U mnie w moim E46 motor M47 wymieniałem świece po pierwszej ostrej zimie, wtedy miałem przebieg coś koło 220 tyś teraz mam 264 i jeszcze nie wymieniałem po raz 2, zależy od paliwa chyba. Mówiłeś coś o tej spirali na grzanie świec to już ci mówię o co w tym chodzi: jak w komorze silnika masz niską temp, to dogrzeje ci świece ale na moment. BMW zostały wyposażone w ten system co szybko ci się nagrzewają świece, co kiedyś hit był w toyotach d4d. Jak auto stoi na podwórku w źiąp -5 i niżej przez całą noc to ukaże ci się spirala przez krótki okres, a jeśli jest koło zera palisz jak bezyną czyli od razu, ja zawsze przekręcam na zapłon i odczekuje koło 10 s jak go od nowego dnia pale (auto stoi na podwórku, nie ma domku) Objawy jak masz padnięte świece: u mnie chodził na jednej świecy i myślałem że to paliwo słabe a to jednak świece :D, objawy były następujące: -ciężko pali, czyli kręcił wałem raz, drugi, trzeci, czwarty i odpalił z niesmakiem jak by paliwo nie dochodziło do cylindrów, trzeba było wspomagać go gazem :mrgreen: - jak go odpaliłem to słychać było jak by silnik grał na młoteczkach, podobno jak się szybko tego nie zrobi to można zniszczyć tłok, auto chodziło jak stary ciągnik :mrgreen: -strata mocy o jakieś 20-30% -wyższe obroty niż normalnie i chodzi szybciej od dużo szybciej (mi podchodziło do jakieś 1,300 obr) Generalnie u mnie jest tak że auto powinno na zimno przekręcić 2 razy wałem i to jest maks, możesz sprawdzić czy młoteczki słychać po odkręceniu kurka wlewu oleju podczas pracy motoru. Czeka cię sporo zabawy przy wymianie świec, więc życzę spokojnego majsterkowania.