Nie dawało mi to spokoju, ale sprawa już się wyjaśniła. To nic innego, tylko czysta fizyka. Bagnet wsuwamy do rurki, pochwy i ta rurka jest dłuższa od bagnetu. Z racji tego,że bagnet przy uchwycie ma oring po włożeniu bagnetu zamyka on szczelnie rurkę. Po wyłączeniu silnika ciśnienie panujące w rurce nie pozwala wpłynąć olejowi do rurki. Sprawa sprawdzona, przez to my mamy czyste bagnety, a w innych wynalazkach bagnet jest zawsze mokry. Nie zmienia to faktu, by prwidłowo sprawdzić poziom oleju we wszystkich autach trzeba wyjąć bagnet, wytrzeć ponownie wsunąć i znów wyjąć i odczytać poziom. Pozdrawiam!