Mam taki problem że wczoraj podczas normalnej jazdy zgasł mi na środku skrzyzowania - komputer wyłączył silnik na wskutek temperatury a z pod maski kłęby pary. Nigdy nie patrzyłem na temperature bo nigdy z nia nie miałem problemu - zawsze równiutko. Odczekałem az ostygnie i silniczek się zapalił - pracuje czyściutko ale tym razem nie złapał temperatury. :( czyli coś raz działa a raz nie. Rozumiem że prawdopodobnie jedną z przyczyn może być czujnik temperatury który się zawiesił - a może coś innego ? 1) Gdzie jest ten czujnik i jak sprawdzić czy jest dobry ? 2) jakim płynem uzupełnic chłodnicę i ile kosztuje taki płyn ? Mam jeszcze jedno pytanie gdzie w moim modelu reguluje się wolne obroty bo od pewnego czasu spadły poniżej 600 Dzięki za pomoc!