpm do 16rpm. Im więcej stoję w korkach tym gorzej. W ogóle zaczynam podejhrzewac sprawy temperaturowe. Nie wiem jak jest w BMW ale moje słabo się rozgrzewa. Jak jadę bez przystanków to potrafi 15km przejechać i mieć ciągle 45 stopni (nastepna kreska za niebieskim polem). Jak w pełni się rozgrzeje to kreska stoi ok. 2mm w prawo od pionu.
  10. Ja piernicze Panowie (i Panie jeśli nie któraś śliczna czyta) teraz znów inne objawy. Silnik nie "zacina" w trakcie jazdy ale obroty falują (na jałowym) jak oszalałe. Jak jadę w miarę bez przystanków to jest dobrze ale jak się korki zaczynają i stoi to i falować zaczyna. Raz na jakiś czas zgaśnie ale raczej teraz to falowanie występuje nie gaśnięcie. Spada na sekundę do 200rpm i potem znów podbija do 1700rpn nawet i albo się stabilizuje albo taka huśtawka kilka razy pod rząd jest. Dawniej było że jak dojeżdżałem do świateł albo wysprzeglałem jadąc to obroty stawały na 1100 żeby było łatwiej wrzucić potem bieg w pędzie a teraz spadają na 700 no i czasem falują. Nie szukam gotowej recepty a jedynie sugestii. Na razie wyeliminowałem: 1 - dziury w dolocie (wszystko nowe i uszczelnione mogę się doktoryzować z uszczelniania dolotu) 2 - kable i cewa raczej nie do wymiany. Instalację LPG mam nową i jej nie używam bo problemy są i tu i tu ale czasem sprawdzam na gazie i jest dokładnie to samo jak na PB95, nie widzę różnic). Świece wymienione na nowe 3 - lambda raczej nie bo spalanie dobre, silnik nie przycina ani nie zamula podczas jazdy 4 - wtryski raczej dobre bo silnik nie przycina ani nie zamula podczas jazdy, wkręca się wszystko idealnie 5 - to że mam wycięty katalizator (wnętrzności) który stoi za lambdą tez wykluczam jako powód 6 - prądnica działa bez zarzutu mocy mam tyle że wystarczyłoby na cały mój dom i pobliską szkołę :lol: 7 - przerwany kabel raczej wykluczam bo by silnik ciał cały czas 8 - wężyki odmy i separator oleju wymieniony co myślę: :mad2: 1 - walnięty krokowy. Czyściłem 100 razy (też doktorat) ale może to być już problem wnętrzności - elektryki. Chyba myślę dobrze. (cholera nie wiem jak sprawdzić miernikiem ale znajdę pewnie jakiś post) Jak na włączonym silniku go wypinam to przez chwilę się zachwieje i podskoczy do 1100rpm więc tryb awaryjny. 2 - przepływomierz podejrzewam ale tak na prawdę nie wiele wiem o tym do czego tak na prawdę to służy. Jak na włączonym silniku go wypinam to przez chwilę się zachwieje i podskoczy do 1100rpm więc znów tryb awaryjny. 3 - czujnik położenia przepustnicy (sama przepustnica wyczyszczona i nie widać usterek) No kurde nie wiem, w przyszłym tygodniu jadę na komputer bo tak mam termin wyznaczony ale mnie to cholernie nurtuje bo nie wiem gdzie szukać a dział "najczęściej zadawane pytania" w żaden sposób nie odpowiada na pytanie dot. falujących obrotów. Pomocy może ktoś jeszcze na coś wpadnie nim wydam 4 tysiaki na wymianę całego osprzętu silnika i nic to nie da
  11. A teraz ZONK. Odkręciłem świece i patrzę że jedna jest zalana i pomyślałem że może przez to auto gasło albo falowały obroty na jałowym. Wymieniłem świece bo stare zdawały się być wypalone i teraz pojawił się inny problem. Auto poprzednio jeździło idealnie (oprócz jałowego biegu) a teraz coś przerywa czasem jak jadę. Świece wymieniłem na NGK zgodnie z zaleceniami różnica że mają 2 a nie 4 ramiona przy elektrodzie. Zgłupiałem i nie wiem co wymieniać. To możliwe że kable i cewka?
  12. Dzięki właśnie to chciałem wiedzieć. pozdr :cool2:
  13. Mają wpływ. Dobra iskra to podstawa. Miałem Punto II na multipoincie i LPG. Padła cewka i kupiłem nieoryginalne. Na PB jeździł ideał a na LPG sie dusił. Nikt nawet serwisy nie wiedziały co jest aż mechanik z serwisu fiata po chyba 30 godzinie łącznie sprawdził te nowe cewki i okazało się że iskra do d**y. Wstawił stare z innego auta i żyleta. Przez kiepską iskrę silnik nierówno chodzić może chociażby. Mogą być strzały itd
  14. No mnie cholera weźmie. 4 Dni jeździło ok i dzisiaj jak stałem w 2 godzinnym, korku to tak zaczęły wariować obroty że ciągle od 200rmp do 1600 falowało i już zgłupiałem. Wężyk odmy wymienię tak czy siak. Tego krokowego łatwo wykręcisz przy pomocy klucza gwiazdkowego. To jest bardzo proste urządzenie zanurzysz ruchomą końcówkę w benzynie ekstrakcyjnej powiedzmy na noc i wszystko. Na drugi dzień zamontuj. U mnie najgorsze jest to że wszyscy moje auto podziwiają bo jest świetnie zachowane i wyposażone a mnie wstyd się przyznać że gaśnie na jałowym biegu. Mój tatko miał z focusem podobny problem i wszyscy szukali aż w końcu jakiś warsztat znalazł dziurkę w wężyku dolotowym. Jak ręką odjął. Ja wiem że u mnie jest coś banalnego ale do końskiej torby cholera mnie bierze jak auto jeździ jak rakieta a na wolnych obrotach wszystko umiera. Przepraszam administratorze nie wycinaj. Już mi brakuje pomysłów, chyba zacznę wymieniać wszystko po kolei :(
  15. No dobra to może inaczej bo już wiem że na wyłączonym silniku nie odpalę. Powiedzcie mi czy jak przekręcę kluczyk do pozycji 1 (gdzie jeszcze nic się nie świeci na zegarach) to czy tylko radio będzie brało prąd czy coś jeszcze? Oczywiście zakładam że wszystkie rzeczy w stylu dmuchawy będę miał wyłączone.
  16. Ja wymieniłem u siebie separator oleju i silnik zaczął jakoś tak równiej pracować. W sumie ten wężyk o którym mówisz można śmiało wymienić bo koszt jest mały i zrobisz to samemu. Zawsze to jakiś potencjalny strzał że to będzie to. Ja dzwoniłem do jednej z firm w Gdańsku która była na tym forum bardzo polecana i zajmuje się szczególnie naprawa BMW. Opisałem przez telefon objawy i gość powiedział jednoznacznie że to objawy nieszczelnego dolotu??? Większość osób to mówi ale tak na prawdę to nie jest (przynajmniej w moim silniku) jakaś długa droga strasznie. Najważniejszy element to rura łącząca wlot przepustnicy i "przepływkę". Nie zawsze dziura jest jakaś widoczna więc jak przed jakimiś poważniejszymi decyzjami wydatkowymi chcesz to zrobić własnym sumptem to rozmontuj to wszystko (bez przepływomierza oczywiście) i albo wymień ta gumę (niestety koszt ok. 100,-zł) albo uszczelnij to samemu. Kup metalowe śrubowane ściągacze (30gr sztuka kosztuje) i dodatkowo obwiąż swoją rurę dolotową jakaś taśma izolacyjną. Tą taśmą obwiąż połączenie przepływomierza i okręć na tym te ściągacze. Właściwie to wszystko co możesz zrobić. Oczywiście te rurki od odmy wymień. Nie pamiętam czy czyściłeś krokowca i choć pewnie to nie jest powodem to polecam Ci żebyś to zrobił bo nigdy nic nie wiadomo.
  17. powiem Ci że szukam i mam problem :( m43b19 to ten silnik?
  18. Tak to ten czujnik. U mnie jest w obudowie filtra powietrza. Lokalizacje Twojego powinieneś odszukać tutaj http://www.realoem.com/bmw/select.do A jakie Ty masz objawy?
  19. Powiem Ci tak. Mam podobny problem. Dzisiaj czyściłem silniczek krokowy i mam wrażenie że to nie to. Wyczyściłem i to dość proste urządzenie więc jeśli ktoś ma mocno zasyfiony i wyczyści to może faktycznie nie gra ale jak dla mnie to nie to. Ja bym nie wymieniał, wyczyścił w razie czego ale nie wymieniał. Pojechałem do mechanika który miał takie samo auto swego czasu i powiedział że na bank przepływomierz. Ja w te wszystkie rzeczy "na bank" nie wierzę ale w mojej sytuacji skłaniam się ku wymianie bo nic innego mi nie pasuje. U mnie jest jeszcze tak że jak auto zimne to nie wkręca się na 1000 czy 1100rpm a od razu na jakieś 800 więc biorę pod uwagę czujnik temperatury (w obudowie filtra powietrza). Zamierzam to wymienić bo koszt jest mały chyba jakieś 50 zeta. Co do przepływomierza to znalazłem kilka na allegro i chyba do mojego silnika m44 to koszt ok. 250 zeta. Jeśli chodzi o lambdę to na chłopski rozum myślę że u mnie gdyby była lambda to by się wszystko kaszaniło a mnie gaśnie i czasem faluje tylko na jałowym biegu. Normalnie silnik kręci się idealnie, spalanie w trasie ok. 9l/100km, zryw normalny bez mulenia żadnego. Nie sugeruj się proszę tym co powiem bo to Twoje auto i zrobisz co musisz, ja u siebie spróbuję jednak z przepływomierzem bo jakoś nie widzę innego wyjścia po tym jak czyściłem krokowy i nic to nie dało.
  20. Komputer może i wykryje ewidentną przyczynę ale co do takich rzeczy jak gaśnięcie silnika z nieznanych przyczyn to można sobie to między bajki włożyć moim zdaniem. Najgorszą opcją jest wymiana wszystkiego co wskaże komp a potem borykanie się z tym samym problemem dalej ze świadomością że masa kasy poszła w błoto.
  21. A jesteś pewien że to nie krokowy. Ja ogólnie mam podobnie i raz gaśnie kilka razy w ciągu drogi a raz wcale. Jak zrzucam z biegu jadąc z np. 3000rpm to stabilizuje się na poziomie ok. 1100rpm a jak stanę zupełnie to pierw obroty spadają do 800 i wtedy zaczyna się jazda. Zdarza się co prawda że trzyma się 800rpm ale często faluje 500 do 800 a zdarza się że spada do 300rpm i podbija szybko. Jak nie zdąży podbić to niestety gaśnie. Ciągle się zastanawiam co się dzieje i znalazłem dziwną rzeczy ale nie wiem czy to norma czy coś jest źle. Auto jak jest zimnie (pierwszy raz odpalane rano) nie ma wyższych obrotów tj. np. 1100 do rozgrzania a zaraz te 800. Może czujnik temp. w dolocie?
  22. Witam. Jestem właśnie po wymianie separatora oleju w moim silniku M44B19. Przed wymianą jeździłem do kilku mechaników, którzy nie wiedzieli co to jest i sugerowali że gaśnięcie silnika na jałowym biegu wynika z odcięcia dopływu paliwa. Po wymianie separatora oleju silnik zupełnie inaczej chodzi na wolnych obrotach, co tu dużo mówić jest idealnie, równiej i ciszej. Po wykręceniu starego separatora i rozkręceniu go znalezłem dziurę w membranie co było jak sądzę powodem nieprawidłowej pracy silnika. OBJAWY: - gaśnięcie silnika na jałowym biegu niezależne praktycznie od niczego (czasem zdarzało się że że silnik gasł co chwilę a czasem nie gasł wcale albo tylko zaraz po przebyciu drogi lub na światłach) - czasem falowanie obrotów na jałowym biegu. Obroty spadały do ok. 300rpm i potem były podbijane szybko do ok. 1100 - po wyciągnięciu bagnetu słychać było wyraźne "siorbanie" - przy 800 obrotach i naciśnięciu gazu silnik jakby się wkręcał z lekkim opóźnieniem a czasem wręcz obroty o ok. 100 - 200rpm spadały. - żadne z tych objawów nie pojawiały się podczas jazdy, silnik chodził idealnie. WYMIANA: Separator zakupiłem za kwotę 145,-zł (upust 10%) i posiada on numer katalogowy 11157501567 (http://www.rmeuropean.com/Part-Number/Crankcase-Vent-Valve-Pressure-Regulating-Valve-__11157501567_FEB_D18BD03A.aspx). Aby go wymienić wystarczy klucz imbusowy (u mnie 5mm), którym od spodu odkręcamy dwie śruby. Następnie zdejmujemy wężyk i te same czynności wykonujemy odwrotnie zakładając nowy separator. Po wymianie wszystkie objawy ustąpiły, zdziwiłem się że silnik tak ślicznie pracuje na wolnych obrotach. Pozdrawiam
  23. Proszę tylko nie mówcie mi że na nie wyłączonym silniku nie można słuchać radia. Jak wyłączam silnik radio (oryginalne jak w temacie) wyłącza się i zaraz zaczyna migać na min czerwona dioda. Wciskam przycisk i nic milczy. Czy to radio tam ma czy trzeba coś zrobić i ja osiołek jestem?
  24. Witam. Właśnie sprowadziłem z Niemcowa moje auto. Wszystko chodzi bez zarzutu jednakże zdarza się że silnik gaśnie bez przyczyny. Zdarza się to tylko na "jałowym biegu". Zauważyłem że nie jest to od niczego zależne, jadąc nie mam żadnych problemów, wszystko wkręca się idealnie na obroty, nic nie "haczy" nic nie przycina. Nie odnotowałem żadnych spadków mocy a żadna z kontrolek się nie świeci, obroty nie falują. Samochód jest z rocznika 1998 i nie posiada LPG, przebieg 140000. Jeden z mechaników powiedział mi że może to być zapchana "odma" i tak się zastanawiam czy może ktoś miał taki problem a jeśli tak to czy można to przeczyścić jakoś samemu ew. czy tam jest jakiś filtr? Wiem że może ten wątek się powielił ale nie miałem czasu dokładnie przejrzeć postów bo załatwiam niestety całą papierologię. Sprawa załatwiona, wymieniłem separator oleju i wszystko jest już dobrze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.