Beton86

Ja miałem castrol magnaec 10w40, auto jeździło super, silnik pracował świetnie, oleju nie brało. Zmieniłem na castrol edge sport 0w40 nadal wszystko super, silnik pracuje świetnie, oleju nie bierze. W poprzednim aucie miałem motul 5w40 oleju nie brało, silnik pracował super. Jaki z tego wniosek? Wszystko zależy od stanu technicznego silnika oraz terminowej wymiany filtrów i oleju a nie od oleju. Pewnie każdy niepodrabiany syntetyk oraz półsyntetyk dobrych firm będzie śmigać setki tys. km na zdrowym silniku.

Dokładnie tak u mnie było, zalano wg książki + 0,2 ekstra, bo myśleli że TD to olej połyka. Kupiłem wężyk do akwarium i strzykawy do lewatywy ;) Zlane jest 0,5 i nic się nie stało jak na razie. Sprawdzajcie stan oleju po "mechanikach".

Witam. Nie wiem czy post jest w dobrym dziale ale w końcu oleje. Jeśli coś nie gra to proszę skasować, żeby później nie było pretensji. Jestem po wymianie oleju. Niestety zalano mi ok 6,7 litra a i nie spuszczono starego dokładnie do co 100 ml pewnie. Mam teraz jakiś 1cm na bagnecie za dużo ponad max. Na oko jakieś 0,7 - 1l. Czy grożą jakieś konsekwencje? Olej wywali jakąś uszczelką? Wiem, że zlać można bardzo łatwo ale nie mam cholernego kanału. Oleju też mi nie bierze ani grama także się nie wypali. Robić coś z tym czy olać sprawę?

Ponawiam swoją prośbę. Maciek lub M-technic możecie mi rozkodować ten VIN? WBADP81080GV58127 Albo chociaż sam kod lakieru podać. Chciałbym kupić zaprawkę a nie mam naklejki z kodem i chciałbym z vin-u ten kod wyskrobać.

Post skasowałem już prewencyjnie jakby jeszcze ktoś miał przez to płakać.... Nic mnie tak nie podnieca jak nabijanie postów :duh: Bez sensu było najeżdżanie na mnie bez żadnej merytoryki co takiego było bez sensu. Proszę o skasowanie wszystkich moich postów, skoro są nabijane dla ilości.

Mam dokładnie to samo co kolega wyżej. Szkoda, że nikt nie znalazł na to rozwiązania. Rano wsiadam w auto i zapala się rezerwa a wieczorem przy parkowaniu było w okolicach 15 na wskaźniku. Po przejechaniu kilku km i zgaszeniu auta a później jego ponownym odpaleniu wskaźnik jest na "swoim" miejscu czyli 15 na wskaźniku. Jakby na długim postoju ubywało zawsze jakieś 5l paliwa. Gdy się trochę pojeździ sytuacja wraca do normy.

Ksenony dostają w kość (modedit) właśnie przy rozpalaniu a nie świeceniu. Świecenie nie szkodzi tak jak właśnie ich rozpalenie. Na czas startu dostają 22k V! Świecenie podtrzymuje "jedynie" 85V. Mi by było szkoda katować palniki takim automatycznym włączaniem. Lepiej zaprogramuj kolego światła dzienne to i xenony zostaną oszczędzone :) _____ nie używamy kurde wulgaryzmów, nawet w formie wykropkowanej :] /mattiss

Te preparaty naprawdę coś dają ale zniszczonemu wtryskowi nie pomogą. Ja tam ich się nie obawiam. Kiedyś zalałem butelkę STP do Audi A4 B6 TDI na jedynie 15l ON, bo korekcje miałem makabryczne i nic się nie stało. Korekcje minimalnie do przodu ale nie wszystkie. Teraz w 530d zalewam co kilka baków buteleczkę STP (xeramic jest też dobry oraz tańszy) na pełny bak i wtryski zbliżają się do 0 (zera). Nie bójcie się tego, jak nie pomoże to nie zaszkodzi.

No właśnie opary idą na turbo jak filtr w odmie jest zatkany i zasyfiony olejem, bo ciśnienie wzrasta. Przy wywalonym wkładzie filtra nic nie będzie zatkane a przepływ swobodny, nic nie chciałem zaślepiać. A moje pytanie jest hipotetyczne. Jak ma to zaszkodzić to nawet nie próbuję takich eksperymentów i zaopatrzę się w tą szmaciankę za 110 pln ;)

Może mi ktoś doradzić co do odmy? Chciałbym ją wymienić, ponieważ wymieniałem wszystkie filtry to i ten by się załapał. Ale skoro to tylko kawałek szmaty, który łapie opary oleju ze skrzyni korbowej to czy stanie się coś jakbym się go pozbył całkiem i zostawił pustą obudowę? Oczywiście opary pójdą w silnik i się ładnie spalą i po krzyku. Ekologia dostanie ale nie tak jak wycięty kat. Przynajmniej odpadnie obawa o zatkanie separatora.

Pewnie zdechł czujnik temperatury w sterowniku webasto. Nie ciekawa sprawa. Było w tym wątku jak to zrobić. Trzeba wymienić czujnik.

Jakby opis mojego auta. Sprawdź teraz felgi czy nie są pokrzywione. Dużo mocniej u mnie waliło jak się felgi pokrzywiły na naszych dziurach. Chyba, że już były testowane inne felgi to już nie wiem. A tak nalegam na te opony i felgi, bo u mnie też od 110 "ktoś coś włączył" i na idealnym asfalcie telepało jakbym jechał po łące albo lesie. Całe auto podskakiwało do 140km/h a później się uspokajało. Nowe opony i zmiana najbardziej krzywej felgi na zapasowe koło uczyniły cuda. Drgań nie ma wcale! Jak inne auto. Za to teraz delikatnie wibruje między 50 a 60km/h :mad2: Ale to pewnie przez felgi, bo jeszcze nie wyprostowałem ich tylko wyważone są tyle ile się dało.

Miałem to samo zmień całe koła felgi z oponami np. na zimowe albo pożyczone ale dobre opony i proste felgi zanim wymienisz pół zawieszenia ;) Założę się, że problem ustąpi jak u mnie.

Jeśli to możliwe to prosiłbym też o rozkodowanie mojego VIN WBADP81080GV58127

Jak wszystkie dekle są takie są takie same i pasuje też do 3.0d to biorę. A do tego masz uszczelkę czy bez? Jak ktoś to tak do...kręcił to nie wiem w jakim stanie będzie uszczelka :?

Dokładnie na ten sam pomysł wpadłem i kluczem do filtra to potraktowaliśmy ale jest tak dokręcone, że się tylko ślizgał i zdzierał ten plastik. Chyba jedynie pozostało rozcięcie tej obudowy i założenie nowej. Na pewnym portalu aukcyjnym jest taka pokrywa ale jedynie do tds-a i nie wiem czy będzie pasować. W aso boję się pytać o cenę. Ktoś podczas poprzedniej wymiany chyba nie zastosował się do ostrzeżenia dokręcać z 25nM :/ Nie mogę teraz wymienić filtra.

Może ktoś mi pomoże i coś doradzi. Przy zmianie pakietu filtrów i oleju stała się tragedia. Dekielek nie odpuścił pod żadnym kluczem i się połamała jego nakrętka. Teraz nie ma jak wykręcić dekielka i wymienić filtr. Swoją drogą czy da się to gdzieś dokupić np. ASO albo gdziekolwiek używane czy trzeba cały komplet obudowy filtra oleju? Wszystko widać na tym zdjęciu. http://fotoo.pl/zdjecia/files/2010-10/4d28346a.jpg

No diody to kiepska sprawa, jednak drogowe czasem się w lesie przydadzą a moje doświadczenia z diodami z innego samochodu też są kiepskie. Migotanie, bardzo szybkie spalenie (oczywiście dioda z rezystorem na 12V). Sprawdzę w tygodniu te żarówki i dam znać. A na 30% da się ustawić? Jak rozumiem zamiast 1 wpisujemy 4? 2 - 18% 3- 22% a 4 to 30% będzie?

Męczyłem się z tymi światłami naprawdę sporo i w końcu udało mi się je zaprogramować. Ale auto na takich światłach wygląda jakby było 10 lat starsze. One świecą nawet nie na żółtawo ale prawie na pomarańczowo. Ohyda! Zwłaszcza, że cały czas miałem xenon 6000k włączony to teraz szok. Mam ustawione na 20%. Mam taki pomysł aby kupić i wymienić zwykłe H7 na H7 w podwójnej niebieskiej bańce - 10000k czyli chamsko błękitne. W połączeniu z niewielką mocą świateł dziennych - 20% co daje pomarańczowe światło na zwykłych żarówkach to powinienem osiągnąć efekt białego światła o ile się nie mylę?? Wiem, światła drogowe będą wtedy błękitne ale 80% mojej jazdy to oświetlone miasto więc nie używam praktycznie świateł drogowych. No jedynie jako dzienne teraz ;) Co o tym myślicie?

Miałem takie same objawy - do 110km/h idealnie a od 110 do 140 makabryczne wibracje, takie że trzęsło tak konkretnie, że całe ciało wibrowało a fotel się poruszał! Zmyliło mnie to, że TYLKO w tych prędkościach występują takie objawy. Pomyślałem, że coś z zawieszenia jest w stanie agonalnym. Profilaktycznie byłem wyważyć koła i po wyważeniu zero zmian. Trudno jeździłem tak a kiedyś przy okazji wymieniłem moje łyse stare opony na nowe - problem ZNIKNĄŁ. Jeśli macie możliwość zmieńcie całe koła razem z oponami na jakieś pożyczone/zimowe i sprawdźcie jak jest po zmianie, to nic nie kosztuje a sprawa może się wyjaśnić. Nie wierzcie w wywarzanie, nie zawsze pomoże.

To postaram się wymienić olej i dolać tego specyfiku jak udostępnisz mi jego nazwę ;) Zawsze to taniej niż remont...

Czytałem już ten poradnik. Chętnie sam bym się za to zabrał ale nie mam dostępu do kanału. Choćbym nie wiem jak bardzo chciał, bez kanału nie dam rady. Wiem, że jest to do opanowania i wystarczy olej kupić a w serwisie niestety za taką wymianę biorą za to spore $$$. Może ktoś jest ze Śląska z kanałem. Jakoś się może dogadamy (oczywiście nie za dziękuję ;) )

Czyli panowie sprawdzić stan oleju i ewentualnie dolać/wymienić? Skoro coś z olejem to dlaczego tylko na jednym biegu są problemy? I jeśli wybulę 800zł za wymianę oleju w skrzyni a to nie pomoże i konieczna będzie wymiana jakiegoś podzespołu to olej jak rozumiem zalewany od nowa i 800zł z ostatniej wymiany w plecy? Tego się trochę boję.

Początkowo wpisałem się w wątku o automatach ale chyba jest dawno martwy, bo ostatnio ktoś tam w czerwcu zaglądał. Jeśli tam jest ten wpis niepożądany to proszę skasować. Chciałbym, żeby ktoś mi poradził co może dolegać mojej skrzyni i jaki będzie orientacyjny koszt naprawy. Może ktoś poleci warsztat ze Śląska? Podobno w Mysłowicach są dobrzy magicy, którzy zajmują się tylko ASB (Pałka czy jakoś tak). Przejdźmy do problemu. Kupując swoje wymarzone BMW wiedziałem, że skrzynia niedomaga, ale była to moja wymarzona Becia w wymarzonej konfiguracji. Silnik to prawdziwa igiełka i głownie jego stan się dla mnie liczył a cena była zachęcająca. Skrzynia wchodzi w tryb awaryjny praktycznie każdego dnia - ZAWSZE RANO! Odpalam auto, zapinam D jedzie super, zmiana na 2 bieg jedzie super, zmiana na 3 bieg - BUM, mocne szarpnięcie i GETRIBENOTPROGRAMM. A teraz najlepsze. Gaszę auto, wyciągam kluczyk, odpalam ponownie i skrzynia pracuje jak nowa. Zmienia na 2 bieg - super, wrzuca 3 - super. Dla mnie wielka zagadka. Od tego czasu skrzynia pracuje idealnie i mogę jechać w trasę 500km. Dopiero jak autko postoi w garażu a rano uruchomię to znów 3 bieg - walnięcie i tryb awaryjny. Ktoś mi podłączył kompa i wychodzi błąd 3 biegu czy tam elektrozaworu 3 biegu, nie pamiętam. Przypominam uprzedzającym, że zaraz się rozsypie skrzynia - jeżdżę z tym problemem 4 miesiące i nic się nie zmienia ani na lepsze ani na gorsze. Póki co zbieram fundusze a nawet nie wiem regeneracji i wymiany czego mam się spodziewać. Dodam, że skrzynia dobrze pracuje, redukuje, nie ma drgań samochodu, kick down działa bez zarzutu ale zawsze gdy rano wsiadam w auto jest walnięcie na 3 biegu i tryb awaryjny. Opanowałem to aby nie wyłączać ciągle auta i ponownie zapalać - daję manual i zmieniam na manualu aż do 3 biegu a później na D i jest OK. Z tym, że na manualu zanim zapnie się 3 bieg bardzo długo przeciąga i zmienia nawet po 5-10 sekundach bez pałowania. Jak już RAZ zmieni skrzynia jak nowa! To jest jakieś chore ale myślę, że Wy więcej wiecie. Ktoś ma jakieś domysły? Skrzynia na złom i szukać używki czy regeneracja coś da? Co do oleju to PODOBNO był wymieniony, a jak jest to nie wiadomo. I pytanie do wszystkich czy sprawdzenie tego i sama diagnoza jest jakoś makabrycznie płatna? Chciałbym najpierw sprawdzić u magików co i jak i jakie będą koszta, ale jak mi policzą za samo wyjęcie i rozebranie 1000zł to lepiej od razu brać się za robotę.

Witam, jako że jest to mój pierwszy wpis na forum chciałbym wszystkich kolegów i koleżanki powitać. Forum czytam od dosyć dawna, czytałem nawet zanim zakupiłem swoje 530d. Przeczytałem cały wątek o tym automacie, nie powiem trochę mi to zajęło. Zauważyłem, że ludzie mają przeróżne problemy i doświadczenia z naprawą. Chciałbym, żeby ktoś mi poradził co może dolegać mojej skrzyni i jaki będzie orientacyjny koszt naprawy. Może ktoś poleci warsztat ze Śląska? Podobno w Mysłowicach są dobrzy magicy, którzy zajmują się tylko ASB (Pałka czy jakoś tak). Przejdźmy do problemu. Kupując swoje wymarzone BMW wiedziałem, że skrzynia niedomaga, ale była to moja wymarzona Becia w wymarzonej konfiguracji. Silnik to prawdziwa igiełka i głownie jego stan się dla mnie liczył a cena była zachęcająca. Skrzynia wchodzi w tryb awaryjny praktycznie każdego dnia - ZAWSZE RANO! Odpalam auto, zapinam D jedzie super, zmiana na 2 bieg jedzie super, zmiana na 3 bieg - BUM, mocne szarpnięcie i GETRIBENOTPROGRAMM. A teraz najlepsze. Gaszę auto, wyciągam kluczyk, odpalam ponownie i skrzynia pracuje jak nowa. Zmienia na 2 bieg - super, wrzuca 3 - super. Dla mnie wielka zagadka. Od tego czasu skrzynia pracuje idealnie i mogę jechać w trasę 500km. Dopiero jak autko postoi w garażu a rano uruchomię to znów 3 bieg - walnięcie i tryb awaryjny. Ktoś mi podłączył kompa i wychodzi błąd 3 biegu czy tam elektrozaworu 3 biegu, nie pamiętam. Przypominam uprzedzającym, że zaraz się rozsypie skrzynia - jeżdżę z tym problemem 4 miesiące i nic się nie zmienia ani na lepsze ani na gorsze. Póki co zbieram fundusze a nawet nie wiem regeneracji i wymiany czego mam się spodziewać. Dodam, że skrzynia dobrze pracuje, redukuje, nie ma drgań samochodu, kick down działa bez zarzutu ale zawsze gdy rano wsadam w auto jest walnięcie na 3 biegu i tryb awaryjny. Opanowałem to aby nie wyłączać ciągle auta i ponownie zapalać - daję manual i zmieniam na manualu aż do 3 biegu a później na D i jest OK. Z tym, że na manualu zanim zapnie się 3 bieg bardzo długo przeciąga i zmienia nawet po 5-10 sekundach bez pałowania. Jak już RAZ zmieni skrzynia jak nowa! To jest jakieś chore ale myślę, że Wy więcej wiecie. Ktoś ma jakieś domysły? Skrzynia na złom i szukać używki czy regeneracja coś da? Co do oleju to PODOBNO był wymieniony, a jak jest to nie wiadomo. I pytanie do wszystkich czy sprawdzenie tego i sama diagnoza jest jakoś makabrycznie płatna? Chciałbym najpierw sprawdzić u magików co i jak i jakie będą koszta, ale jak mi policzą za samo wyjęcie i rozebranie 1000zł to lepiej od razu brać się za robotę.