Wydaje mi sie, ze powinismy w naszych samochodach najpierw dbac o wymiane podstawowych elementow eksploatacyjnych a dopiero pozniej pytac co sie moglo stac. Ja w kazdym moim samochodzie zawsze regularnie wymienialem filtr powietrza i paliwa, swiece, raz na 2-3 lata kable WN, czyscilem kopulke i oczywiscie zmienialem terminowo olej. To co mozna zrobic samemu lepiej dopilnowac i nie zalowac 20 czy 30 zlotych bo to sie pozniej odbija na portfelu. Mysle, ze dobrym pomyslem tez jest jechac na przeglad, a nie (co niestety jest czeste) dawac na flaszke za podbicie dowodu. Generalna zasada - lepiej zapobiegac niz zwalczac. Mamy samochody z segmentu aut luksusowych (tzn. ja mialem compacta, ale wczesniej E-32 :) ) i trzeba je wlasnie tak traktowac. Moze to sa banaly, ale warto czasem to przypomniec. :cool2: