Hej ! Przy jeździe pod górkę nic złego dotychczas sie nie działo :lol: , ale teraz to nie ten komfort. Podniosłem trochę światła regulacjami w lampach , ale to nie to, całość jest niestabilna i pływa w losowy sposób. A swoją drogą ta stabilizacja rzeczywiście ma coś w sobie z żyroskopu, bo normalnie to auto sie kołysało na wybojach a światła jak przymurowane świeciły na stałym poziomie. Raphael , rzeczywiście jest wyraźnie zaznaczone zgrubieniami miejsce zamocowania dźwigienki , ale całość jest jakaś taka luźna. Ciekawe , czy przy maksymalnym wychyleniu wahacza , bez amortyzatora jako ogranicznika , coś się nie pochrzaniło? Niestety nie mam kanału w domu i trudno mi ocenić co sie stało, musze skorzystać z pomocy kolegi. Dzięki za pomoc , trochę mi się teraz w głowie przejaśniło Pozdrawiam Andrzej