
diego_717
Zarejestrowani-
Postów
68 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez diego_717
-
Duży silniczek (2.8 lub wyżej) chodzi prześlicznie. Jak kopniesz gaz na parkingu, to bezwładność "gibie" autkiem na prawą stronę.. Poezja... Ale szkoda takich aut na zajeżdzanie.. choć demon prędkości drzemie w nim i może się obudzić w kazdej minucie..
-
Środek do szyb zakupiony, do skóry zakupiony, do felg zakupiony, szampon i wosk też.. Czekam na słońce.. Ach.. znalazłem do kupienia zegarek (oryginalny part - number bmw) z logo z3, w paskiem identycznym jak moja skóra w autku.. napaliłem sie jak cholera.. trza troche dutków wydać, ale chyba będzie warto. jak kupie to się pochwalę..
-
Witam; mam pytanie: Czy i jakie środki polecacie do konserwacji miekkiego dachu? Nie chodzi o szybę (to już było), tylko do czyszczenia dachu oraz jego późniejszego zaimpregnowania. Są impregnaty na niemieckim ebay'u, ale jestem ciekawy, czy jest coś dobrej jakości na rynku lokalnym. Pozdrawiam
-
Zastanawiam się i już sam nie wiem. Czy modele z roku 1998 miały już montowane roll-over bars..?
-
Ja nie wypowiadam się o coupe.. Nie mówię nic złego. To ładne auto, może się podobać. Ale mnie osobiście nie przekonuje... Choćby dlatego, że właśnie ma dach. Przepraszam, nie genaralizuję. Mówię jedynie o moim zdaniu. A jako takie moge je mieć:-)
-
Poprzedni mój post podpowiedział mi pomysł. Zapraszam do ankiety "Klasyk Z3" http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=72932. Sam jestem ciekawy wyników:-)
-
Mam pewne przewrotne pytanie: Dlaczego lubimy swoje Z3? W czym drzemie jego przewaga nad innymi autami? (lub dla fascynatów za co kochamy nasze Z3??)
-
Ja się Nią nie wożę..!!!! Ja o nią dbam, a w zamian pozwala mi ona czsami usiąść za kierownicą:-))
-
Różne są zdania. Po pierwsze, należy wskazać dwie podstawowe, różniące się grupy posiadaczy roadsterów. Pierwsza grupa to Ci, dla których Z3 jest jedynie zwykłym roadsterem, a główną intencją kupna wyróżniającego się samochodu jest chęć pokazania portfela... ten krąg odbiorców (moim skromnym zdaniem) z pewnością na zasadzie nowy model -> droższy model -> lepsze auto wybierze Z4. Auto jest faktycznie nowocześniejsze, a wyposażenie bardziej komfortowe. Warto jednak zwrócić uwagę, iż ta część ludzi Z4 posiada jako podstawowy, całoroczny samochód. Dla nich Z3 jest jedynie przeszłością. Druga grupa to osoby, dla których Z3 jest drugim, a często kolejnym samochodem. I nie chodzi tutaj o chęć pokazania zamożności - bowiem te auta najczęściej większość czasu w Polsce stoją w ciepłych garażach. To osoby, dla których Z3 wpisał się w kanon motoryzacji. Do elementów tego kanonu każdy fascynat zaliczy wiele cech, z których wspólnym mianownikiem są skrzela, przegięcie w linii bocznej (wysoki przód, i lekko wyższy tył), majestatyczny wygląd świateł postojowych po zmierzchu, perkaty, śmiesznie wyglądający zaciągnięty dach (tak, tak panowie, roadster już na desce kreślarskiej miał być bez dachu!!!!, softtop to tylko zwykła parasolka), poszerzone błotniki, gigantyczna "rozdeptana" maska i fenomenalne proporcje (brak tyłu!!!). Wielu tych cech z4 nie ma. Wniosek: Z3 już jest w hali sław roadsterów, Z4 nigdy tam nie zasiądzie. Z resztą, dużo można byłoby pisać o cechach klasycznej motoryzacji aut bez dachów.. nie chcę zanudzać... Wiele z tych cech jest w Z3.. i stosunkowo niewiele w Z4. Z4 to świetny, sportowy roadster... jakich wiele... Z3 to klasyk.. I na koniec.. Wiecie.. Jest Dom Pérignon... I jest Dom Pérignon rocznik '53....
-
Jak sam wiesz, u nas rynek ubezpieczyceli jest chory i tak nie mozna. Ale za to u nas, jak łącznie zostaną spełnione warunki: mija 10 lat od zaprzestania produkcji danego modelu i auto ma ponad 15 lat można dostać zółte tablice (autek zabytkowych). Wtedy mozna faktycznie wykupić ubezpieczenia czasowe. A tablice to sam miód! Zółte i wizerunkiem old-timera.. Z3 jest jak wino.. im starsze tym lepsze:-)
-
Cusik mnie się wydaje, że jesteśmy jedynymi zainteresowanymi na tym portalu. U mnie w mieście widziałem już w tym miesiącu dwie bunie bez hardtopu.. Wiosna Panie Sierżancie!!!!!!!!!
-
Popatrz. właściciele zetek trzymają swoje codzienne autka na zewnątrz, a swoje ulubienice w garażu..
-
Jeśli na zdjęciu to Twoje cacko to masz piękne autko.. Czekam aż admin pozwoli mi dodać obrazek. Mam dosyć już zimy. Jedyne co teraz robię to kupuję kilka dodatków, patrzę i zapalam silnik. Lubię jak po kopnięciu gazu bezwładność dużego silnika kiwa autem na prawo (to w końcu rzędówka). Faktycznie to forum jest troche niemrawe.. ale jeszcze kilku takich fascynatów jak Ty i będzie lepiej. Nie rozumiem ludzi, którzy chcą to autko zmienić w codzienną taksówkę.. wstawiaja instalację gazową.. to bez sensu. z3 to na prawdę już klasyk. Uważam, że to moje autko to już fundusz emerytalny. Przy okazjonalnym jeżdzeniu i skompletowaniu jego w klasie zero jego wartość już nigdy nie będzie niższa. A do tego przyjemność.......
-
Wiesz... Ja miałem kosmiczną awanturę po informacji, że kupujemy samochód.. Mam 3 córki (4,5 roku i dwie 14-miesięczne bliźniaczki) i nie mogłem przetłumaczyć mojej żonie, że kupujemy 2 osobowe auto!!!! A teraz? Teraz mówi tak: kochanie, zostawmy dzieciaki i chodź na przejażdzkę (niedziela).. A czasami: kochanie, spotykam się z moją klasą.. moge pojechać naszą (uwaga: "nasza"!!! ---> a jak kupowałem: "po co ci to cholerne auto!!!!") bb...??? Nawrócona... Ale grzesznikom trzeba wybaczać..:-))))))
-
Kup autko. Żadne inne. 4 osobowe to cabrio.. jakie by nie było.. Dwójka to roadster.. Wiesz. Są auta którymi się jeździ, i sa auta które się kocha...
-
Wiosna ma drugie imię, kiedy co trzy dni w zimie idzie się do garażu, odsunie pokrowiec, poprzeciera znikome ślady kurzu.. wsiądzie za kierownicę.. I pomyśli.. "dobrze że jesteś moja BB" ---> tu mały komentarz: moja jest czarna, niektórzy mówią "bunia", ja mówię "Betty"... Stąd moja została ochrzczona BB (notabene jak inicjały jej największej zwolenniczki, czyli mojej 4-lo letniej córki:-))) A na wiosnę.. las, kręta droga, cisza, spokój i ukochana kobieta obok.. A dla dreszczyku: środek miasta, koleś w audi TT kupionym w kredycie na 8 lat , z podstawowym silnikiem nie wiadomo dlaczego czuje zew natury i próbuje napinać wątłe 4 cylindry.... tylko ze nie wie, że blisko 200 koników z tylnym napędem na kapciach 245, dobrze zacięte batem w zasadzie rozwiązuje sprawę.... ...ale wszyscy wiemy, że nie o to chodzi.. nie po to kupuje się bb... chodzi o las.. góry.. ech.. wpadam w melancholię... można też wpaść w kolekcjonerstwo.. zbierać klasyczne roadstery które na trwałe wpisały się w kanon motoryzacji.. jest ich niewiele.. tych, za jeszcze rozsądne pieniądze.. Tak. Jutro moją bb nawoskuję.. należy się jej :-) Z gupia fant.... Kiedy i gdzie się spotykamy??????????? --->WSZYSCY<---!!!
-
Witam jestem kolejnym "zarażonym", albo raczej: "nawróconym" z grzesznej drogi niezauważania tego modelu. Jeszcze zeszłym roku spotkałem pewną osobę, która fascynowała się z3, sama jej nie mając. Ja natimoast byłem raczej sceptyczny.. Od tamtego czasu z uporem maniaka zacząłem zauważać z3 na drogach. Początkowo z myślą "Co w nim ładnego.."?".. No tak. To się musiało tak skończyć. Lipiec 2007 i stało się. Kupiłem. Transakcja nie miała prawa dojść do skutku, ale o tym kiedy indziej. Jestem właścicielem pięknej, czarnej z3 2.8. Auto ma poszeżany tył, pełną opcję, i dodatki w kokpicie z serii sportowej. Stoi na oponach przód 225x4x17 cali, 245x4x17 (tył). Mam osłonę miękkiego dachu i właśnie sprowadzony windscreen. Spi i czeka wiosny... ale już niedługo się obudzi.. zamruczy cylindrami... W życiu piękne są tylko chwile.. PS. To prawda co mówią, że na wyposażeniu tego samochodu jest blondynka.. Moja 4 letnia córka mówi o buni "Moje autko".. a jak jej blond włoski rozwiewają się na wietrze, a na oczkach na różowe okulary... Bosko.