Witam, postanowilem napisac ten post, bo byc moze ktos z Was ma lub bedzie mial podobny problem, moze warto przed kosztowna wymiana wtryskiwaczy wykonac czynnosci podobne do moich. Generalnie jestem dosc wyczulony na prace silnika, na wolnych obrotach czasami czuc bylo u mnie "potkniecia" w zaplonie na wolnych obrotach. W zime silnik pracowal bardziej plynnie, jednak latem zwlaszcza po przegonieniu telepalo silnikiem. Obserwowalem korekcje wtryskow, na cieplym wchodzily na czerwone pola, zwlaszczna na 3 cylindrze. Co bylo do stracenia? Postanowilem wykrecic wtryski, wymienic przy okazji podkladki i uszczelki (koszt w ASO ok. 70 zl komplet) i sprawdzic czy cos to da. Auto ma 230 tys. km, jezdzi na polskim paliwie ORLEN/BP/Shell, niestety co bylo widac po wyjeciu wtryskiwaczy, przezylem lekki SZOK, czesc otworow bylo jakby z sadzy i przytkane. Postanowilem delikatnie wyczyscic koncowki, wymienic pokladki miedziane, uszczelki i poskladac wszystko. Korekcje sprawdzilem po przejechaniu ponad 2000 km. Od samego poczatku zauwazylem poprawe-silnik zaczal rowno pracowac, bez "potkniec". Tutaj wynik pracy silnika po trasie, oczywiscie rewelacji nie ma, widac, ze 3 juz powoli ma dosc :), ale osiagnelo to granice rozsadku, korekcje zeszly z czerwonego pola i najwazniejsze nie telepie! http://img52.imageshack.us/img52/7042/korekf.jpg Uploaded with ImageShack.us