straszny muł tak jak bym miał turbo dziurę, silnik jest po remapie na 220 koni i chodzil bardzo ladnie (ciągnął już od samego dołu) az pewnego dnia go przymulio na chwile i pozniej znowu zaczął chodzic ok, ale ekonomizer pokazuje duzo wieksze spalanie i wlasnie go tak lekko przymuli i pozniej znowu ciagnie, obstawialem jakies marne paliwo ale niestety po 3 pelnych bakach nic nie pomoglo (spalanie mialem w granicach 8,1 a teraz poszlo juz na 8,7 i idzie do góry :( ), pozostal serwis i zdiagnozowali ze uszkodzony zawór Egr i wlaśnie przepustnica, jesli chodzi o sama wymiane to marna oszczednosc bo powiedzieli mi ze za 300zl zrobią a przy tym koszcie czesci to chyba lepiej oddac do serwisu a nie męczyć się samemu, myslalem ze urwe na czesciach ale wszedzie to samo, dzieki za pomoc skłaniam się za bmw serwis sikora tam zdiagnozowali niech wymieniają jak to nie to to nie zapłacę :P