Tommyoldman

Odma była czyszczona wymieniana ?

Ile masz tam przebiegu? Koło 200tys to sonda lubi paść a dokładniej grzałka w niej o czym świadcza błędy które masz. U mnie się zapalało potem gasło aż w końcu już nie gasło . Ale to trwało dluuugo . Spalanie było takie samo cały czas. Niestety na koniec żeby pozbyć się kontrolki check engine palącej się stale musiałem dokonać wymiany na sondę Bosch .

Nie mam bladego pojęcia jakie momenty. Mój drugi silniczek też się wieszał przechodził adaptacje i potem znowu był problem . Po demontażu okazało się że Pękła w nim z tyłu obudowa plastikowa na połowę . Wytrzymał po wymianie 2 lata i troszkę .

100 od wymiany odmy to jeszcze mało . Kłębek dymu który opisujesz jest jak po uszczelniaczach . Ale poczekaj i bez stresu narazie . Może po tej odmie zadymił . Przejedziesz 1000km to będziesz coś już wiedział .

Jak już wyprules uszczelkę to wsadź nowy silnik. Jeśli to jest oryginał od nowości to montowanie go nie ma sensu bo i tak padnie . Mój padł przy 190tys oryginalny .

Czy jak go odpalisz i rozgrzejesz i postoi z 5 minut i przygazujesz to puszcza niebieskie chmury ??? Albo jak ruszasz po postoju na światłach to są niebieskie chmury dymu? Jeśli tak to będą uszczelniacze zaworowe . Jeśli są wymienione prawidłowo i dalej kopci to muszą być pierścienie . Jeśli nie kopci i bierze olej w tych ilościach to muszą być takie wycieki że będzie ulany . Co do czujnika to on nie pokazuje w czasie rzeczywistym tylko po przejechaniu jakiejś ilości km i nie wiem czy podczas jazdy zmierzy ponieważ olej wtedy nie stoi w misce . Kiedyś pytałem mechanika o ten czujnik i mówił że pokazuje albo nie pokazuje . Pozatym ja mam silnik N46 i Ty również ale mnie tam nie pokazuje ile mam dolac tylko wskaźnik ile jest . Tzn podziałka z 4 kresek i każda odpowiada ćwiartce oleju . Po wymianie uszczelniaczy nie bierze nic . Przed chłeptal 0,5 na 1000km.

Masz silnik N46 ? Ile pobiera oleju na 1000km?

Tarcze jeśli chodzi o przód tylko Ori . Też kiedyś chciałem taniej wymienić, ale mechanik mi powiedział że spoko ale jak będzie biło to żebym nie miał pretensji bo to się niestety zdarzalo w jego karierze i od razu mówi że albo ORI albo nie ręczy za efekty po jakimś czasie . Więc myślę że ten problem już u ciebie nie powróci .

Jak już to tylko do kogoś kto robi BMW . Napewno masz w okolicy . Tak jak wyżej pisali. Może być różnie ale to się skończy na wyższych kwotach . Kwestia przebiegu i łańcucha jest też istotna. Czy i kiedy był wymieniany bo jak łańcuch strzeli to ... Podstawa znaleźć kogoś kto się zna na BMW i robi te auta.

Problem rozwiązany ? Zawsze warto zakończyć wątek dla potomnych .

Padł oryginalny po 190tys a drugi Ori po 30 . Pękł tam plastik. Musiał być wadliwy . Podobno jak się odepnie od niego wtyczkę i odpali auto i nie wyskoczą nowe błędy tzn że jest uwalony. Ale nie sprawdzałem tylko mi to sprawdził fachowiec komputerem . Tanie zamienniki podobno wywalają błędy . VDO miałem założony . Żeby wyjąć silnik musisz zdjąć pokrywę zaworów . Więc uszczelka dojdzie w koszty . A żeby odpiąć wtyczkę wystarczy zdjąć korek wlewu oleju i osłonę plastikowa . Jak już pisałem . Jedz do kogoś kto ogarnia te auta . Bo jak ktoś nie ogarnia to pieniądze płyną szerokim strumieniem w naprawy . Przy twoim przebiegu valvetronic powinieneś mieć już wymieniony przez poprzednika jak i uszczelniacze jeśli nie pobiera oleju i wiele innych napraw powinno być poza tobą . Co do silniczka to może paść po 50 jak i 150 tys. Były na forum tematy . Mam ten sam silnik co ty i podobny przebieg więc trochę już poznałem bolączki tego pojazdu bo mam go już baaaardzo dlugoo.

Kodów nie pamiętam ale jak padł to auto mi prawie stanęło . Zapalił się duży check engine . Potem auto przeszło w tryb awaryjny i jeździło . Ale było słabsze szczególnie żeby to rozpędzić powyżej 100km/h. Padły mi w życiu dwa takie silniki więc na początku zawsze był objaw jak pisałem w pierwszym zdaniu. Pozatym mechanik który zajmuje się BMW i ma program diagnostyczny dedykowany powie Ci czy to valvetronic. A taki co parę razy w życiu widział n46 to sobie może wróżyć z fusów . Nie wiem jak długo masz ten samochód ale n46 generuje w swoim użytkowaniu trochę kosztów . Valvetronic musi paść ,uszczelniacze zaworowe też . Ile tam masz kilometrów natrzaskane na tym aucie ? Jak pod 200 a wcześniej nikt nie robił silniczka to będziesz go robił . Może ktoś wymienił na używkę i padła . Czy było coś robione będzie widać po uszczelce pokrywy zaworów . Jeśli silnik nie jest zapocony i ulany to uszczelka była robiona. Z czasem tam z lewej strony w okolicy nad katalizatorem zazwyczaj lubi się zapocic olejem osłona nad kolektorem wydechowym

Koronki od 2006 roku spuchły od rdzy i ocierają . To standardowa awaria . Do wymiany koronki .

Masz spalona żarówkę . To oznacza ten komunikat

Jak masz padnięty valvetronic to jest zawsze padnięty bo poprostu jest zepsuty . Gazu w beemce nie mam to się nie wypowiem jak się jeździ . Ale valvetronic mi padł przy 190tys km więc wiem jak to jeździ a raczej nie jeździ .

Przy uszczelniaczach i takim poborze oleju objawy w N46 powinny być takie że po chwili postoju na rozgrzanym silniku ruszając puszczasz niebieskiego "bąka". To samo jak jedziesz na niskich obrotach na dwójce czy jedynce a potem przygazujesz puści chmurę. Mnie rano nigdy nie puszczał "bąka". A pobierał 0,8l/1000km. Zrobiłem uszczelniacze nie pobiera nic . Posprawdzaj też bo możesz mieć wycieki.

Po wymianie tulei tylnego wózka dzieje się dziwna rzecz. Może ktoś się z tym spotkał albo ma pomysł . Przednie tuleje czyli te w rejonie tylnych drzwi nie siedzą w sankach na sztywno Jak gdyby było tam za luźno lub poprostu był taki nacisk że przod sanek idzie do góry i zsuwa się z tulei. Kiedy to zauważyłem przerwa była już około 1cm od tego kolnierza z tulei a gniazdem sanek . Ktoś coś? Jakieś pomysły ? Co może być powodem ?

Najprawdopodobniej koronki ABSów do wymiany

Uszczelniacze standard