drwalnaostro

Problem w tym, że nikt do kogo dzwoniłem, a obdzwoniłem już z 15 warsztatów w Polsce (okrąg łódzkie +200km) albo się w ogóle nie podejmuje tej skrzyni, albo na dzień dobry mówią +10k złotych. Tyle samo będzie kosztował swap na innego GM lub ZF, dlatego póki co jeżdżę, może dokonam wymiany jeszcze raz oleju z nadzieją, że coś się zasyfiło w mechatronice.

Gdybym miał problemy ze skrzynią przed wymianą oleju to nie szukałbym winnych i nie płakał. Tu chodzi o to, że przed wymianą skrzynia pracowała praktycznie idealnie (z dwa razy miała zmułę jak jej dałem but spod świateł, ale słyszałem, że i ZF tak miewa), kickdown normalnie działał i skrzynia podawała na każdym biegu. Po wymianie wyszło to co napisałem. Nie mam żadnych dowodów na to czy faktycznie olej był czarny, czy mechanik zrobił reset czy nie, może olej był dobry, a zrobił reset i rozwaliło skrzynie. Jest to wszystko po prostu podejrzane i po ludzku się tutaj próbuję doszukać o co chodzi, bo przeczytałem też pół forum amerykańskiego BMW i są też takie wątki, gdzie ludziom rozsypywały się te skrzynie przy 120, 140, 180k km i wymienili tarczki, zrobili zestaw naprawczy Sonaxa a skrzynia GM i tak dalej nie chodzi. Nie widzi mi się ładować w auto 10-15 tysięcy tylko po to by pojeździło lepiej przez miesiąc. Na ten moment rozważam jeździć, aż się nie rozleci a potem chyba swap na 6HP lub w ogóle manual. Ja robię rocznie max 10k km, prawdopodobnie bym tym autem przejeździł 3-5 lat i dalej by skrzynia chodziła jak chodziła bez wymiany oleju. Dlatego jestem wkurzony, w dużej mierze na siebie, że chciałem zbyt dobrze. Temat założyłem też po to by przestrzegać innych, że GM to jest skomplikowana sprawa i nie wymieniać oleju jeśli nie mają 100% pewności czy był wymieniany wcześniej.

Z resztą się zgadzam, ale nie z tym. Pracowałem też w utrzymaniu ruchu i robiliśmy tysiące przekładni. Wiadomo, przekładnie przemysłowe są znacznie prostsze od skrzyni biegów, ale podstawowa zasada jest jedna - najpierw robi się próbę olejową, sprawdza się przez wizjer jaki jest olej (widać opiłki, błyszczy się - to telefon do klienta i pytanie czy wymieniamy dalej czy nie). W przypadku skrzyni upuściłbym chociaż pół szklanki oleju i sprawdził. Niestety nie mam kanału, jakbym miał to bym zrobił to sam i miałbym pretensje do siebie, ale jestem zdania, że mógł mechanik wykazać się odrobiną więcej inteligencji, a nie zrobienia aby była sztuka. Mój błąd, że nie przewidziałem, że zachowa się inaczej niż ja bym postąpił, mogłem mu rozpisać instrukcję krok po kroku jak robić wymianę oleju w 15 letnim aucie. No dobrze, to zakładając, że jednak to mechatronika a nie tarczki - wystarczy, że tą mechatronikę się wyczyści czy jak? Czy to i tak zużycie tych zaworów?

Czy znacie jakiś warsztat, który ogarnie skrzynie automatyczne GM? E92 328i skrzynia GM 6L45.

lukaszewski nie denerwuj się, automaty to trochę temat tabu nadal w Polsce i ciężko o rzetelną wiedzę, a już zwłaszcza w temacie niszowych skrzyń GM, do których od pół roku nie mogę znaleźć żadnego warsztatu, który by się w nich specjalizował, poza tym jednym koło Lublina. 99% mechaników (a dzwoniłem do już jakiś 10 zakładów w Polsce, okolice Piotrków Tryb jak i różnie Warszawa, Kielce, Śląsk) wywala oczy jak mówię im, że w BMW z 2011 roku mam 6 biegowy hydrokinetyczny automat GM, a nie ZF 8HP. Jedni mówią by w ogóle nie ruszać wymiany oleju jak się nie zna historii, inni żeby wymienić, ale nie kasować adaptacji, kolejni żeby kasować - podejrzewam, że NIKT z nich do końca nie wie jaka jest prawda. I nie obraź się, ale chciałbym byś powiedział czy sam taką skrzynię 6L45 rozbierałeś? Bo instrukcje od GM podają, żeby kasować adaptację TYLKO w przypadku remontu skrzyni, a nie w przypadku tylko wymiany - bo po skasowaniu adaptacji skrzynia myśli, że wszystko jest nowe, nowe uszczelniacze, nowe tarcze, nowe kosze - i od razu będzie wariowała, bo nie będzie się zgadzać ciśnienie. Do meritum tematu - większość diagnoz mechaników pokrywa się, że prawdopodobnie zużyły się pakiety sprzęgieł, tarczki czy jak to zwał między biegami 1-2-3. Jedni rzucają kwoty 5-8 tysięcy, inni że minimum 10k, inny że 15 tysięcy. Nie wiem co mam robić, nie uśmiecha mi się wywalić x tysięcy jeśli to nie załatwi nawet sprawy. Macie do polecenia jakiś warsztat w Polsce co robi takie skrzynie GM?

Dostałem info od mechanika - olej był czarny... niestety nie wpadł na pomysł, by zatrzymać w takim przypadku wymianę oleju i zapytać się mnie czy na pewno działamy - przed wymianą skrzynia chodziła w porządku. Nie kasował adaptacji, jedynie zarejestrował. Przedzwoniłem do jednego Pana specjalizującego się w skrzyniach ZF i GM spod Lublina. Nie wiem na ile mu ufać, ale częściowo jego rady mi pomogły. Powiedział, że w przypadku, kiedy olej był czarny i to kategorycznie nie kasować adaptacji skrzyni, bo będzie myślała wtedy, że wymieniono też uszczelnienia, panewki i tarcze skrzyni, co zaowocuje jeszcze gorszą jej pracą. Natomiast polecił mi, by na 1 i 2 biegu kilkanaście razy na prostej drodze auto przycisnąć i wyhamować i wtedy jest szansa, że będzie poprawa - no i skrzynia chodzi płynniej w spokojnej jeździe, może jak to Majster mówi "się dotrze i będzie chodzić" Pozostaje problem z kickdown/dynamicznym przyśpieszaniem na dokładnie 2 biegu. Na drugim biegu nawet w trybie manualnym jak dam gaz do spodu to szarpie. Obroty rosną do 2,5k i ma czkawkę, znowu rosną do ok 5k i czkawka - tak jakby zęby były wyłamane? Jak będę miał czas zrobię filmik.

no tutaj jest pierwszy problem, nie mam ISTA, działałem tylko w INPA jak miałem E46, a jak widzę ISTA jest płatna i to nietania Czytałem na forach USA, że można zrobić reset przez Tool32, można podobno też przez INPA, ale w ogóle nie chce mi się łączyć ze skrzynią.

Piotrków Trybunalski, mówiłem mechanikowi by zrobił adaptację, czy zrobił tego się dowiem po weekendzie (na fakturze nie mam takiej pozycji wyszczególnionej) - mam nadzieję, że to tutaj cały problem jest, chociaż niepokoją mnie te szmery na 1 i 2 biegu, brzmi jakby coś tam tarło nieregularnie, jakby wałki/koła były powycierane. Jeśli wierzyć, że przebieg jest prawdziwy to ma 180k km. O rejestracji oleju nigdy nie słyszałem, możesz coś więcej napisać? Ogólnie to moje pierwsze auto w automacie. Samochód odebrałem w piątek po pracy, przejechałem się nim trochę i od razu zwróciłem uwagę, że coś jest nie tak, ale pomyślałem, że olej się musi jakoś ułożyć czy coś, żeby nie panikować od razu. Zrobiłem z 50 km i nic się nie zmieniło. Nie próbowałem jeszcze robić adaptacji na własną rękę, żeby nie stracić prawa do jakiejś ewentualnej reklamacji u mechanika.

Witam, Oddałem wóz do mechanika na wymianę oleju w skrzyni + filtr. Po serwisie słychać nieregularne wycie/rzężenie na 1-2 biegu. Ponadto skrzynia ma problemy z biegami właśnie 1,2,3, czuć lekkie szarpnięcia i ślizganie się jakby w trybie D, natomiast dając kickdown skrzynia kompletnie wariuje, szarpie. Co może być winą? Przed wymianą oleju skrzynia miewała zamułę, ale nie szarpała, nie wariowała. Pacjent to E92 328i z USA, silnik N51B30, skrzynia GM 6L45. Oddałem auto do serwisu Opla z nadzieją, że skoro byli w GM to tym bardziej powinni sobie poradzić ze skrzynią GM. Niestety nie mam żadnych magików od BMW w mieście.

Problem w tym, że takich modeli w Polsce są raptem 3 sztuki na całe Otomoto, najtańsze za 30k to nawet nie biorę pod uwagę, drugie za 45k i to za 55k... Aha, zapomniałem dodać - interesuje mnie tylko opcja z automatyczną skrzynią. Ogólnie N52 E90/E92 na Otomoto takich ogłoszeń nie od handlarzy jest może z 10 na Polskę...

Proszę o opinie na temat E92 328i z USA, czytałem, że te N52K z USA są całkiem udane + podobno poprawiono w nich cykanie zaworów. 55k złotych to normalna cena dzisiaj za takie BMW rocznik 2010-2012? Zakładam, że było lekko walnięte i nie ma powyginanych podłużnic czy spawane z dwóch. Całkiem dobrze doposażone, LPG, Mpakiet ori zew+wew, felgi mpak, szyberdach, Xenony skrętne, HiFi. W CEPiK podaje, że "odnotowano wypadek lub wystrzał poduszki" + "uszkodzenie pojazdu", czy warto zakupić raport z Carfax czy niewiele tam się dowiem?

Temat rozwiązany Przyczyną było zainstalowanie przez mechanika jakiegoś zamiennika elektrozaworu, który działał w cały świat. Wymiana na oryginał i wszystko wróciło do normy. Pozdrawiam,

Możliwe, chociaż miałem lampy oryginalnie ZKW, a w przypadku xenona chociażby producent AL produkował o wiele lepsze od ZKW, może w przypadku halogenowych też tak jest. Na pewno kształt odbłyśników od długich się różni i odbłyśnik ZKW jest plastikowy bodajże, a w AL metalowy - ZKW podobno się szybko wypalają.

W sensie takie E90 R6 poniżej 30k to będzie wysoce prawdopodobnie trup coś jak E46 R6 poniżej 10k? Czy w ogóle odpuścić sobie porównywanie cen E46 z podobną mocą do E90?

Witam wszystkich, Planuję zmianę floty, obecnie mam E46 sedan polift, M54B22, manual, bez gazu. Rocznie robię ok. 8000km, jazda praktycznie tylko po zakorkowanym mieście. Rozważam obecnie 2 scenariusze, ale najważniejsze to lepsze przyśpieszenie, żaden xdrive i koniecznie automat: 1) E46 M54B30 polift sedan/touring - coupe raczej odpuszczam, bo ceny bardzo poszły w górę 2) E90/E91/E92 z N52B25 lub N52B30 czyli roczniki 2005/2007 - lub czy warto zainteresować się tymi poliftowymi na bezpośrednim wtrysku? Zwłaszcza taka opcja jak E90 N52B30 automat bardzo kusi i już od 2 miesięcy przeglądam portale ogłoszeniowe, jednakże bardzo mało ogłoszeń nawet jak na całą Polskę. Jakieś opinie na temat N52? Czy utrzymanie go będzie sporo większe od M54B22? A może jednak warto popatrzeć też te z bezpośrednim wtryskiem (chyba N53?), gdyż nie zależy mi aż tak na LPG i niskim spalaniu. Szukam złotego środka między mocą, wygodą, a kosztami, z większym naciskiem na moc i wygodę. No i jeszcze pytanie jaki budżet na taki temat, czy jest sens szukać takie auta poniżej 30 tysięcy (z ubezpieczeniem i powitalnym serwisem).

Wizualnie wyglądają praktycznie tak samo jak xenony. Ktoś kto nie jest maniakiem BMW wątpie, że nawet pomyśli, że nie są oryginalne. Jakby mi nie parowały - pewnie bym zostawił, chociaż teraz wiem, że xenony świecą znacznie lepiej. Jakbym miał ocenić tylko i wyłącznie jakość świecenia to: - xenony 10/10 - depo 8/10 - oryginalne bez soczewki 2/10

Minęło trochę czasu odkąd przełożyłem lampy halogenowe ZKW na lampy xenon firmy AL z pozostawieniem ręcznej regulacji. Dodatkowo dorzuciłem ringi cotton LED i tak to wygląda. Walczę jeszcze z zrobieniem tych ringów pod DRL, bo według tego schematu załączonego z ringami coś nie działa albo ja coś popsułem, bo ringi palą się na zapłonie i nie gasną pomimo przekręcenia na postojowe/mijania (połączyłem kabel *chyba* przekaźnika z przewodem postojówek). Co do zasad BHP i przepisów takiej zabawy. Bardzo często mijam kontrole policyjne, jeszcze nie zatrzymali, czy się przyczepią wyjdzie w przyszłości. Byłem już na przeglądzie technicznym, diagnosta nic się nie czepiał, nawet o to, że nie ma samopoziomowania, ani, że brak sprysków. Żadni kierowcy nie mrugają mi światłami, w domyśle nie oślepiam ich (zostały wyregulowane). Możliwe, że problemy się zaczną w razie jakiegoś odpukać poważniejszego wypadku. Podsumowując, do przekładki potrzebne były... lampy i co ważne ślizgi z AL, te z ZKW nie pasują. Ogólnie chyba wszystkie części z ZKW nie są kompatybilne z AL, lampy te są zupełnie inaczej zaprojektowane. Do tego kodowanie modułu świateł w NCS, żeby xenony nie mrugały i żeby nie wywalało błędu. W przyszłości może dorzucę listewki ze spryskiwaczami, ale muszę najpierw namierzyć takie w lakierze sapphire black. Koszt takiej imprezy wyszedł mi niecałe 1000 zł, połamane typowo kilka plastików i bezcenne nerwice. Poniżej foto jak to wygląda.

Zakładałem jakiś czas temu do swojej, poliftowej. Względem zwykłych halogenowych bez soczewki Plusy: - soczewka robi robotę, jakość świecenia w nocy 100 razy lepsza, bardzo fajna linia odcięcia - zachowujesz homologację - masz ringi zamiast postojówek (jak masz swoje to można to jakoś podrutować i zmienić) - zachowujesz halogeny, które są znacznie prostsze i tańsze od xenona Minusy: - jest to ogólnie jakość chińczyka, nie zauważyłem konkretnego wpływu na użytkowanie - podobno parują, mi trochę właśnie parowały dlatego je odesłałem i zamieniłem na oryginalne xenony A porównując do oryginalnych xenonów to znowu jest przepaść na korzyść xenonów jak i przepaść jest tych DEPO nad zwykłymi bez soczewki. Sam zamieniłem zwykłe halogeny na xenony, a koszt wyszedł mi w tej samej cenie co są te DEPO (jakoś 1000 zł one kosztują). Tylko z xenonami trzeba się trochę pomęczyć, im bardziej chcesz je zrobić zgodnie ze sztuką tym więcej roboty + kodowanie, a te DEPO podmieniasz i to wszystko.

Jest ktoś w stanie mi pomóc? Dalej się męczę z tematem. Postanowiłem odpiąć na chwilę elektrozawór i zobaczyć jak chodzi ogrzewanie bez niego - żadnych zmian, przynajmniej może za krótko testowałem to. Czyli na ten moment wygląda sprawa tak, że: - na zimnym silniku wieje zimne powietrze na szybę i nogi, środek też - na rozgrzanym tylko gorące powietrze na szybę i nogi, na środek średnie (jakby mieszało klimatyzowane i gorące) Im wyższe obroty silnika tym cieplejsze leci. Odczytałem jeszcze dzisiaj błędy w INPA i wyskoczył mi nowy błąd z modułu IHKA Variante : IHKA46_3.PRG - Klimaautomatik Version : 1.04 Integrierte Heiz- Klimaautomatik E46 PU 03/2003 ERGEBNIS : 2 Fehler im Fehlerspeicher Fehlerort : 0x000D: Waermetauscherfuehler Fehlerhäufigkeit: 10 Kurzschluss gegen U-Batt Fehler momentan vorhanden Fehlercode: 0D 41 0A 24 78 DB 97 50 03 72 Coś jakby czujnik temperatury wymiennika ciepła?

No właśnie z tego artykułu wiem, że samopoziomowanie się dzieli na dwa typy, ale moje pytanie brzmiało jaki typ jest właśnie w E46. W systemie dynamicznym działanie sterownika i nastawników jest bardzo szybkie – zmiany następują w ułamkach sekundy. Do sterowania nastawnikami reflektorów wykorzystuje się silniki krokowe (np. inteligentne silniki krokowe ISM firmy Hella, precyzyjnie wysterowane, z możliwością diagnostyki). Jeżeli taki właśnie typ samopoziomowania jest w E46 to nie ma szans obejścia go poprzez ręczną regulację, ale jeżeli jest taki: System pseudostatyczny – kompensuje długotrwałe zmiany pochylenia karoserii. A zatem przede wszystkim te, które są spowodowane silnym obciążeniem auta. to w teorii mogę zastąpić to "samopoziomowanie" ręczną regulacją.

Wracam z tematem i wydaje mi się, że wprowadziłem tu trochę zamieszania. Albo mechanik, albo ja coś źle zrozumiałem. Nie wymienił mi tej dodatkowej pompki wody tylko właśnie elektrozawór. Sytuacja wygląda tak, jakby elektrozawór był zablokowany i cały czas dawał obieg gorącego powietrza, a z racji, że strefa środkowa jest też sterowana manualnie pokrętłami to miesza się powietrze gorące z zimnym, dlatego na szybę i nogi leci zawsze gorące, a na twarz takie zmieszane. Do tego komplikuje się kwestia z elektrozaworem i ową pompką. Nie wiem czy wcześniej miałem tą dodatkową pompkę obiegu czy nie - ale wydaje mi się, że auto zdecydowanie lepiej i mocniej dmuchało na wolnych obrotach. Teraz najbardziej dmucha jak się wkręca na obroty. Da się to jakoś sprawdzić po VIN czy był wcześniej sam elektrozawór czy z pompką? Od razu zadam pytanie - czy jeżeli tej dodatkowej pompki nie było oryginalnie to można ją dołożyć?

Hej, Tak jak w tytule, moje pytanie brzmi jak działa samopoziomowanie xenonów w E46? Jest ono dynamiczne na zasadzie, że każda nierówność na wyboistej drodze od razu jest korygowana przez silniczki i czujniki na wahaczach, czy działa bardziej statycznie na zasadzie dociążamy tył auta o 2 osoby i dopiero wtedy zadziała? Pytanie zrodziło się de facto z tematu iż wymieniłem lampy halogenowe na xenony, ale zostawiłem moduł świateł od halogenowych, przez co nie mam samopoziomowania - przekodowałem jedynie moduł, by xenony nie mrugały i nie wywalały błędów, ręczna regulacja świateł działa. Pozdrawiam, PS: Nie mogłem odnaleźć żadnego takiego wątku, ogólnie wyszukiwarka coś szwankuje (?)

Po dwóch miesiącach powracam w temacie, z nowym bagażem wiedzy, którym chętnie się podzielę - może to komuś ułatwi życie i nie będzie musiał popełniać tych samych błędów co ja. Jak pisałem, tak też zrobiłem i zakupiłem lampy DEPO do E46 sedan polift. Pierwsze wrażenie - widać, że nie są takie jak oryginały, tani chiński plastik, chińskie gumowe zaślepki, ogólnie tandeta. Te z Audi A3 8L o wiele lepiej się prezentują - może dlatego, że są klejone, może po prostu lepiej wykonane, nie wiem. No, ale nie ma co oceniać książki po okładce - zamontowałem i tutaj moje ogromne zaskoczenie, na plus oczywiście - lampy świecą, hehe. A tak serio, świecą i to zajebiście wręcz, lepiej niż w Audi i nawet lepiej niż w nowym Renault Captur, który także ma halogenowe na soczewce. W porównaniu do halogenowych na reflektorze to właściwie dzień do nocy. Niestety wadą, jak dla mnie dyskwalifikującą, jest parowanie tych lamp, właściwie bardziej nieszczelność? Po umyciu auta na myjce zauważyłem, że woda bez problemu wcieka do środka, a składałem je bardzo dokładnie, kilkukrotnie poprawiając dla pewności (być może przesadziłem). Nie chciało mi się nawet z tym walczyć, lampy już sprzedałem, jednak nie poddałem się w kwestii dołożenia soczewki do swojej beemki i postanowiłem teraz skopiować rozwiązanie DEPO, czyli dołożenie soczewki na żarówkę halogenową. Natrafiłem generalnie na dwa problemy: mocowanie soczewki i mocowanie żarówki w tej soczewce. Większość dostępnych soczewek na rynku jest przystosowana albo do H1 albo do D2S/D1S. Znalazłem taką 3 calową z Helli, która ma mocowanie H7, to by sprawę bardzo ułatwiło Problem mocowania soczewki jest znacznie gorszy, bo nie mam innego pomysłu na zamontowanie jej solidnie jak przełożyć cały odbłyśnik z lampy z xenonem, gdyż on tam ma wywiercone otwory na śruby do mocowania soczewki. No i tutaj moje kluczowe pytanie - czy odbłyśnik lampy z xenonem będzie pasował do tej bez xenona? Czy będzie pasował tylko z lampy ZKW do ZKW czy ZKW do AL też?

Chcę zostać przy mojej, za duży sentyment mam, pierwsze auto, w sumie mam ją 3 lata i bardzo mało w niej się psuje (patrząc na inne BMW jakie mieli znajomi). Podjąłem decyzję, że spróbuję zamontować te soczewki, jednak nie mogę znaleźć żadnego wątku w internecie o wkładaniu do nich H7, jedynie można H1 żarnik ksenona/LED? Jest tu na forum ktoś kto się w takie przeróbki bawił? Ostatecznie planuje zrobić brzydki trik jak Chińczycy, czyli zamówić lampy DEPO, rozebrać je delikatnie na czynniki pierwsze, zwrócić i skopiować ich metodę. :mrgreen:

Czy do naprawy/wymiany elektrozaworu będzie mi potrzebny kanał/podnośnik? Nie mam dostępu do żadnego z nich, a z tego co patrzyłem po instrukcjach wymiany na YT trzeba będzie spuszczać płyn chłodniczy. No i jeszcze mam pytanie, czy układ się sam odpowietrzy czy trzeba to zrobić samemu?