wojewoda2

Jacek Szakal nie przejmuj się wypowiedziami typu najlepiej sprzedać tu masz temat http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=28649&highlight= bardzo ciekawie przerobione autko.

musisz najpierw odpowietrzyc pompe a pozniej silownik sprzegla trzyrazynaciskasz pedal anastepniektos drugi delikatnie odkreca przewod na pompieispuszcza powietrzepo czym dokreca przewod jezeli juz nie leci powiwtrze tylko plyn postepujesz tak samo zsilownikiem sprzegla za kazdym rzazem robisz to3krotnie

Troche to nie jest tak jak tu piszecie. Ogólnie silnik TD konstrukcyjnie nie różni się niczym od TDS'a. Różnice są w osprzęcie silnika: TDS ma intercooler a TD go nie ma, turbina w TDS ma większe ciśnienie doładowania o 0,2 atmosfery. Pozatym różnice są też w wtryskiwaczach, niewiem dokładnie ale chyba mają inne ciśnienie. Pompa wtryskowa też ma inne ciśnienie (można to ustawić na komputerze). Wstawienie intercoolera do TD nic nie da oprócz zwiększenia turbodziury, oprócz tego aby wzrosła moc trzeba podnieść ciśnienie na turbinie oraz musi być zwiększona dawka paliwa podawana przez pompe (kwestia regulacji map na komputerze).

Właśnie się zalogowałem i jestem nowy na tym forum, chociaż od pewnego czasu śledze wypowiedzi. Od ponad roku jestem posiadaczem BMW 525 td E34 z 1995 roku. Przedtem miałem różne auta ale nigdy BMW. Kupując swoją beemke spotkałem się z różnymi opiniami między innymi "Będziesz Miał Wydatki". Od zakupu niedołożyłem do niej ani złotówki pomijajac wymiane oleju i opon. Uważam, że BMW które ma chodzić musi kosztować. Nieraz czytałem, że td lub tds można kupić za 6-8 tysięcy, dla mnie to jest skarbonka bez dna. Ja akurat dałem 14tys, niektórzy mówili, że słono przepłaciłem ale przynajmniej niemam z tym autem żadnych problemów.