Witam wszystkich. Jest to mój pierwszy post także proszę o wyrozumiałość. Mimo, iż jestem stałym czytelnikiem tego forum, nie znalazłem satysfakcjonującej mnie odpowiedzi na rozwiązanie dolegliwości mojego bimmera. Do rzeczy: Jak w temacie; czasami samochód ciężko odpala (3-5 sek trzeba kręcić żeby załapał). Już po tym objawie wiem, że będzie problem. Mianowicie auto strasznie muli (do 3k obrotów). Wygląda to mniej więcej tak jakby po wrzuceniu jedynki od razu wrzucić piątkę (zero mocy, przyspieszenia). Auto jest jakby przyduszone, zalewane. Na trasie nie ma co marzyć o podjęciu rękawicy rzuconej przez „kolegę” z Merca :D, wtedy udaje, że nie zauważyłem wyzwania (obciach) i jadę swoim tempem. Nie ma znaczenia czy ciepły czy zimny silnik. Po prostu czasami jest OK. a czasami nie. Uprzedzam od razu odpowiedz, że BMKi lubią wysokie obroty -> wiem o tym doskonale, ale nie tak powinna zachowywać się ta jednostka. Czasami nawet na 3 potrafi zapiszczeć (bez ASC ofkorz :D 193 Pony potrafią solidnie kopnąć). Mam pewne podejrzenia, ale nie chce niczego sugerować szanownym kolegom. Wymienione zostały: - oba katy – (nie wywalałem, bo uważam, że inżynierowie z BMW po coś je tam włożyli - bynajmniej nie chodzi mi o ekologię) – notabene astronomiczna kwota za „chwasta” -wszystkie filtry (powietrza, oleju, paliwa) - czujnik położenia wałka rozrządu Dodam, że na kompie czyściutko – żadnych błędów. W ASO tylko mnie doją za diagnostykę ale zero konkretów. Mam nadzieje że Wy coś poradzicie. Sry za przydługawy post, ale chciałem jak najbardziej nakreślić problem. Poważanko