pepedick

Te wezyki to nic innego jak powrot,dobrze je co jakis czas wymienic powiedzmy raz na 5 lat.jezeli auto ci dobrze dziala to niczym sie nie przejmij,sprawdz czy wszystko podokrecane i czy gdzies nie cieknie z tych wezykow.mi o malo auto sie nie zajaralo przez taki przeciek.wezyk sprochnial i polecialo na gorocy kolektor,centrom miasta i kupa dymu z pod machy.

Kolego ja mam e46 320dprzed liftem z 2000 roku .jak ja kupilem byla zalana mineralem co mi sie nie podobalo.wiec przeszlem na pulsyntetyk a po jakims roku na pelny syntetyk.smiga do tej pory a operacja byla jakies 6 lat temu.zadnych wyciekow i jak koledzy mowia zima leprzy rozruch i auto ladniej pracuje, nie klepie jak ciagnik.moim zdaniem warto.

Witam,mam problem z wentylatorem chlodnicy.sam sie zalacza,podczas jazdy zachowuje sie normalnie czyli dziala poprawnie lecz gdy gasze silnik wentylator sie wylacza po czym zamkne autko i po kilku minutach wentylator sam sie zalacza i chodzi na pelnych obrotach.myslalem ze to jednorazowy wybryk ale niestety.dziwi mnie to ze wentylator sam sie zalaczy zwlaszcza ze nie ma kluczyka w stacyjce. jakies sugestie?

Koledzy wczoraj przerabialem ten temat u siebie,zajelo mi to caly dzien,okazalo sie ze padniete byly elektro zawory,( http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=BE51&mospid=47425&btnr=64_0126&hg=64&fg=18 ) puszczaly ale nie dokonca.Po rozebraniu okazalo sie ze byly czesciowo zaciete,puszczaly czesciowo wode ale nie do konca.Ja bym najpierw zaczol od tego.wymontowac zalac jakims plynem(rozpuszczalnikiem moze) ja rozebralem ale to sie wiaze z rozlutowywaniem ukladu itd. w moim przypadku byly tloczki skorodowane. Dodam ze uzywki chyba niema sensu kupowac bo prawdopodobnie bedzie w takim samym stanie,ze wzgledu na wiek.

Uklad odpowietrzony,ogrzewanie dziala.Przyczyna bylo zle podlaczenie przewodow do nagrzewnicy,jednym slowem pompa pompowala pod prad czyli najpierw do nagrzewnicy a puzniej na elektrozawory,a powinno byc odwrotnie,po zamianie wszystko sie unormowalo. Pozostala sprawa temperatury,nadal wskazuje nieco ponad polowe. TErmostat puszcza przy 88 stopniach C.(mierzone termometrem laserowym) wiec stawiam na czujnik. dobrze mysle,czy sie myle?

przeciek a raczej kipienie oleju z bagnetu usuniete.paprok ktory cos tam grzebal zacisnol przewod odmy pod kolektorem i z tad ten wulkan na bagnecie.bez komentaza. zostaje reszta do rozkminy. ktos pomoze?

Witam,od jakiegos tygodnia stalem sie szczesliwym posiadaczem (albo i nie)e36 z silnikiem m42 z 93 roku.Niestety poprzedni wlasciciel niespecjalnie zadbal o to autko. pezekopalem forum odnosnie tego silnika ale z tyloma problemami co u mnie sie jeszcze nie spotkalem. Mam kilka objawow ktore wskazuja na wymiane uszczelki pod glowica ale chcial bym sie upewnic. autko ma 140 koni i jak na ten rok jest dosc zwawe,powiem nawet ze w szoku jestem,ale do rzeczy. 1.Niemam ogrzewania,nie dziala. 2.ciezko ja odpowietrzyc,dolewalem plynu ale wciaz gdzies znika albo go wywala.weze przy chlodnicy sa ok,nie sa jakies nabuzowane cisnienieniem(jak kamien)raczej sa miekkie,jak odkrece korek delikatnie syknie. 3.przy wlaczonym silniku gdy wysune troche bagnet wywala mi olej czy to standard? 4.no i przeciek z pod glowicy w miejscu obudowy pokrywy rozrzadu,nie jakis wielki ale jest.(czytalem ze to standard) olej jest czysty nie przybywa niema masla tak samo pod korkiem.plyn dzis spuscilem i tez jest czysty nie zaolejony. 5. temperatusa plynu jest nieco powyzej srodka wskaznika(gdzies pomiedzy 1/2 a 3/4 wskaznika) Nasuwa mi sie tylko uszczelka pod glowica ale gdzies tez czytalem ze moze byc uklad zapowietrzony albo cos z termostatem. Licze na pomoc uzytkownikow forum.

zalezalo mi na czasie wiec nie szukalem oryginalow,kopilem z metra po 2,50 fi 0,8. co do pompy to w moim przypadku niebylo z nia problemow,po zaciagnieciu paliwa sama sie odpowietrzyla.

wracam do tematu Rozwiazanie bylo banalnie proste, przewody paliwowe pomiedzy filtrem paliwa a pompa wtryskowa byly przetarte.W skutek czego komora z filtrem paliwa po pewnym czasie byla opruzniona. Auto odpalalo ale tylko na 2 sekundy.Po wymianie wezykow i filtra wszystko wrocilo do normy.

nie polecam zamiennikow na gomie.juz lepiej kupic ten zestaw valeo.ja kupilem zamiennik za 450zeta i po kilku kilometrach powyrywalo ograniczniki na amortyzatorze,ku mojemu zdziwieniu smiga to juz 2 lata.nastepny raz na bank sztywne.

zdejmij zaluzje z chlodnicy i odpal sobie autko.obserwuj ktorym kolem rzuca.szybko zdiagnozujesz sprawe. jesli niemasz krzywego walu co jest malo mozliwe to jedyna opcja jest napinacz lub rolka prowadzaca przed napinaczem.lozysko moze sie sypnelo? (A jeszcze jedno, pytanie co ci tam mechanik zamontowal,jak oryginal to ok jak zamiennik to moze byc problem ze elementy sa zle polaczone-zalane gómą i rzuca.)

Odświeżę temat,mam podobny problem.(320d 2000r 136km)Podczas jazdy nic sie nie zmieniło,nie mam problemów z mocą,wydaje sie ze wszystko jest ok.Ale gdy postoi troche prawie za kazdym razem jest problem z odpaleniem,przekrecam kluczyk, odpala od razu z tym ze silnik nierowno pracuje i gasnie po 2-3 sekundach,poczym trzeba pokrecic z 20-30 sekund zeby zaskoczyl. nasuwa sie pytanie czy to jest wina pompy,moze zaworek zwrotny zamontowac gdzies przed pompa? A morze koleka Krzychu juz rozwiazal ten problem?

Jest taka opcja.

Rzecz mało realna bo z prawej masz pompkę a z lewej ejektor,ejektor nie działa bez pompki a wiec jeśli pompka nie chodzi to i przelew nie chodzi.Ejektor ma zadanie przepompowywać paliwo do komory z pompką. Grzesiek-st. Wydaje mi się ze pompa raz odpowietrzona nie powinna już się zapowietrzać chyba że dostaje niestabilny dopływ paliwa.Sprawdz dopływ paliwa do pompy czy nie podaje z pęcherzykami powietrza.

proponuje sprawdzic ejektor na przelewie.powinien puszczać tylko w jedna stronę.przy zepsutym lewa komora bedzie pelna bo przepompowuje paliwo z prawej do lewej,a nie przelewa.