Skocz do zawartości

speed_maniac

Zarejestrowani
  • Postów

    104
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez speed_maniac

  1. @ziomekthx Dzięki, to chyba ten filmik który linkowałem powyżej. Na tym filmie plastiki odpadają "na dotyk". U mnie siedzą sztywno na miejscu, po wyjęciu tej górnej śruby. Gość z yt działa tak pewnie, iż nasuwa się wniosek że wcześniej już tam zaglądał. Możliwe że jakiejś śruby już nie było lub podczas nagrywania pominął pewien etap. W świetle dnia przyjrzę się temu od dołu i dam znać co znalazłem.
  2. @Jack79 @ziomekthx @maniek21112 Panowie, kiera zeszła bez większych atrakcji. Po zdjęciu kiery wykręciłem wkręt z górnej części obudowy kolumny kierowniczej, ale te plastiki (górny i dolny) ani drgną. Po wyglądzie szczelin wnioskuję że najpierw ponienenem podważyć górny plastik ale jak to zrobić żeby nie pękł? Próbowałem naciskać tu i ówdzie, ale nie idzie. Jeśli chodzi o tą małą czarną śrubę na krzyżak (na środku górnej osłony), to wyszła sama, bez żadnego kołka itp. Czy demontaż tych plastików będzie możliwy w takim układzie? A może trzeba jeszcze wyszarpać ten plastik, w którym siedziała śruba? Popatrzę też na dolną część osłony. Na jakimś schemacie widać że są tam miejsca na śruby czy zatrzaski. Znalazłem jeszcze dodatkowy materiał dydaktyczny: zdjęcia góry i dołu tej plastikowej osłony. Widać gdzie są zaczepy trzymające górę z dołem.
  3. @maniek21112 Dzięki raz jeszcze. Wymontuję to cudo, sprawdzę numer części i poszukam czegoś podobnego.
  4. @Jack79 @ziomekthx @maniek21112 Panowie, dzięki za Wasz wkład w wątek. Wyjąłem airbag. W środku kierownicy latała tylko śrubka na torx T20 - odkręciła się jedna z tych bocznych, które mocują plastikową część kiery do jej konstrukcji. Nie wydaje mi się, żeby ta śrubka była w stanie cokolwiek zewrzeć. Oba przewody z wtykami (czarny oraz żółto/zielony) są całe, nie styrane. Co więcej, w momencie kiedy słychać było że śruba podróżuje, klakson się nie odpalał. Pisząc o taśmie kierownicy, macie na myśli ten element pokazany na filmie? Zakładam że po prostu wykręcam centralną śrubę, ściągam plastikową osłonę a potem odkręcam to cudo. Szukać oryginalnej używki czy są jakieś sensowne zamienniki? Jak podejść do tego tematu? Na kierze mam tylko klakson oraz airbag, żadnych innych wynalazków - goła kierownica w wersji "sport". Ta akcja zajmie mi parę dni (zamówienie i dostawa części). Czy w razie gdybym musiał przestawić auto, lepiej założyć ten airbag przed odpaleniem? A może nie będzie niespodzianek (poza ewentualnym błędem na desce) jak podepnę aku i odpalę z odpiętym elementem (środek kiery jest pusty, wiszą dwa kable z wtykami)?
  5. # # # Na wstępie życzę Wam Panie i Panowie długich oraz aktywnych. # # # Dziś doświadczyłem awarii włącznika klaksonu. Usłyszałem ciągły klakson i najpierw myślałem, że jakiś łeb trąbi jak najęty. Rozejrzałem się i nie widząc dookoła żadnego dramatu, doszedłem do wniosku że to u mnie. Wyłączenie zapłonu pomogło na moment. Po ponownym odpaleniu klakson dalej wył, ale po obróceniu kierą przestał. Usłyszałem, że coś metalowego lata w środku kiery i - co ciekawe - na zakrętach zwiera włącznik klaksonu generując wiadomy dźwięk. Możliwe że jakiś wtyk się obluzował albo coś w środku odpadło i lata. Da się jeździć, ale piesi podskakują kiedy auto trąbi samo z siebie, w sposób losowy. Na yt widziałem filmiki z demontażu airbag'a, np. taki: Przed demontażem chciałbym jednak przygotować coś na wymianę. Zakładam że to jest moduł zespolony, czyli airbag oraz włącznik klaksonu. Co więcej, z tego co przeglądałem: taki sam moduł pasuje do kilku modeli. Zakładam więc że ma pasować kształtem a z tyłu mają być dwa okrągłe gniazda. Szukać całej używanej części czy można coś zrobić w kwestii samego włącznika? Jeśli nie uda mi się kupić nic pasującego to na przeczekanie odepnę najwyżej wtyk od klaksonu, do czasu wymiany.
  6. @ziomekthx @Jack79 Panowie, dzięki za dodatkową analizę.
  7. @maniek21112 Dzięki za głos rozsądku. Taa, słyszałem opowieści i widziałem co nieco na yt, odnośnie łańcuchów w nowych autach. Karki w latach 90-tych nosiły biżuterię masywniejszą, niż ów osprzęt silnika...
  8. @Jack79 Dzięki za info. Błędu nie wywala. Może faktycznie nie warto w tym kopać, skoro przypomina to walkę z wiatrakami. Faktycznie, dosyć szybko robi się ciepło, w porównaniu do TDI'ków z grupy VAG z przełomu wieków.
  9. Tego tematu jeszcze nie poruszałem a auto mam od roku. Mechanicy co prawda mówią żeby nie ruszać... wolę jednak zapytać na forum, bo zaufanie do mechaników mam już nieco nadszarpnięte... E46 330D M57N 204 kuce, bez zmian mapy, na hamowni pod koniec lata wyszło 220 kucy i 450 Nm. Przebieg na zegarach to 327.000 ale podejrzewam że spokojnie nalatał 500.000. W środku nie było obory czy porwanych foteli, ale cudów nie ma - nikt nie trzymał auta z takim silnikiem pod kocem tylko pomykał po autostradach. Silnik odpala elegancko, wtryski mają zdrowe korekty, nic nie grzechocze przy starcie. Wibracje są minimalne, moneta położona na pokrywie lekko się przesuwa, nie podskakuje. Oleju specjalnie nie dolewam, powiedzmy pół litra na 4000km. Zakładam jednak że po części jest to wina pocącego się intercooler'a. Zobaczę jak będzie po wymianie. Silnik śmiga na pełnym syntetyku 5W40, ale nie wiem co lali poprzednicy. Sensowny interwał wymiany oleju to dla mnie 10.000km, ale nie znam historii auta. Jestem za tym żeby awarie uprzedzać a nie płakać po tym jak coś się urwie. Stąd wzięło się pytanie jak podejść do rozrządu. Wywalać łańcuch, napinacz, ślizgi, koła zębate i co tam się jeszcze znajdzie? A może wywalić napinacz i ślizgi a łańcuch i koła zębate zostawić? Jak ma się rozciągliwość nowych łańcuchów do trwałości oryginału? Demontować miskę olejową celem wyczyszczenia? Może warto to zrobić i sprawdzić naciąg łańcucha, o ile jest dojście? Jestem otwarty na sensowne sugestie, bo gdzie - jak nie tu - dowiem się jak ogarnąć temat...
  10. @ziomekthx Dzięki za potwierdzenie. Obejrzałem też jakiś filmik na yt żeby wiedzieć czego mogę się spodziewać. O przednią osłonę pytał ktoś inny, hehe. @maniek21112 Sprawdziłem patent z wyłączeniem nawiewu. Trafiłeś - falowanie obrotów ustaje. Jak odpalę ponownie nawiew, falowanie powraca. To jest normalne przy zimnym silniku, czy coś wymaga wymiany?
  11. @maniek21112 Dzięki za pomoc, jak zwykle w punkt. Sprawdzę to, czyli wyłączenie nawiewu oraz korekcje na wtryskach. Dziś rano - o dziwo - przy temperaturze -1 nie było falowania obrotów i dym wyglądał normalnie. Próbowałem wysłać Ci PW ale lądują w "do wysłania" zamiast w "wysłanych".
  12. @Dawid@24 Pozostaje pytanie czy masz pewność że nowy zamek i nowy moduł komfortu są sprawne. Czasem warto wymieniać po jednym elemencie, żeby nie mnożyć niewiadomych. Jeśli nikt nie ma odpowiedzi, znajdź porządnego elektryka albo gościa od zamków samochodowych, który nie boi się elektroniki.
  13. Żeby nie mnożyć wątków, zarzucę dwa tematy w jednym. Temat pierwszy: Od zakupu, na zimnym (głównie zimową porą) doświadczam falowania obrotów w okolicy 600-700RPM, po odpaleniu auta w temperaturach bliskich zeru. Odpala normalnie tylko obroty falują, dopóki silnik trochę się nie nagrzeje. Co więcej, podczas tego falowania kopci jakby nadmiernie, ciemniej niż normalnie. Trwa to kilka minut, jeśli auto jest na postoju. W momencie kiedy obroty przestają falować i się stabilizują, kopcenie na ciemno ustaje i z rur wydobywa się klasyczny szarawy dymek. Wspominałem o tym mechanikowi niedługo po zakupie, ale nie miał pojęcia co to może być. Zajawki typu: proszę jeździć nie rozwiązują problemu. Alternator był robiony, aczkolwiek nie wiem czy regulator napięcia był wymieniany. Akumulator mam porządny - 26kg masy, 110Ah i ma dopiero rok czasu. Ze świec żarowych mechanik wymienił tylko jedną, twierdząc że pozostałe pięć działa. Nie do końca mnie to przekonuje i mam gościowi za złe że mając rozebrane plastiki i wyjętą chłodnicę profilaktycznie nie wymienił wszystkich. Jeśli chodzi o błędy, komp wywala tylko błąd klap wirowych. Zostały wywalone w kosmos przy pierwszym odgruzowaniu, na rzecz zestawu zaślepek. Czemu powinienem się przyjrzeć albo co wymienić jako pierwsze drogą eliminacji? Kiedyś obiło mi sie o uszy że temat może mieć związek z sondą lambda... Poza tą przypadłością po odpaleniu zimą, auto śmiga normalnie, moc jest, spalanie też ma w normie. Temat drugi: Okazało się że intercooler lekko puszcza olej i przydałaby się wymiana. Po prostu jest lekko zafajdany. Nie będę bawił się w mycie tego i ponowny montaż/testowanie, bo ma on już swoje lata i pewnie jakieś nieszczelności. Co polecacie: jakiś Nissens styknie czy bawić się w droższe tematy? Nie planuję chip tuningu - to co jest fabrycznie wystarczy. Jeśli jednak bez rzeźby wchodzi jakiś większy/lepszy IC, to jestem otwarty. Uszczelki są zwykle w zestawie czy zakupić coś na zapas, żeby nie zostać z autem na podnośniku? Po zdjęciu zderzaka da się IC wyszarpać od dołu czy trzeba jeszcze zwalać jakieś dodatkowe graty?
  14. @marcink912 Diesle są spoko a jeśli kogoś gryzie EURO4 to na ebay są katy pod EURO5. Po co jednak dodatkowo dusić silnik? Jeśli chcesz być pseudo eko, tak naprawdę pozostanie Ci tylko rower. Moim zdaniem zakup starszej bety z motorem poniżej 2.5 litra oznacza to że przy wyprzedzaniu pasażerowie wysiadają i pchają... Te auta nie ważą 1100kg tylko nieco więcej.
  15. @maniek21112 Bywa i tak. @ziomekthx Dzięki za istotną uwagę odnośnie wprasowywania sworzni wewnętrznych. Dodam jeszcze że te stare, które poddały się po roku to były FEBI, nie Lem. Coś mi się pomyliło. W wahaczach FEBI po roku i 20.000km poleciał prawy zewnętrzny sworzeń oraz obie obie duże tuleje gumowo-metalowe w mocowaniach tylnych. Wahacze oraz mocowania Meyle HD wyglądają całkiem masywnie w porównaniu do tego, co zostało zdemontowane. Czas pokaże jak z trwałością. Dzięki Wam nie kupiłem kolejnego syfu, który po roku zawoła o wymianę a potem wiadomo zbieżność jako koszt dodatkowy.
  16. Świetny rekin, brzmi też pewnie konkretnie. Warto byłoby pomyśleć o antykorozji, żeby go nie zeżarło: wosk do profili w drzwi, maskę, progi, klapę.
  17. Google: Wrocław, DB Tuning Nie wiem czy dają radę czy nie, ale auta widoczne na zdjęciach są droższe od E46 a to już dobry znak...
  18. @maniek21112 Dzięki raz jeszcze. Myślałeś już nad otwarciem skrytki pocztowej, żebyśmy mieli gdzie wysyłać browary za Twój wkład na tym forum?
  19. Jak wolisz. Po latach sam podsumujesz koszta oraz zainwestowany czas vs przyrost mocy... Do swojego też w sumie możesz dorzucić kompresor.
  20. speed_maniac

    Swap v8 z bmw

    Wydaje mi się, że takie tematy lepiej obczaisz na racingforum. Kiedyś czytywałem kilka wątków i to co się tam dzieje wykracza daleko poza Twoje pytanie. Wiesz pewnie, że celować powinieneś w 4.4 oraz że te silniki nie należą do bezobsługowych? Ludzie upychają V8 4.4 do E30, więc do E46 tym bardziej się zmieści ale szczegółów nie znam.
  21. @holmes27 Zastanawiam się czy jest to gra warta świeczki. Z muła nie zrobisz jaskółki - chyba że na upartego i sporym nakładem finansowym/pracy. Nie lepiej byłoby użyć wiedzy, której nabyłeś i kupić coś z większym motorem lub po prostu wypruć motor i wstawić np. 3-litrówkę+kompresor lub V8 wraz z osprzętem? Może być też tak, że lubisz pogrzebać z ciekawości. Wtedy to inna sprawa ale stada kucy z małego motoru bym się nie spodziewał... Przybędzie ze 20-30 kucy a urobisz się po łokcie. Wiele lat przelatałem mułowatymi autami. Miękko, wygodnie, symboliczne spalanie, ale mułowato. Przejście na ponad 200 kucy zmienia perspektywę, nawet wobec faktu iż niektóre auta na drogach mają po 300-500 kucy... Większość aut ma jednak po 100-160 kucy a to rzutuje przy wyprzedzaniu. Każdy kto spotkał chama przyspieszającego podczas bycia wyprzedzanym wie o co chodzi.
  22. Pewien starszy mechanik, który widział niejednego diesla mówił że w naszym klimacie (o ile nie ma mrozów -10 lub lepiej) SPRAWNY dieselek powinien radzić sobie z minimalnym grzaniem świecami nie pierwszej młodości przed odpaleniem lub wręcz bez niego. Jeśli musisz kręcić tak długo, przyczyny szukałbym również gdzie indziej, nie tylko wokół świec i ich sterowania. Może np. komp auta dostaje złe dane odnośnie temperatury? Jaki realny nalot ma Twój silnik i na jakich olejach był męczony? 500k, 700k? Przy autach z dieslami grupy VAG czasem zapominałem podgrzać i zapalały normalnie, z lekkim kaszlem. Nigdy nie kręciłem dłużej niż sekundę przy temperaturach w okolicy 0 stopni. Z kolei M57 zaskakuje zimą w pół sekundy, po sekundowym podgrzaniu świecami. Mowa o temperaturach rzędu -5 do +2 stopni.
  23. @maniek21112, @szymon-o Dzięki za rozwianie złudzeń, Panowie. Odwieczna zasada: nie ufaj doradcy, który korzysta na Twoim wyborze ma moc również i tutaj. Zamówiłem Meyle HD z mocowaniem oraz łącznikami. Miałbym jeszcze cztery pytania pomocnicze: - Wymienialiście już sworznie w tych wahaczach Meyle HD? Trzyma się to na tyle dobrze, żeby się nie obawiać? - Czy przy montażu tych wahaczy można coś skopać, założyć na opak? Czytałem że nie ma tu cyrków typu dociąganie w pozycji roboczej, bo z racji konstrukcji wahacza i tulei, pozycja montażowa jest jedna. Prawda to? - Warto kombinować ze wstrzykiwaniem smaru silikonowego przy pomocy igły w te gumy przy sworzniach? Wiem że pozamiata to gwarancję: jest to jakby naturalną konsekwencją takiej operacji... - Przy wymianie (kiedyś tam) końcówek drążków, pójść również w Meyle HD czy w coś innego? Pytam z racji tego, iż odwiedzę innego mechanika niż zwykle. U dotychczasowego magika trwa remont, który niebezpiecznie się wydłuża i - zmuszony przez ten poślizg - muszę szukać ratunku gdzie indziej.
  24. Wiem, że ten temat przewijał się już niejednokrotnie, ale jakość części z poszczególnych firm zmienia się jak w czeskim filmie... To co było aktualne 2-3 lata temu, niekoniecznie ma realny sens zimą 2022... Do rzeczy... Po roku jazdy i 20.000k wahacze Lem pokazały znaczne zużycie sworzni i nadają się do wymiany. Dodam, że dziury staram się omijać, ale - poza jakością samych wahaczy - koła 17" i ciężki motor też pewnie zrobiły swoje... Co polecilibyście obecnie: TRW, FEBI, FAG? Znajomy mechanik odradził mi wahacze Meyle HD, w których podobno potrafi odkręcić się sworzeń. Nie wiem ile w tym prawdy i jak często się to zdarza... W wahacze Lemforder'a ponownie nie zainwestuję, bo 20.000 to jednak zbyt krótki okres eksploatacji... A może to obecnie norma i trzeba wziąć najtańsze markowe, które idą na śmietnik raz do roku? Zakładam zakup z łącznikami stabilizatora. Pytanie pomocnicze: co myślicie o wstrzykiwaniu (grubą igłą) smaru silikonowego przez gumę sworznia czy tulei tak żeby opóźnić zużycie oraz korozję? Na różnych forach przewijały się elaboraty na ten temat, głównie w odniesieniu do słynnego wielowahacza dla grupy VAG.
  25. @Blade1984 I wszystko jasne... jesteś ustawiony. Przyznasz jednak, że 2000zł nie jest kwotą, za którą można wstępnie ogarnąć auto?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.